Teraz jest 30 lis 2024, 05:36

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lis 2005, 11:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2004, 18:06
Posty: 166
Lokalizacja: Wejherowo
Mój ty drogi BLEKIHETMAN :shock: przyznam ci racje ściągałęś min. Ale są dwie żeczy które trzeba odrużnić 1 to potrącić z premedytacją 2 to wpaść pod APC, ty wybrałeś tom drugom opcje. Ja jechałem a ty biegłeś w lewo nagle obruciłeś się o 180stopni i udeżyłeś w bok APC, mi niezależy na TK i chyba nikomu, więc cię przeprosiłem :D i nie trzeba otrazu pisać k... i takie tam na serweże :shock:
Co do tematu każdy ma racje
ImRo|Keyser.Soze"commander w maszynie to nie jest zły pomysł"
Hynol"Przyjmując jednak że na polskich serwerach grają nie najgorsi czołgiści i latacze, pozbawianie ich zabawek przez komandera uważam za nieporządane"
Ognacy"i wtedy walczący komander nikomu nie szkodzi, bo z jego pomocy i tak zespół nie korzysta"
Ale tak jak napisał Hynol to zależy od serwera i ludzi grający na tym serweże :D

_________________
BF1942, BF V, BF2, BF2142, BF BC2, BF3- TeamC


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lis 2005, 12:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2005, 16:26
Posty: 1207
Lokalizacja: Warszawa
czyli generalnie komander siedzący w czołgu jest BE! :lol:



IMHO owszem - siedzieć i spotować - to powinno być podstawowe zadanie komandera, ale zważcie na to iż na skanie widać jedynie kupkę kropeczek o kolorze czerwonym lub niebieskim - komander który siedzi bliżej centrum akcji lepiej widzi co się dzieje i wydaje mi się że dzięki temu może też lepiej zareagować

niemówię o tym żeby komander leciał i atakował - ale kryjąc się po kątach i podązając za "linią frontu" (jeżeli taka wystąpuje akurat) może być bardziej przydatny niż siedząc na własnym lotnisku (gdzie pewnie nic się niedzieje jeżeli jest ostra sieczka pośrodku mapy)

takie zachowanie wydaje mi się zwłaszcza na miejscu gdy powstaje w jakimś miejscu "efekt młyna" (czyli oba teamy zawzięcie tam lecą i wyrzynają się nawzajem)


a na wszystkich mapach z lotniskowcem warto by siedział ktoś zakamuflowany na lądzie (kto w dodatku wie że przy danej fladze jest pusto) i w przypadku zalockowania teamu na lotniskowcu, zamiast ginać na nim bezsensownie szybko zdobył jakiegoś spawnpointa

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lis 2005, 15:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2005, 10:33
Posty: 510
Kolec napisał(a):
IMHO owszem - siedzieć i spotować - to powinno być podstawowe zadanie komandera, ale zważcie na to iż na skanie widać jedynie kupkę kropeczek o kolorze czerwonym lub niebieskim - komander który siedzi bliżej centrum akcji lepiej widzi co się dzieje i wydaje mi się że dzięki temu może też lepiej zareagować


Nope. Na skanie widać kropki, ale na pełnym zoomie widać wszystko, włącznie z tym, że można rozpoznać kit wrogich żołnierzy. Kropki na skanie są tylko po to, by móc przewidzieć kierunek ruchu wrogich jednostek.

pozdrawiam,
Ognacy

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lis 2005, 15:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 paź 2005, 03:29
Posty: 54
Dobra to juz ostatni moj post
Drogi allien
1 nie przeprosiles mnie tylko pisales ze nie widziales zadnych min i dlaczego klamiesz?
2 wcale nie bieglem tylko z kluczem w reku stalem w miejscu i zdejmowalem mine a wczesniej wlasnie przebieglem kolo tego apc ktory stal bez wlasciciela i jak zaczelem rozminowywac i stalem w miejscu to wzioles te apc i
przejechales mi po garbie ale nie wazne to tylko gra przeciez sie nie bede z toba kłócił a zaregowalem tak ostro bo to nie mozliwe ze ktos jedzie apc i nie widzi biednego inzyniera ktory sciaga minki z drogi aby inni nie wybuchali gniewem


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 9 lis 2005, 22:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lis 2005, 21:12
Posty: 13
Komendant ten komendant nic nie robi. Najbardziej wkurza mie jak lata sobie samolotem po mapie i nic nie robi. Powinien siedzieć na dupie w jednym miejscu i roibić to co do niego należy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 lis 2005, 11:41 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2005, 16:26
Posty: 1207
Lokalizacja: Warszawa
Stary napisał(a):
Komendant ten komendant nic nie robi. Najbardziej wkurza mie jak lata sobie samolotem po mapie i nic nie robi. Powinien siedzieć na dupie w jednym miejscu i roibić to co do niego należy!


początkujący i średnio zaawansowany komendant napewno, dla komendanta weterana widzą tu pewne ustępstwa ale myslę że to już kwestia osobista

wkażdym razie wszelkie pojazdy zdecydowanie odpadają (zwłaszcza latające) - no ew. komendant support/medyk mógłby latać na pace w transportowym heli 8)

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 16 lis 2005, 18:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2005, 12:06
Posty: 98
Lokalizacja: Warszawa
Podsumowując:

1. Komendant powinien siedzieć na D, bo kiedy biega/lata/jeździ, to po prostu gorzej sprawdza się jako commander, mając mniej czasu na regowanie na sytuacje

JEDNAK

2. Jeśli reszta drużyny gra słabiutko, graczy jest niewielu, to faktycznie wyłączenie jednego (w domyśąle dobrego) gracza jest złym pomysłem - więc niech przede wszystkim GRA, a czasem korzysta z przymiotów COMMANDERA.
3. Jeśli team się COMMANDERA nie słucha, to siedzenie w krzakach i przegryzanie ze złości kabla od myszy - faktycznie mija się z celem. Pomoc Commandera jest wtedy nieznaczna.
Bardzo lubię grać jako Commander, ale w 70% przypadków teamy totalnie olewają polecenia. Jeśli jednak uda się wypracować współprace ze SLami, zaufanie itp to..... granie commanderem RULEZ. Wtedy naprawdę wolę siedzieć w krzakach niż latać z giwerą.
4. Jeśli nikt nie bierze commandera, to chyba faktycznie nie ma nic zlego w tym, by wziaść go, nawet po to żeby zrzucić sobie skrzynkę tu czy ówdzie. Jak kouś się to nie spodoba io zechce być commanderem - to zawsze można się dogadac i po prostu zrezygnować.

5. Tezę iż Commander widzi więcej z wnętrza samochodu, walcząc ramię w ramię ze swoim teamem, niż korzystając z UAV/skana/samodzielnego spottowania na maksymalnym zoomie uważam za wierutną bzdurę. Faktycznie - możesz widzieć nieźle sytuację w najbliższej okolicy, ale na innym końcu mapy tymczasem ktoś prosi o Arty,skrzynkę czy po prostu przez wasze linie przemyka się autko z gościem słuchającym commandera, i następnie bezczelnie przejmuje niebronione flagi na tyłach. Bez kiszenia d... w krzakach - małe szanse na ogarnięcie całej sytuacji, bieżącą reakcję na posunięcia wroga, współpracę ze squadami i DOWODZENIE.

W końcu rolą Commandera jest dowodzenie, rodzielenie swoich sił by np. 2 oddziały zdobyły flagę a jeden został w spokojnym na moment miejscu gdzie po chwili pojawią się wrogowie i trzeba będzie obronić flagę. Dowodzenie a nie konsultacja wywiadowczo/zaopatrzeniowo/artyleryjska.

6.I tą metodą znów wracamy do Squadów - Jeśli nie ma sensownych squadów które współpracują, nie ma dobrych komunikatywnych Squad Leaderów, którzy nie tylko faktycznie dowodzą swoimi squadami ale są też wstanie ocenić (i docenić lub olać) swojego Commandera a następnie z nim współpracować - to rola Commandera jest zaledwie cieniem jego całkowitych możliwości.

_________________
X>>SzArY<<X


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 16 lis 2005, 18:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lis 2005, 21:41
Posty: 380
Lokalizacja: Radom
soptykam takich delikwentów szczególnie na zagranicznych serwerach którzy tak robią i nie reagują na proźby innych o art czy cos innego takim kolesią wypada tylko dać bana i tyle .Powinien siedzieć na dupie i robic to co do niego należy pozdro


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lis 2005, 14:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lis 2005, 21:12
Posty: 13
dgszary zrobił wkońcu to co powinno byc napisane na początku czyli zasady dobrego kmendanta.

Moim zdaniem najważniejsza zasada to siedzenie na dupie i robienie tego co należy, ale jeśli debile niechcą wspułpracować to faktycznie trzeba wziąść sprawy we własne ręce!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lis 2005, 14:53 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 wrz 2005, 12:06
Posty: 193
Lokalizacja: Kraków
Ja będąc komendantem biore snajpke i się usadawiam gdzieś na dachu i w "wolnych" chwilach ubijam przeciwników :twisted:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lis 2005, 15:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lip 2005, 14:41
Posty: 970
dobry commander NIE MA 'wolnych chwil'. i to go odroznia od commanderow-snajperow/pilotow/czolgistow/itd.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lis 2005, 15:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 mar 2003, 11:56
Posty: 1060
Lokalizacja: Lębork
kiedy ja gram commanderem nie biegam w kółko tylko koncentruje sie na zadaniach komendanta lecz niestety czasami na serwerze jest banda debili która nie wie czym jest gra zespołowa :evil: więc często rezygnuję i biegam sobie szukając celu :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lis 2005, 15:19 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 wrz 2005, 16:26
Posty: 1207
Lokalizacja: Warszawa
przsoi napisał(a):
dobry commander NIE MA 'wolnych chwil'. i to go odroznia od commanderow-snajperow/pilotow/czolgistow/itd.

jak mu wrogie spece bezkarnie harcują w głównej bazie to komander ma sporo wolnego czasu :wink:

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 21 lis 2005, 15:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2005, 12:06
Posty: 98
Lokalizacja: Warszawa
Kolec napisał(a):
Jak mu wrogie spece bezkarnie harcują w głównej bazie to komander ma sporo wolnego czasu :wink:


To prawda.... Niedawno na Karkandzie (graliśmy USMC), miałem dwa dobre Squady (ba - świetne) po ok. 4-5 osób, i 4 sq€ady po 1-3 osób które czasem współpracowały ze mną jako commanderem, a czasem leciały za tłumem lub realizowały jakieś swoje widzimisię. Więc kiedy w pewnym momecnie rozgrywki 2 wrogich scecopsów zajęło się moja artylerią, a jeden bazą. Dobrych Teamów nie chciałem odwoływać, bo bez któregokolwiek z nich sytuacja by zdechła i przegralibyśmy, 2 następne teamy, radziły sobie też całkiem nieźle, i były potrzebne tam, gdzie walczyły. Pozostałem nie reagowały na wezwanie eliminacji specopsów. Jednego co prawda udało mi się zdjąć nalotem, ale jeden przy Arty i jeden w bazie USMC, wysadzili co sie dało. W efeckie byłem ślepy, bez arty, mając pewność że na każdyt zrzut zaopatrzenia zeby naprawiło mnie - specopsowie zareagują wybuchowym wręcz entuzjazmem. Wtedy nie było wyjścia - musiałem wyjść z krzaków i załatwiać sprawę samemu. niestety udało się dopiero za 3 razem bo spec ustawił się w jeepie przy KM i walił jak tylko się pojawiałem na respie. :(

Tak czy owak, squady w tym czasie nie miał żadej informacji o pojedyńczych wrogich sztukach, które się przedarły do flag, nie miały wsparcia arty przy odbijaniu silnie bronionych dwóch flag. straciliśmy 2 flagi, rozproszyliśmy się, i ponieśliśmy spore straty przy odbijaniu silnie bronionej flagi wysuniętej najbardizej na zachód, oraz najbardziej na południe.

Wygraliśmy, ale z trudem.... Niewątpliwie z oczkami i arty - było by łatwiej. A ja, zanim wszystko się naprawiło lub zostało naprawione przez ofiarnego mechanika - faktycznei nie miałem dużo do roboty.. :(

_________________
X>>SzArY<<X


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL