sorki

ale jesli czytam, ze ktos chce grac w BF i za niego nie placic to lapy opadaja

i nie jest to kwestia mozliwosci grania w sieci na piracie czy jej braku.
BF to gra w ktora wlozono od groma pracy dajac graczowi niesamowita radoche, klimat itp itd. grac w takim przypadku w pirata to jak dymac zone sasiada. nie placic za jej zarcie, czynsz, ubrania kosmetyki, a jedynie miec czysta radoche za free.
to po prostu ewidentny brak szacunku do samego siebie.
piszesz ze nie kradniesz tylko sciagasz za free z sieci. nic odkrywczego, wiekszosc z nas pewnie tak robi. jednek w chwili gdy gra ktora sciagam okazuje sie pasowac do moich potrzeb, jest swietnie wykonana, ma duza grywalnosc itp - krotko mowiac widac ze jej tworcy to nie Walt Disney tluczacy identyczne potwory w roznych opakowaniach tylko kawal dobrze wykonanej roboty - to ja kupuje. bo za dobrze wykonana prace nalezy sie zaplata.
chcialoby ci sie pracowac nie majac szansy na wyplate? zastanow sie nad tym misiu.
w tej chwili czekam na HL2 i kupie ja w ciemno, bo wiem ze chlopaki z Verve wkladaja w swoja prace caly kunszt i wyobraznie. nie bede wiec ich grabil z kaski. i to nie bedzie zalezec od tego czy da sie grac w pirata po sieci czy nie. to kwestia zasad.
pozdro
Dr Granat