Teraz jest 30 lis 2024, 14:42

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 11:13 
Offline

Dołączył(a): 28 sty 2003, 23:54
Posty: 119
michał napisał(a):
ktoś tu napisał że sherman rozwalał king tigera. pogratulować.

To ja. Z boku czy tyłu Sherman rozwalał Konig Tigera jak chciał. Co więcej, pierwszy debiut bojowy Konig Tigera to mecz 3 na 3 z T-34 (prawda, zaczajonymi w krzakach). Wynik 3:0 dla T-34.

A co do niszczenia Konig Tigerów - ich pojawienie się na polu walki wiązało się z krachem niemieckiej metalurgii i gwałtownym obniżeniem się jakości niemieckich pancerzy. Dlatego Sherman Firely z siedemnastofuntówką zdejmował Konig Tigera od czoła. A IS-2 niszczył dowolnego Tygrysa nawet bez przebijania pancerza. Trafienie pociskiem HE kalibru 152 mm najzwyczajniej w świcie odrywało wieżę.

michał napisał(a):
sherman popularnie zwany przez aliantów zapalniczką (bo dobrze sie palił :lol: )

"Ronson" albo "Zippo", tak je nazywano. Dlatego, ze pierwsze wersje Shermanów nie posiadały zabezpieczenia amunicji przed zapaleniem się w przypadku trafienia i zwykły wtedy wylatywać w powietrze. Po doświadczeniach kampanii afrykańskiej wprowadzono tzw.wet storage, który na dobrą sprawę zlikwidował ten problem.

A że się paliły? Wszystkie benzynowe czołgi się paliły. Niemieckie także. A jeden Sherman wymagał tyle zasobów i robocizny co pół PzKW IV albo 1/8 tego co Pantera.

michał napisał(a):
miał rozwalać king tigera. no coments :D

Bez problemu. Z boku i z tyłu? A wymanewrowanie dostrzeżonego Konig Tigera było prościutkie, bo Tygrysy były niemal tak samo manewrowe w terenie jak walce drogowe z przyczepą turystyczną.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 11:19 
Offline

Dołączył(a): 28 sty 2003, 23:54
Posty: 119
MK napisał(a):
tak tylko to co podajesz to fakty ruskie"był skonstruowany wtedy a wtedy" przez tego a tego a raczej ruchmole w kwestii prawdy nie przodują a co mieli napisać wzieliśmy go od niemców i totalnie skopiowaliśmy pewnie że nie więc był konkurs i tym podobne bzdety wyssane z palca przy kłamstwie tego debilnego reżimu

Przytoczyłem te informacje dla wykreowania tła, a co do AK to powtarzam po raz kolejny, że AK i StG 44 _są_zupełnie_innymi_konstrukcjami_. Zupełnie inaczej działają. Są _jedynie_ trochę podobne _z zewnątrz_.
Co to za "kopia", która działa zupełnie inaczej niż "oryginał"?

MK napisał(a):
a pozatym kałach jest ulepszany do dzisiaj a niemcy mieli mało czasu na dopracowanie stg44....

Mieli całkiem sporo. Projektant nowego prototypowego Machinenpistole 45 (alias Sturmgewehr 45) czmyhnął po zakończeniu wojny do Hiszpanii, razem z dokumentacją. Efektem tych prac był poprularny w latach 50tych i 60tych karabin szturmowy CETME, ni cholery do AK nie podobny; ani konstrukcyjnie, ani zewnętrznie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 11:21 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2003, 13:23
Posty: 405
Lokalizacja: Rzeszów
Co do Glocke to jest to ponoc prawda ,są rysunki techniczne i wiele niemieckich dokumentów i zeznań świadków.(choc nikt nie udowodnił e jest to podrobione) Glocke miał charakter i działanie podobne to reaktora jądrowego.
Cytat z ksiązki "Riese-Glocke Wunderwaffe"(amatorsko przetlumaczone)
"urządzenie w trakcie pracy emitowało silne promieniowanie Mialo ono zabojczy wplyw na organizmy zywe, powodowało odbarwianie wielu materialow, koagulacje krwii, trwale skazalo teren. Po pewnym czasie (rzedu 1 tygdnia) w czasie ktorego badane organizmy zyly, nastepowal ich gwaltowny i nietypowy rozklad do postaci mazistej bez zapachu typowego dla gnicia..."
Poza tym jest teoria ze (testowane jako naped antygrawitacyjny) dwa dyski wypelnione rtecia wirowaly w przeciwne strone trac o siebie i wytwarzajac pole elektormagnetyczne ktore mialo unosic pojazd.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 11:38 
Offline

Dołączył(a): 28 sty 2003, 23:54
Posty: 119
Gruppenfuhrer napisał(a):
Co do Glocke to jest to ponoc prawda ,są rysunki techniczne i wiele niemieckich dokumentów i zeznań świadków.(choc nikt nie udowodnił e jest to podrobione) Glocke miał charakter i działanie podobne to reaktora jądrowego. [...]
Poza tym jest teoria ze (testowane jako naped antygrawitacyjny) dwa dyski wypelnione rtecia wirowaly w przeciwne strone trac o siebie i wytwarzajac pole elektormagnetyczne ktore mialo unosic pojazd.

Dlaczego jestem nastawiony do tego sceptycznie - minęło wiele czasu, a nikomu nie udało się przy pomocy tej dokumentacji niczego osiągnąć. Gdyby w tej idei faktycznie cokolwiek było i udałoby się faktycznie wytworzyć antygrawitację, byłby to przełom, przy którym teoria względności byłaby niczym.
Jednak mimo istnienia owego Glocke oraz dostępu do dużo bardziej zaawansowanej niż w tamtych czasach technologii - niczego nie udało się uzyskać (a nie wątpię, że ktoś próbował). Dlatego składniam się do wniosku, że projekt Glocke prowadził do nikąd.
III Rzesza w ostatnich latach swojego istnienia finansowała niewiarygodną ilość rozmaitych, czasami zupełnie wariackich, projektów. Jednak trwoniąc na nie środki, nie uzyskała niczego.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 11:40 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2003, 15:36
Posty: 2259
Lokalizacja: Gliwice
gregolec piszesz jak to niemcy mieli kupę do niczego niepotrzebnych pomysłów. Mi chodzi głównie o to że ich jak to określiłeś "głupie pomysły" ja bym określił jako niedopracowane. Po wojnie zostały wykorzystane i przez ruskich i przez amerykańców w ich pracach i oczywiście przypisane "geniuszom" z ameryki i rosji. Nikt tu nie gloryfikuje niemców ale jedno trzeba im przyznać że ich pomysły były często bardzo nowatorskie i nawet jeśli się nie przyjęły w to wielokrotnie ich doświadczenia zostały później wykorzystane i rozwinięte. Wspomnę tylko (nie będę pisał całości bo to zbyt brutalne) o jeszcze jednej stronie - medycznej - w obozach koncentracyjnych testowano olbrzymie ilości leków i technik chirurgicznych.

A co do tego B-29 to rosjanie swój przemysł lotniczy przestawili wtedy na amerykański system miar i wag :) to dopiero było megalol. Jest taka anegdota.

Stalin wydał polecenie idealnego skopiowania samolotu. Tupolew miał zgryz przy malowaniu bo nie wiedział jaką gwiazdę dać białą czy czerwoną :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 12:11 
Offline

Dołączył(a): 2 lut 2003, 14:02
Posty: 684
Lokalizacja: Omaha beach
pod koniec wojny niemieccy "twórcy" mieli naprawde glupie pomysły :

-nie pamietam juz nazwy..ale było to działo umieszczone na podwozu panzer IV...

aby jego uzywac trzeba było zdjac działo (za pomoca dzwigu dołaczonego gratis :D) roztawic działo....i ...strzelac (tylko zazwycza wtedy było juz zapózno) poprostu to był bezsens...i dodam jescze ze wysłana je na główny front...traktowano je niczym czołgi :D

co do odrzutowców..to "Komet" był istym pokazaniem "pomysłowosci" naukowców :D

całe paliwo było potrzebne do startu..i wzbiciu se na odpowiednia wysokośc ( podwoze było dopinane aby ograniczyc zuzycie paliwa)..a potem...lot swobodny :D...wprowadzono wersje do niszczenia bombowców (kilka wyrzutni rakiet umiejscowionych na "dachu" pod katem...)"komet" podlatywał pod bombowiec i strzelał don niego .

a dla thunderboltów i mustangów były "kolejna kreska na kadłubie" :D

a Stg-44 to nie był wzór dla rusków...własnie szukam odpowiednich zbiorów w celu dalszych dowodów

_________________
"I rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 12:33 
Offline

Dołączył(a): 28 sty 2003, 23:54
Posty: 119
[Night]MaX napisał(a):
gregolec piszesz jak to niemcy mieli kupę do niczego niepotrzebnych pomysłów. Mi chodzi głównie o to że ich jak to określiłeś "głupie pomysły" ja bym określił jako niedopracowane.

Patrzę na to z perspektywy wojennej - marnowali na to mnóstwo środków nie uzyskując w zamian nic. Bo jak sam napisałeś, znakomita większość tych projektów pozostała niedopracowana. A tymczasem na wielu obszarach związanych bezpośrednio z wojną Niemcy mieli straszliwe problemy - silniki lotnicze, wczesna "elektronika" (radary, urządzenia WRE dla okrętów podwodnych), czołgi (wszystkie nowe typy były koszmarnie drogie i trudne w produkcji, a przemysł nie był w stanie uzupełnić stanów nawet PzKW IV!)

[Night]MaX napisał(a):
Po wojnie zostały wykorzystane i przez ruskich i przez amerykańców w ich pracach i oczywiście przypisane "geniuszom" z ameryki i rosji.

Kiedy właśnie o to chodzi - kojarzysz coś takiego? Ja nie. Znam trzy głośne sprawy - von Braun, U-boot typ XXI i zapalniki magnetyczne w torpedach. Co poza tym z powojennej technologii zawdzięczano Niemcom?

[Night]MaX napisał(a):
Nikt tu nie gloryfikuje niemców ale jedno trzeba im przyznać że ich pomysły były często bardzo nowatorskie

Zgoda, ale też równie często kompletnie do niczego nie przydatne.

[Night]MaX napisał(a):
i nawet jeśli się nie przyjęły w to wielokrotnie ich doświadczenia zostały później wykorzystane i rozwinięte.

No właśnie - jakie?

[Night]MaX napisał(a):
Wspomnę tylko (nie będę pisał całości bo to zbyt brutalne) o jeszcze jednej stronie - medycznej - w obozach koncentracyjnych testowano olbrzymie ilości leków i technik chirurgicznych.

To prawda. Amerykanie swoją drogą niźle się wzbogacili przechwytując japońskie archiwa broni biologicznej. Ale to nie należy do technologii, co do której istnieje tak masowe przekonanie, że to Niemcy, pierwsi, najlepsi.
No to ja pytam - najlepsi w czym?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 12:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 maja 2003, 11:35
Posty: 1528
Lokalizacja: G.M.
helmut akurat teraz sie z toba nie zgodze jeśli chodzi o to działo, to akurat pokazało jak niemcy byli pomysłowi. to działo było stosowane do waliki w miescie do burzenia budynków. poco zdobywać jakąś kamienice w której okopali sie ruscy lepiej ją zburzyć a ich pogrzebać w środku. to był sprzęt wyspecjalizowany do konkretnych zadań. takrze helmut czytaj opisy sprzetu do końca.

_________________
Michał A.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 13:09 
Offline

Dołączył(a): 2 lut 2003, 14:02
Posty: 684
Lokalizacja: Omaha beach
ech...chyba jednak przestane ogladać niektóre cykle na Discovery :(

bo własnie nidawno ogladałem program m.innymi o tym dziwadle :)

miałem poszukac wiecej informacji o nim ..ale jakos zapomniałem...trudno człoiek popełna błendy...ale napewno tam gadali ze był wysyłany do walki z czołgami

ech ta brytyjska popaganda :D

_________________
"I rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 13:27 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2003, 13:23
Posty: 405
Lokalizacja: Rzeszów
Al tez trzeba zauwazyć błyskawiczny (troce podejrzanie) postęp w dziedzinie lotnicta. Zaledwie 20 lat po samolocikach obitych płótnem z ! wojny , niemcy onstruują napęd antygrawitacyjny ?:) czy chociarzby odrzutowce. Najlepiej to powiedział kiedyś Maciej Trojanowski z "nie do wiary" ze niemcom technologie przekazało UFO :P:P

ale zreszta pod koniec wojny luftwaffe finansowala nawet absurdalne projekty byle by tylko powstrzymac naloty na niemcy i odzyskac utracona kontrole w powietrzu. Był nawet projekt myśliwca na...........węgiel, ale najbardziej mi sie podoba projekt "szybowca taranującego". Był to szybowiec bardzo opancerzony z ostrymi jak brzytwa skrzydłami który mial wlatywac w box bojowwy B17 :P
Jednym z ciekawszych jest Natter rkaietowy samolocik startujacy pionowo jak rakieta uzbrojony w 24 niekierowane pociski rakietowe Fohn kalibru 76mm9ten samolcik był w wolfensteine jakby ktos chial zobaczyc:))
http://www.raumfahrtgeschichte.de/ images/natter1.jpg
http://www.netaxs.com/people/ ebailey/ba349_1.jpg

looknijcie na te linki


Ostatnio edytowano 29 lip 2003, 13:34 przez Gruppenfuhrer, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 13:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 kwi 2003, 16:59
Posty: 2604
tak jest trafiłeś w sedno nawet wiem jak się nazywał ten agent który przekazał technologie miał xywe "neo" :lol: ale swoją drogą ciekawe jest to "nie do wiary" strefa 11 tylko za dużo otoczki całej a za mało treści

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 13:38 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 kwi 2003, 17:57
Posty: 3602
Lokalizacja: Warszawa
czytalem o natterze w jedej z ostatnik Technik Wojskowych i z podziwu wyjsc nie moglem ze wydawali kase na projekt majacy tak mala szanse powodzenia :shock: , no ale jak wiadomo widmo porazki bylo blisko a tonacy brzytwy sie chwyta

_________________
http://www.bravo-company.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 15:21 
Offline

Dołączył(a): 28 sty 2003, 23:54
Posty: 119
michał napisał(a):
helmut akurat teraz sie z toba nie zgodze jeśli chodzi o to działo, to akurat pokazało jak niemcy byli pomysłowi. to działo było stosowane do waliki w miescie do burzenia budynków. poco zdobywać jakąś kamienice w której okopali sie ruscy lepiej ją zburzyć a ich pogrzebać w środku. to był sprzęt wyspecjalizowany do konkretnych zadań. takrze helmut czytaj opisy sprzetu do końca.


Ale Michał, sam przyznaj - patrząc na datę wprowadzenia Sturmtigera ddo uzbrojenia - czy to nie był idiotyzm? Fundować sobie specjalizowany sprzęt do walki w mieście w sytuacji, gdy Wehrmacht był rolowany na wszystkich frontach?

Poza tym nie wiem, czy pojedynczy pocisk 380 mm z tego działa wystarczyłby do zawalenia kamienicy z obrońcami - a szybkostrzelność miało to ustrojstwo nader mizerną.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 15:23 
Offline

Dołączył(a): 28 sty 2003, 23:54
Posty: 119
Gruppenfuhrer napisał(a):
ale zreszta pod koniec wojny luftwaffe finansowala nawet absurdalne projekty byle by tylko powstrzymac naloty na niemcy i odzyskac utracona kontrole w powietrzu. Był nawet projekt myśliwca na...........węgiel, ale najbardziej mi sie podoba projekt "szybowca taranującego". Był to szybowiec bardzo opancerzony z ostrymi jak brzytwa skrzydłami który mial wlatywac w box bojowwy B17 :P


Mnie się najbardziej podobał prototyp działa pancernego Hetzer o napędzie parowym. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 lip 2003, 15:26 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 mar 2003, 05:17
Posty: 5637
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
#1. Natter był projektem forsowanym przez SS nie Luftwaffe więc sami rozumiecie - fanatyzm ponad realnością

#2. Niemcy mieli mase dobrych pomysłów, ale źle ich używali - zawodziła zwykle koncepcja - Królewski Tygrys jest tego dobrym przykładem - był za ciężki, za wolny i za mało zwrotny by być użytecznym (niby miał lepsze parametry niż inne czołgi, ale...). Zamiast niego można było wyprodukować kilka innych czołgów (nawet Panzer-ów 4) - daloby to lepsze wyniki.

#3. Mieć jakieś pojecie jak wyprodukować bombe atomową, a umieć ją robic to 2 różne sprawy - po drodze trzeba rozwiązać masę problemów czysto technicznych. Niemcy byli o jakieś 5-6 lat "przed" wyprodukowaniem atomówki. Aktualnie Amerykanie teoretycznie mogą polecieć na Marsa, ale.... No właśnie teoretycznie - dużo musieliby jeszcze dopracować - podobna sytuacja.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL