Po paru tygodniach przerwy spowodowanej praca postanowiłem ponownie odnaleźć się w świecie BF. Zapodałem pacza 1.45, odpaliłem oczko i wjechałem na PRGK.
jako ze ostatnim razem starałem się minować wszystko wokół co spotkało się z nieprzychylnymi recenzjami współgraczy, postanowiłem zmienić taktykę walki. rozejrzałem się i w oko wpadło mi działo samobieżne. To jest to - pomyślałem -jako ze w bliższych starciach jestem cientki jak dupa węża, bron niosąca zniszczenie na długi dystans wydala się stworzona dla mnie.
ustawiłem się na pagórku z którego miąłem doskonały widok na przedpole i rozpocząłem ostrzał wrażych jednostek. Taktyka ta przyniosła spory sukces, na zakończenie pierwszej potyczki, nie dość ze nie miąłem zaliczonego ani jednego zgonu to z 6 trafieniami znalazłem się w środku tabeli.
kolejna potyczka przyniosla jednak przykra niespodziankę. owszem, zaliczyłem zniszczenie 3 czołgów przeciwnika, jednak po lewej stronie liczby fragow pojawila sie tajemnicza cyferka -8, podejrzewam ze na przedpolu znajdować się musiała moja piechota, której nie widziałem z dystansu i została moim ostrzałem mocno zmasakrowana. jak by na potwierdzenie tych przypuszczeń dostałem kopa z serwera co gorsza prawdopodobnie bana, bo nie mogę się z nim połączyć...
droga redakcjo, cóż mam począć w takiej sytuacji? jak wrócić do łask współplemieńców? Dodam ze zawsze glosuje na wykopanie KF z serwerow, i daleki jestem od strzelania swoim oddziałom w plecy. dzisiejsza sytuacja pozwoliła mi odkryć znaczenie mapy na której widoczni sa współzawodnicy. coz mi jednak z tego gdy nie mogę polaczyc sie z moim ulubionym serwerem
chlip...
Dr Granat