ognacy napisał(a):
Hej ho
Ilekroć wybieram się, żeby pożyczyć helikopter od przeciwnej drużyny robię mniej więcej tak - wsiadam w mobilne AA/eepa, dojeżdżam w okolice wrogiego lądowiska, strącam wrogie heli, czekam, aż się zrespawnuje, zabijam jego załogę, która się w międzyczasie respawnuje na lądowisku, po czym wysadzam AA i biorę heli. Czasem jednak muszę utłuc więcej osób, które się tam spawnują - bo nie wyrabiam z założeniem C4 na stingery i własne AA. Robię to, przyznaję, korzystając z tego, że wiem gdzie są spawny, czyli część ludków ubijam zanim będą mieli szansę się obronić. Czy tak nie należy grać - tj. czy to podpada pod spawn raping? Dodam, że często chodzi o lądowiska przy flagach nieprzejmowalnych.
Pytam, bo dzisiaj właśnie grałem na Sharqi Peninsula, i dostałem od admina upomnienie, że jeszcze jedna taka akcja, a wylatuję za 'spawn raping' (kradłem heli od MECów, a przy okazji wywaliłem im UAV - w trakcie czego zabiłem chyba 4 kolesi, którzy się wyspawnowali).
A, i jeszcze jedno pytanie - czy można zablokować spawn point parkując na jego miejscu pojazd?
pozdrawiam,
Ognacy
Według mnie na wojnie można wszystko.Więc nie powinno być kicków/banów za takie akcje.
To tak jakby amerykanie przylecieli bh do Iraku ,a snajper od razu by ich zdjął i by się uskarżali , że to byłó niesprawiedliwe
