ale jakto ?
dlaczego uważasz żę support to niejest klasa do ataku ?
pomijając kwestię granatników to chyba jak najbardziej klasa do ataku

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Do obrony od bidy. Na meczach nie ma unlockowanych broni więc jeszcze ciężej. Z tych standardowych zabawek supporta można co najwyżej huk robić bo dobry asfalt cie wyjmie zawsze.

Mordoklej:
"Ja Hynola nie widzialem i nigdy o nim nie slyszalem.. A jednak ten mial cos do mnie"

Nic do Ciebie "nie mam" tylko rozbawił mnie szczerze twój post. Snajpą nie gram bo i tak pana Szmaty i Furiata nie pobije, a byli to nieliczni artyści tej broni. Co do tego że o mnie nie słyszałeś - piszesz na forum publicznym, trzeba mieć zaproszenie od Ciebie do komentowania?

_________________

W teorii. Naprawde przydaje sie tylko do spamu granatow na flage. Kazda inna 'normalna' klasa sciaga cie jednym, dwoma nabojami. Ofc nie mowie o ffa.

no tak to można powiedzieć również o każdej innej klasie, pozatym support jest jedną z 3 klas w grze które są wyposarzone w kamizelkę kuloodporną

pierwsze wrażenia z obcowania z Type-95 i M249 też sprowadziły się do "huku" ale parę razy już mnie na średni dystanś skosił koleś i tą bronią (a po wysokiej randze i niekorzystaniu z unlocków wnioskuję że to klanowiec/y)

z kimś kto ma granatnik w łapie dyskutować się nieda - ale na całą resztę jest to skuteczne (IMHO)

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Tak jak mowie, jak ktos umie to zabije - pare razy zabijali cie ladnie z supporta. A ile razy ginales w ten sam sposob od m16tki czy kalacha?
I odczuwam, ze panuje jakis mit niepokonanego granatnika. Panowie - burst w glowe zawsze zabija . Znaczy powinien, z polska siecia czesto jest roznie...

Splinter tak gadasz i gadasz co to sie nie da itd. Znaczy ty jestes jednym slowem nie tykalny. Nr 1 na swiecie tak? W koncu kazdego "burst w glowe". Ciekawe, ze w praktyce jakos giniesz od innych piechociarzy i ide o zaklad, ze zazwyczaj od granatnika. Zreszta do bursta dochodzi ruchomy cel (czyli ni cholere wszystkie 3 kulki nie trafia w 1 punkt) do tego rozrzut etc etc.

Chyba "lekko" przesadzasz z tymi wywodami. Na skakanie tez pewno mowisz "kazdego jumpera mozna burstem ubic" znajc zycie ;>

Yyy, ke? Cosik nie lapie ossochozi, nie wiem skad ten atak.
Jesli to standardowa gadka nt granatnikow, to zdanie mam jak kazdy - nie podobaja mi sie one, skutecznie zastepuja skilla. Tylko nie wiem, po co znow ten temat poruszac? Przeciez rozmawialismy nt snajpera enga i supporta?
Nie wiem tez, skad to nr1 na swiecie.
No i zaklad wygrales - pokaz mi takiego asfalta, ktory wiekszosci smierci nie ma od granatnika. Ale jesli ktos nie zabije cie pierwszym strzalem, to szanse sa raczej wyrownane - on zmienia bron, ty masz malo hp ale strzelasz juz od 0,5 - 1 sekundy.
I nie pojmuje pojecia jumper - ze ktos skacze, kladzie sie, wstaje, zmienia pozycje i strzela dalej to chyba normalne? Nikt nie bedzie lezal i czekal na heada . A jesli ktos poprostu zaspamuje spacje, to bardzo szybko wystrzeli caly magazynek w niebo - wiec w czym problem? Chyba ze chodzi o skok do tylu i strzal z granatnika pod nogi - racja, to wkurza - ale kto tak nie robi?
O jakie wywody ci chodzi? Masz inne zdanie nt uzytecznosci supporta snajpera czy innej klasy - napisz co o tym sadzisz, podyskutujemy.

Ja chciałbym dodać, że mam duży respekt i szacunek dla snajperów, pochodzący w prostej linii z wysokiej użyteczności snajpera na klanówkach na mapie Omaha Beach (BF1942) - która to mapa, jak wiadomo - była ogólnie bardzo chętnie grywana przez klany BF1942. Zatem jak sami widzicie, bez snajpera w klanie ani rusz

_________________
Battlestations Midway - moja nowa pasja

Podpis nieczytelny...

hmm, a moze tu tkwi blad... ze gracie w ta gre dla uroku a nie wygrywania ? bo jak kazdy czlonek Twojego teamu gra bronia, ktora jest urokliwa dla niego... i pewnie robiac jeszcze rzeczy, kore w danej chwili sie jemu podobaja, a nie to co w danej chwili nalezy robic, aby wygrac mecz.. a FFA do klanowki to ma sie tyle co zsiadle mleko do zegara...

Splinter to nie byl atak. No moze lekki. Ale po prostu jak zoabczylem



To zabrzmialo to mi jak przechwalki-moze blednie. Jesli nie to i tak dziwne bo teraz piszesz, ze



Czyli jednak sie ze mna zgadzasz.

Nie ma co dyskutowac nad szansa na fart "nie zabije mnie granatnik" bo to glupie. Prawda jest taka, ze mit jest sluszny. Zbyt rzadko z malych dystansow sie nie trafia by go obalic ;] I tylko oto mi chodzilo.

Lailonn - bo burs w glowe jednak zabija... inna sprawa, ze trzeba trafic a to juz inna historia

Masz racje, na bliskie odleglosci trafia sie z granatnika zawsze. Jednak zawsze mozna biec inna trasa, pobiegniesz 15s dluzej, a mozliwe ze wypunktujesz granatniki w plecy albo bedziesz swietnym spawnem. Wlasnie medyk pozwala, a raczej wymusza inny styl niz tylko bieg i strzelanie z granatnika w nogi. Na cw mozna kombinowac, ruchy wroga sa do przewidzenia.
Nie ma to NIC wspolnego z ffa, bo tam mozna spotkac z pieciu przeciwnikow i z minute od najblizszej flagi.

bcj - jesli nie zabije jeden, zabije drugi czy trzeci

A co myslicie o graniu klanowek snajperem na niektorych mapach przy wiekszej liczbie graczy, np. 16 vs 16? Wydaje mi sie, ze sa mapy na ktorych moze byc uzyteczny to: Mashtuur City, Sharqi Peninsula. A na takich jak np. Songhua Stalemate granie snajperem to totalna porazka jako ze mapa zdominowana jest przez duza liczbe APCtek i czolgi.

_________________
Drunk_Musketeer

Ja ciagle nie lapie, czemu akurat snajperem? Przeciez specopsem czy nawet m16 i kalaszem masz celnosc podobna, a nie jestes az tak bezuzyteczny.

Przecież snajper w squadzie może być całkiem użyteczny. Jeżeli będzie podążał za swoimi w niewielkiej odległości i wspierał ich swoją "dalekowzrocznością" i celnym ogniem to jeszcze nawet zdąży pomóc w przejęciu flagi. A jako że porusza się w pewnym oddaleniu będzie jako ostatni narażony na wrogi ostrzał i tym samym będzie dobrym respawnem. No i np. taka sytuacja: dostajecie informację od komandera że przeciwny team wypuścił 2-3 śmiałków żeby obeszli pole bitwy i w jej trakcie przejęli waszą flagę. Wtedy zamiast wysyłać po nich mniej więcej tak samo liczebny oddziałek wystarczy 1 snajper, który nawet nie musi blisko podchodzić. Główny trzon siły wroga aranżuje potyczkę w nadzieji że ci z tyłu przjmą flagę ale mają o 3 ludzi mniej a wy tylko o 1. Natomiast na tyłach dobry snajper nie pozwoli 3 graczom przejąć flagi i w miarę szybko może wrócić do swoich kontynuować natarcie.

Może to wszystko to truizm... ale napisałem to bo ja np chciałbym mieć kogoś kto czyścił by mi pole i spotował czerwońców