Autor: Kriz
21 sierpnia 2003 PRGK-42 pokonalo wegierski klan SiX 334:221. Mecz rozgrywal sie na mapach: Battleaxe i Kharkov, mial niecodzienny przebieg i bylo dosc nerwowo.
Klan SiX to bardzo przyjemni ludzie, nie robiacy klopotow, ale pamietajcie o dwoch, waznych rzeczach, troche uprzykrzajace gre i organizacje:
1. strasznie slaby kontakt. zostaje wlasciwie mail i icq, ale tez czas reakcji nie jest jakis fantastyczny. ciezko jest sie dogadac itd
2. lagi na ich serwie. z neostrady: 150, z chello - 70-120. ciezko sie gra w takich warunkach.
Zaczelismy u nas battleaxe, niestety po 6 minutach ich rozlaczylo (wszystkich), cos jest nie tak na laczach. powtorzylismy runde (mimo ze zaczynalismy ich juz zamykac w bazie), po 3-4 minutach mielismy wszystkie flagi. ogolnie rzecz biorac, chlopaki z SiX chcieli sie na tej mapie bronic, co nie wyszlo im na zdrowie. ani razu nie przeszedl ich atak, jedynie zdolali odeprzec kilka oraz pare razy sie zdesantowac. ich lotnictwo raczej slabe, ale uzywaja kamikazze. assaulci wg mnie slabiutcy - Pepsee i Nazin robili z nimi co chcieli. czolgisci raczej tez przecietni. gdzies tam walesal sie snajper - watch out. na poczatku rundy ich czolgi rozjezdzxaja sie - jeden w lewo, drugi w prawo), chowaja sie za gorke (zbocze wlasciwie). artyleria tez nie dawala nam sie we znaki. ogolnie - baxe'a graja slabo. podejrzewam ze stalingrad tez by tak grali. skillowo slabi. niestety pod koniec mapy (gdy bylo 144:1 i koniec czasu) serwer nam sie wywalil i postanowilismy zagrac kharkov u nich i wrocic pozniej na decydujace starcie do nas.
to co zobaczylismy u nich zjezylo nam wlosy na glowie. najpierw ping - ich sredni 20, nasz kolo 120. no i narady, nerwowka, dyskusja. jest decyzja - gramy. zacisnelisnelismy zeby. niestety, na poczatku cos sie udawalo zdobywac, lekka przewage nawet mielismy ale pozniej nas wykonczyli. i w sumie nie wiem do konca jak. uzywaja wyszarzania flagi (desanty, zajscia od tylu itd), chowaja sie i trudno ich znalezc. dobrze strzelaja z artylerii ze wzgorza. to byl zupelnie inny klan! grali bardzo ladnie a my nie moglismy dobrze ich bić ze wzgledu na bardzo różny ping od tego, co gramy na codzien. zamkneli nas w naszej bazie i juz nie dalo sie nic zrobic. odradzam grania na ich serwie! robcie co sie da, zeby tylko nie tam. przegrana jakos 140:0. strach i przerazenie. ale spoko. postanowilismy uzyc walki partyzanckiej i wykrwawic przeciwnika w nastepnej rundzie. i poniekad sie udalo. zajelismy gorke broniac ja dosc dlugo. jednak oni usilnie stosowali rozne chwyty zeby nas roproszyc, przetrzymac i uderzyc z drugiej strony. graja te mape madrze i naprawde bylem pod wrazeniem. ich lotnicy nie pozwalaja wystartowac naszym maszynom, uzywaja kamikazze jak tylko moga (nawet jak nas zamykali w bazie!). widac ze kharkov maja obcykany. runda skonczyla sie 81:40 dla nich i spokojnie wrocilismy na nasz serwer...
Gdzie dokladnie powtorzylismy akcje z pierwszej rundy. po krotkich walkach zajelismy wszystkie flagi i wlasciwie tyle na ten temat. nic nie mogli wskorac. jakies 2-3 desanty, nic. nuda . nawet nie wiem co napisac. ale wygrana 2 rundy na baxe 145:0 mowi sama za siebie;). naprawde skillowo kolesie slabi.
coz. polecilbym ten klan kazdemu, gdyby nie problemy organizacyjne i techniczne. i naprawde przestrzegam - kharkov graja co najmniej dobrze. watch out. jesli nie straszne Wam lagi, wyzywajcie ich smialo. sa uczciwi, nie robia problemu (oprocz upierania sie o wlasny serwer i odpowiadaniem na maile po dlugim czasie). nie wybierajcie jednak Kharkova jako swoja mape bo niechybnie zginiecie .
_________________
|