Ale jeśli to jest nieprzejmowalna baza to nie ma znaczenia nawet jeśli 15 osób się zrespawnuje snajperami - taki wjazd jest imho nieusprawiedliwiony.

_________________

nie mam juz sil. bf2 jest grą. w wiekszosci gier (poza pasjansami) chodzi o to zeby WYGRAC z przeciwnikiem. jezeli ktoras ze stron jest slabsza-przegra. jezeli ktoras ze stron robi wszystko tylko nie to co potrzebne zeby wygrac-przegra.
sprawiedliwosci szukaj w niebie albo w bajkach, na ziemi jej nie uswiadczysz.

Jeśli jesteś dobry to i tak wygrasz i to bez kampienia (niestety ale muszę się powtarzać echhh..) - a jeśli wygrasz bo kampiłeś to możesz sobie pogratulować tylko "takiej wygranej" poprzez strzelanie komuś w plecy na ostatnim spawnie dla mnie to żadna wygrana...

To że ciężko jest o sprawiedliwość (to tak a propo) to każdy wie ale to od każdego z nas zależy jak będziemy żyć i postępować...

_________________

Wiesz w ogóle co to znaczy ? Bo używasz tego wyrazu ciągle. Jak ktoś wjedzie czołgiem na respa i stoi na samym środku - to to 'raczej' kampienie nie jest.

Może raczej w obliczu przegranej, snajper z drużyny przegrywającej pójdzie na jakiegoś spawna przeciwnika i sobie ubija fragi - to to można tak nazwać.

_________________

przsoi

To czerpiesz przyjemnosc z gry czy wygranej? Chyba raczej z wygranej wnoskujac z tego co piszesz.

"jezeli ktoras ze stron robi wszystko tylko nie to co potrzebne zeby wygrac-przegra."

Czyli jestes slabizna skoro dopisciles do wjechania do bazy,walenia po spawnach.

I tu chyba dotarlismy do sedna: dla jednych liczy sie gra,dla innych wynik gry.

"w wiekszosci gier (poza pasjansami) chodzi o to zeby WYGRAC z przeciwnikiem"

Nie moj drogi,we wszystkich grach chodzi o przyjemnosc z samej gry,z jej konstrukcji,wygladu...itd.
Tyle ze w grach sieciowych dochodzi wspolgranie z innymi,ktorzy nie sa botami.
I glowna przyjemnosc to WSPOLGRANIE z innymi graczami.
Niemniej takie podejscie z naciskiem na wynik sprowadza de facto reszte graczy do takiego samego elementu jakimi sa boty.
Zadziwia tylko fakt ze na klanowkach nikt nie pozowoliby na walenie po spawnach,czyli tam nagle obowiazuja jakies niepisane zasady.
A tam przeciez chodzi niby GLOWNIE o wygrana,duzo bardziej niz na "reszcie".
Czyli mozna polaczyc i wygrana i "zasady"?
CUD!

Nie nie wiem co to znaczy a używam sobie "tego wyrazu" ot tak bo fajnie brzmi Co nie jest kampienie ? wjazd czołgiem na nie przejmowalnego respa? ty chyba upadałeś na głowę zastanów się co ty za głupoty piszesz - jeśli siedzisz w czołgu na respie i masz możliwość zdjęcia spawnujących się czy biegnących np do pojazdów to tak to jest kampienie.

_________________

caly twoj post bazuje na jednym mylnym zalozeniu-zakladasz ze jestem zawsze w teamie lokujacym. czesto mi sie zdarza byc (wchodze na przyklad w polowie rozgrywki) w teamie lockowanym. i wtedy jedyne co mi pozostaje to wziasc wiernego eryxa, zaklac pod nosem (tak zeby nie slyszeli na tsie) "te cholerne Wildy [przyklad] " i ruszyc do walki. a nie rozpaczac nad tym co jest fair a co nie. zreszta dosc mam tych filozoficznych dysput tutaj, staram sie omijac ludzi wchystkowiedzacych i nieomylnych. twoja wiedza o klanowkach jest jakas 'inna'.. na klanowkach masz czysta forme 'zwyciestwa za wszelka cene' tak wiec delikatnie mowiac-blądzisz.

No tak, w CS też wjeżdzają na respy czołgami, bo też używają takiego określenia.

I ja piszę głupoty ? Mi nie przeszkadza, że ktoś jest u mnie na respie - nie przychodzę na forum, nie płaczę, że "honor" (no tak, jeszcze jakie wartości zaczną niektórzy odnosić do gier...). Staram się jakoś z tego wyjść i tyle.

Dla mnie EOT bo jedyne argumenty to "bo to bez honoru, bo kampią".

_________________

grales kiedys klanowke?
Na meczach przedewszystkim nastawiasz sie na spawnkilling, basecamping czy tez spawnblocking. Wszystko to co uwazasz/uwazacie za "nie honorowe".
Tylko ze na meczu nikt nie placze, bo wychodzi sie z zalozenia ze skoro zalozyli locka na spawna to znaczy ze sa 2 razy lepsi a pisanie glupot na czacie swadczy tylko o lamerstwie. Druga sprawa ze grajac w ten sposob mozna runde skonczyc 180-0 w 5 minut, a nie 150-0 w 10. Czysta matematyka.

_________________
Kayne

Ja mówię o BATTLEFIELD 2 jak to jest w CS mnie nie interesuje.




Może tobie nie przeszkadza to że np dostaniesz 5 razy pod rząd w plecy z efektem śmierci natychmiastowej ale mnie "przeszkadza" i wyobraź sobie że też się staram wyjść z tej sytuacji ale czasami kamperów jest za dużo (co prawda zdarzyło mi się to może kilka razy ale nie tylko ja gram w BF2 ...) I ja nie przychodzę na forum i nie płaczę jak już napisałem wcześniej, ja nie byłem autorem tego topicu tylko wypowiedziałem się odnośnie tego filmiku a że wywyiązała się dyskusja z tego to nic na to nie poradze... A jak słowo honor jest ci obce to ja na to nic nie poradze również...




Niestety ale jakbyś czytał uważniej to byś znalazł argumenty inne niż użyte skróty do tego czyli np Honor albo lama czy kamper.





Naprawdę ? Ja jakoś się nie nastawiam na "spawnkilling, basecamping czy tez spawnblocking" - nigdy bym sobie na takie coś nie pozwolił (tyczy się tylko nieprzejmowalnych flag wroga lub/i ostatniej nieprzejmowalnej flagi)

_________________

mowimy o meczach granych na wysokim poziomie, gdzie nikogo nie obchodzi co ty myslisz a liczy sie tylko wynik.

_________________
Kayne

Widocznie SPQR-BF1942 było na słabym poziomie (wtedy kiedy grałem) i tak samo FSPQR-BF2 jest też nie najwyższych lotów skoro pozwalają mi grać jeszcze bo nie uciekam się do baserapingu

_________________

to juz ty powiedziales nie ja, i widocznie to prawda.

_________________
Kayne

Nawet jeśli to prawda to wolę grać honorowo i mieć zasady niż grać "na wysokim poziomie" robiąć przy tym numery a'la baseraping...

_________________

Wystarczy chyba bo nam się koledzy zagryzą a temat z wolna zamienia się we flame.

_________________