jeżeli Q3 jest bezmózgą grą to BF2 również
bo różnica jest zbyt mała by "zdjąć" lub "poluzować" tą kategorię
a jeżeli w której grze trzeba odrobinę bardziej wysilić szare komórki to już napewno niejest to zasługa dużej ilości krwi sikającej z trupa
właściwie to im "bardziej mózga" gra to mniej trupów zawiera (szybko osiągając poziome 0)
to tylko gra, eSport - jak kto woli
zwłoki rzygające masą juchy zdecydowanie niewpłyną pozytywnie na PR potencjalnych zawodów
jakkolwiek by nie ignorować pismaków bajdurzących o przemocy w grach komputerowych to jednak trzeba być świadomym że to "zabawa polegająca na zabiciu przeciwnika"
generalnie sport jest realizacją idei bezkrwawej rywalizacji, zajęciem podczas którego uczestnik w pokojowy sposób może się sprawdzić w sposób zbliżony do walki
rola sportu elektronicznego rośnie z roku na rok i z czasem stanie się to równie popularne co np. piłka nożna...
i jakoś mam problemy z wyobrażeniem sobie sprawozdania z meczu w wiadomościach, gdzie podczas komentarza newsman'a leci ujecie efektownego headshota - głowa rospryska się jak arbuz bryzgając mózgiem w stronę ściany a z szyji strzela strumień krwi
i prędzej czy później ludzie tworzący gry sieciowe (i liczacy na poważne zyski z tych inwestycji) bedą musieli jakoś sobie poradzić z tym problemem
myslę zresztą że zapowiedzią rozwiązań jakie się beda pojawiać jest np. Americas Army
BTW - jako MG jednej z bardziej autorskich kamapni w Cyberpunk'u jakie wygenerowałem jako element backgroundu wiadomości wieczornych w zdegenerowanym świecie przyszłości stworzyłem "Death Brothera" (coś ala wrestling mocno nawszczepianych kolesi z tylko jedną zasadą - żadnej profesjonalnej broni)
