raczej nie C4, tylko skrzynki od commandera i odpowiednie skakanie

_________________

Tych skrzynek musiałoby być co najmniej kilkanaście, a ludzie wskakują tam - ponoć - na freeplay'u, na pełnych serwerach. Bez jakichś oszustw samo zrzucenie skrzynek trwałoby prawie całą rundę, podczas której "alpinista" zostałby ze 20 razy brutalnie zabity, a skrzynki rozwalone. Tak więc obstawiam na szybką akcję typu masa C4 tuż po spawnie. Co ogranicza liczbę ludzi, którzy tam będą się w stanie kiedykolwiek dostać na normalnym serwerze, z FF włączonym, do bardzo wąskiego grona. Tak czy owak dobrze wiedzieć.

pozdrawiam,
Ognacy

_________________

Nie liczac tego, ze 2 skrzynki nie moga lezec na sobie.

_________________
ex MON.BF2, ex eXploit, ex PRGK-42

Sposób jest i nie tylko dla SpecOpsa... chociaż on musi wszystko zainicjować (C4 itd) i być dowódcą drużyny... reszty chyba się domyślacie...

powiedzcie mi tylko na jaka cholere tam wlazic???i co uda ci sie wejsc gtroche poszczelasz i bummm nagle widzisz ze artyleria leci ci na dupsko,lepiej juz biegac i kosic fragi na ziemi

Artyleria może Ci zlecieć na dupsko w dowolnym miejscu. A dobre miejsce do bronienia flagi nie jest złe.

pozdrawiam,
Ognacy

_________________

Kiedy malpy jedzą banany to wlasnie pociskaja takie kromki jak ty
Statyczna obrona oznacza szybką śmierć a przemieszczanie sie to dobry sposob na unikniecie arty{oczywiscie nie zawsze}
a moze ktos ma pomysl na latanie na skrzydle samolotu bojowego i ile potrzeba c4 zeby tam szybko wylądować ?
LOL

"Pociskają kromki"?...



No pewnie. Czy ktoś tu pisał, żeby siedzieć i kampować na tym samym dachu całą rundę? Moje najlepsze rundy na karkandzie wyglądały tak, że przemieszczałem się z dachu na dach, z każdej pozycji ubijałem maks dwóch kolesi i szedłem gdzie indziej. Nie mam nic do biegania z granatnikiem, ale łażenie po dachach bywa całkiem skuteczne. A co do arty, to malo ktory komendant ma ochote klasc arty na jednego kampera. Na snajperow, czasem. Na ganiajacego z miejsca na miejsce meda z L85A1 lub supporta - trzeba miec pecha lub respekt u wrogiego komendanta



Zależy jak ten samolot wysoko leci

pozdrawiam,
Ognacy

_________________

A czy są jakieś serwy rankingowe z włączonym ff? Jak tak to proszę o jakieś adresy Ew. mogą być nie rankingowe bo tej metody z C4 nie znałem a
chętnie bym potrenował.thx

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

No wiesz ja miałem przyklad takiego komendanta ze walil do mnie cala dosłownie runde z arty tylko ze ja siedziałem na kominie snajperem a wiadomo ze arty wtedy moze co najwyzej cie rozmieszyc
Ja sie cieszylem ze kolo skupia swoja uwage na mnie a reszta załogi miala luzik ja na jego miejscu wolal bym rzucac skrzynkami suply moze za ktoryms razem bym trafił {jeżeli juz tak sie uwzioł}

To jakiś cienki ten komendant ,bo zawsze chociaż jeden pocisk wali w znaczek arty na najbliższym przybliżeniu.

grałem ostatnio na takim ale nie mgoe go znaleźć

to wygląda prosto gość skacze , kładzie się w locie i jest na dachu

nie mogę tego sprawdzić bo mam plyte porysowana

jak dla mnie to zwykly glitch no ale jak ktos tak lubi

Jaki glitch? Skakanie z lądowaniem w kucki lub plackiem jest w grach FPP od czasów zamierzchłych normalną techniką. Pamiętam, że było np. w tutorialu do pierwszego Half Life'a, a pewnie również wcześniej. Skakanie po dachach na Karkandzie, wliczając w to skakanie z wykorzystaniem Vodników i skrzynek komendanta, to normalna technika, która w pewnych warunkach może się opłacić.

pozdrawiam,
Ognacy

_________________