Dzis rano byly male problemy z pradem w calej sieci (korzystam z sieci wireless) i od tego czasu gdy skanuje serwery w ASE, polaczenie z internetem w dosc dziwny sposob zanika, mianowicie;
- jest nieustanne polaczenie z nadajnikiem wireless
- przestaje dzialac www
- nie dzialaja pingi (ale jesli ping zostal wlaczony wczesniej, przed skanowaniem, o dziwo pinguje dalej!)
- przestaje dzialac sciaganie z www (ale jesli sciaganie zostalo rozpoczete wczesniej, przed skanowaniem, o dziwo sciaga sie dalej!)

||
- oczywiscie ASE rowniez przestaje dzialac (zrywa polaczenie ze skanerami) w trakcie skanowania.
Co gorsza, probowalem przeskanowac serwery ze skanera w BF2 i tu rowniez ten sam objaw.
Programy antywirusowe: Avast! (sciagniety, ale nie odpalany trojan), MKSvir.
Przyjaciolko! Format robic?
