czytalem prawie wszystkie

ON JEST GENIUSZEM! cóż człowiek z takim poczuciem humoru zdaża się raz na 1000lat...
pare cytatów:
Cytuj:
karczmie jeden z gości co chwilę zamawia i wypija jeden kufel piwa.
-Czy pan wie - zwraca się do niego siedzący obok mężczyzna - że wskutek nadużywania alkoholu umiera rocznie 10 tysięcy ludzi?
-Wszystko mi jedno, jestem krasnoludem
Elf zastanawia się nad kupnem starego zamczyska w Gondorze Rozmawia w tej sprawie z sędziwym lokajem mieszkającym w zamku:
-Słyszałem, że ten zamek nawiedza duch?
-Bzdura! Mieszkam tu od trzystu lat i nigdy go nie widziałem...
Minas Tirith. Spod mostu nad rzeką słychać wołanie tonącego.
Najpierw krzyczy w języku elfów, potem w westornie, wreszcie w Czarnej Mowie...
Widzisz - mówi do swej żony idący mostem człowiek- zamiast tylu języków mógł nauczyć się pływać...
W krasnoludzkiej karczmie człowiek-turysta zamawia obiad w khazdulaskim.
Karczmarz uśmiecha się i mówi:
-To bardzo miło, że usiłuje pan mówić w naszym języku.
-Jak to: usiłuję? - oburza się człowiek.
-Bo przed chwilą zamówił pan dwa talerze piwa...
Krasnolud pyta człowieka:
-Czy wiesz, jaką ilość piwa mogę wypić?
-Wiem. Każdą, jaką cię poczęstują!
-Jak zachowuje się: człowiek, elf i krasnolud, gdy mucha wpadnie mu do szklanki z napojem?
-Człowiek głośno przeklina i wylewa napój, elf delikatnie wyjmuje owada, krasnolud bierze muchę do ręki i wrzeszczy: "Wypluj, cos wypiła!".
Krasnolud spędził miły wieczór ze swoim przyjacielem elfem, który za obu płacił wszystkie rachunki. Około północy wstąpił jeszcze do pubu na kawę.
Elf wyjmuje sakiewkę, chcąc zapłacić.
-O nie, przez cały wieczór płaciłeś za mnie: za przyjazd za kolację, napoje, znów przejazd... Pozwól, że tym razem każdy zapłaci za swoją kawę!
Człowiek wędrując zagubił się wśród górski bezdroży. W końcu dojeżdża do jakiegoś domu i pyta właściciela:
-Proszę mi powiedzieć, gdzie ja właściwie jestem?
-Informacja kosztuje 50 dukatów!
-Serdecznie dzięki, już wiem, że jestem w kraju krasnoludów!
Krasnolud oprowadza swojego elfiego przyjaciela po rodzinnym miasteczku i chwali się, że nie ma tu żadnych żebraków.
-To wy w ogóle nie macie biednych?
-Mamy, ale nie żebrzą. Nikt by im nie dał ani dukata!
-Jaka jest różnica między człowiekiem i krasnoludem?
-Kiedy wyłysieje człowiek- kupuje sobie perukę, kiedy wyłysieje krasnolud - sprzedaje grzebień!
Wchodzi troll do biblioteki:
-Poproszę jakąś książkę.
-Czy to ma być coś z filozofii, czy coś lżejszego?
-Wszystko jedno jestem dość silny
Ile ruchów potrzeba żeby włożyć trolla do skrzynki?
Trzy. Otworzyć skrzynkę, włożyć trolla, zamknąć skrzynkę.
A ile ruchów potrzeba na włożenie Nazgula do skrzynki?
Cztery. Otworzyć skrzynkę, wyjąć trolla, włożyć Nazgula, zamknąć skrzynkę.
Wchodzi troll do karczmy:
-Poproszę kilo kartofli.
-Większych czy mniejszych?
-Wolę mniejsze, bo większych mogę nie unieść.
Troll wchodzi do karczmy:
-Proszę frytki.
-Nie ma już ziemniaków.
-Nie szkodzi zjem z chlebem.
Idą dwa trolle:
-Widzisz ten piękny las?
-Nie drzewa mi przysłaniają.
Idzie troll drogą i mówi "Myślę więc jestem" i zniknął.
-Dlaczego troll złamał nogę gdy grabił liście?
-Bo spadł z drzewa.
Dlaczego troll je ziemię?
Bo grunt to zdrowie, a poza tym trzeba szukać swoich korzeni.
Idzie troll koło muru, a nagle mur się zawalił.
Jaki z tego wniosek?
Mądrzejszy zawsze ustępuje głupszemu.
Do karczmy wchodzi zdenerwowany hobbit i krzyczy:
-Kto zbił mojego synka? Kto zbił mojego synka?!
Zza stołu podnosi się troll i odpowiada:
-Ja, a co?
-Nic, chciałem ci podziękować już od dawna mu się należało.
Troll wychodzi z domu.
- Gdzie idziesz? - pyta żona.
- Nie twoja sprawa!
Na drodze troll wsiada do dyliżansu.
- Dokąd jedziemy?
- Żonie nie powiedziałem to myślisz, że tobie powiem?
http://pl.wikiquote.org/wiki/Terry_Pratchett < tu też są ciekawe fragmenty...
to wszystko to tylko ułamek jego twórczości pan Terry rzuca dowcipem i ironią co 2 zdanie a nawet geściej

POLECAM!