jezeli "moj" team nie ma wszystkich flag to nie interesuje sie HQ wroga, bo celem w grze jest zdobywanie flag. natomiast jak mamy wszystkie flagi to juz inna sprawa, broniac bazy przed spawn i base cammperami mozna sobie podniesc skila, przynajmniej to jest moje zdanie. natomiast battleaxe to specyficzna plansz bo tak np na el aleamein jak mozna komus do bazy wjechac jak to 10 minut drogi , a na battleaxe baza wroga jest na odleglosci rzuty beretem, taka plansza

_________________
I´m going where my heart will take me.
I´ve got faith to believe. I can do anything

mysle ze małe sporadyczne nękanie lotniska moze wyrobic w ludziach odruch korzystania z AA. troche inaczej to wyglada na kursku i na harkovie, jesli tam lata dwoch dobrych a reszta mojego teamu chrzani solidarne uzycie APC to faktycznie jest ciezko. moze dlatego nie gram za czesto na tych mapach - szkoda nerwow.

inna kwestia, ktora jak widze jest malo popularna na otwartych serwerach to przejmowanie flag samolotami - a to calkiem pozyteczny patent, kwestia treningu ladowania

_________________
[TopDawgz] 4 life...

w sumie stosuję się do tego zeby nie łazić do bazy przeciwnika (bo nie mam ochoty słuchać pieprzenia jaki to za mnie kamper) ale nie do końca sie z tym zgadzam. Kurde to wojna a nie dupczenie kotka za pomocą młotka jeśli ma to przynieść wymierne korzyści mojemu teamowi to wszystkie chwyty dozwolone. To przecież nie moja wina że team przeciwny pozwolił mi wjechać do swojej bazy mając przewagę respownu na miejscu. To samo dotyczy latania po to wypracowują sobie lotnicy przewagę zeby ją wykorzystać.

Swiete słowa Max

A ja jestem przeciw kampieniu.

Panowie - wy jesteście starymi wyjadaczami i czaicie mapy, możliwości pojazdów, umiecie sterować elegancko samolotami i bombardować. Ja dopiero zaczynam i już się zniechęciłem, bo wchodzę na mapę - ginę (myslę co jest?) znów się pojawiam - nawet nie wiem skąd mogą atakować i jak się bronić - ginę i tak sobie k... pograłem ostatnio. Więc zastanówcie się nad kampieniem raz jeszcze i weźcie pod uwagę fakt, że nie wszyscy są supergraczami, a żeby rozeznać się w sytuacji też trzeba mieć czas.

_________________
najbardziej w Battlefield podoba mi się rola - obserwatora.
(Jestem niezrównany w przeglądaniu mapy)

nom dobry argument

_________________
Pan Szmata
OBIT M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

HIC NATUS EST
Scierkens
M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

Niektorzy kampuja bo lubia i im to sprawia przyjemnosc. Inni kampuja bo chca nawalic sobie punktow na BFTracks. Nie ma co sie przejmowac kampowaniem bo to inaczej jest dywersja. Dzialanie dywersyjne to takie ktore tocza sie na tylach wroga w celu oslabienia, co moze przypominac battlefield'owe kampowanie.
He! He!

campowanie w bf przyjeło zupełnie inną postać, to nie jest to samo co w innych grach, czasem kampowanie to wymóg. te przypadki o których tu piszecie naloty, snajperzy nawet czołgi na naprawach to rzeczy które moga wam sie przydarzyć w meczach CB wiec lepiej nauczyc sie przeciwdziałac takim akcjom na ff'a niz nie wiedzieć co ze soba zrobic na meczu.
Pieluch nasz nowy koleszko sympatyczny. jak grasz z chłopakami na wysokim poziomie to szybciej sie uczysz to popierwsze. po drugie dobrym wstepem do pól bitew jest gra z botami, z nimi można sie podstaw nauczyć doskonale. ja grałem ze 3 miesiące z botami zanim zaczołem grać z tu obecnymi i nie miałem takich cieżkich przeżyc jak szanowny kolega.

_________________
Michał A.

Pieluch napewno znajdziesz mnostwo serwerow z duza iloscia poczatkujacych graczy. Np. serwery EAUK sa bardzo dobre do nauki. Swojego nie zabijesz, bo FF = 0%. Mnostwo poczatkujacych.

_________________

Podstawmy sobie tu prawdziwą sytuację wojny. Już to kilka razy było robione ale ja to zrobie jeszcze raz.
Po co niszczono pociągi z dostawami zaopatrzenia, zestrzeliwywano samoloty transportowe, po co bombardowano fabryki sprzętu itp. ?
Żeby utrudnić walke wrogowi który muśi organiczać się do piechoty

Jeszcze chciałbym zuważyć różnicę w niszczeniu sprzętu a zabijaniem spawnujących bo wielu to myli

Moje zdanie jest zmienne w zależności od teamu. Jeśli to ja nękam wroga to jestem za, jeśi jednak to moją drużyne nękają to jestem przeciw. W skrócie mówiąc: "jestem za a nawet przeciw"

P.S. adminie ostatni akapit mi uciełeś

_________________
Who cares?
Masz problemy z pisownią? Zanim wyślesz posta - sprawdź http://orangoo.com/spell/

wracajac do hasłowania serwerow - i znowu jestem za... serwer FS - banda niemcow, ulbione zadanie na el-al - wjechac czolgiem na lotnisko a najlepiej do hangaru i wybijac kogo sie da... zamiast latac - mam biegac z panzerszrekiem? pier***e...

az sie wkurzylem i polazlem grac gdzie indziej.

_________________
[TopDawgz] 4 life...

Czołgiem? Po co?

_________________
Who cares?
Masz problemy z pisownią? Zanim wyślesz posta - sprawdź http://orangoo.com/spell/

moje skromne zdanie:

kampowaniem jest dla mnie tylko i wylacznie wjechanie czolgami do bazy i rozwalanie spawnujacych sie ludzi. piechota, snajperzy, samoloty - dla mnei wszystko jest dozwolone. oprocz czolgow

jesli zahaslujemy polskie servery to nie ma szans ze beda sie na nich pojawiac dobrzy zagramaniczni gracze.

zgadzam sie co do czolgow - to mnie wlasnie tak wkurwilo na serwerze FS. snajper tak zarabia na chleb i zawsze jak czekam na samolot to biegam i skacze zeby mu utrudnic zadanie. ale czolg to przegiecie....

co do hasla - nie wiem co jest lepsze: dobrzy gracze z polski i brak dobrych z zagranicy , czy dobrzy gracze z polski i ch*je z zagranicy... ?

_________________
[TopDawgz] 4 life...

Pozwolę wyrazić osobistą opinię. Co do nalotów i lotnictwa to wkurwia nieprzeciętnie ale tak już jest i tak musi być. Co do kamperów to jedynie toleruję scouta bo to jego zakichana rola podkraść się tu itam i robic swoje. Myślicie, że kampienie ze snajpą w dłoni to bułka z masłem, to się grubo mylicie. To kurewsko ciężka robota, co innego samolot. Dwóch dobrych pilotów i w bazie niema nic czym dałoby się ich zestrzelić i wcale nieprzesadzam bo widziałem jak to robił człowiek na W i M ksywek nie podam ale naprawdę byłem pod wrażeniem. Nie było czym startować i jeździć a i AA nieuświadczyłeś. Zostało jedynie to co w "garści" a z tym na 2 pilotów to sobie można. Tak bywa autorzy gry dali możliwość takiej takryki więc czemu jej nie stosować. Czołg na "naprawiaczu" to już lamerka. A wracając do snajpera to średnio wychodzi 3 a nawet 4 kule na jednego wroga czyli tak wielu ich się nie ustrzeli a amunicja z nieba nie spada tak więc kilka szarych komurek i snajper to też nie problem.
Nie popadajmy w skrajności ta gra i bez tego robi się nieciekawa. Zapyta ktoś czemu, proste niektóra broń jest przegięta inna zasłaba i niestety nie mamy na to wpływu. Jak widzę pewne sytuację z samolot i AA, czołg i czołg lub bazooka to chwilami poprostu odpalam ET chociaż i tu sprawy mają się podobnie no może lotnictwa nieuświadczysz i na czołgi czy samochody nie masz większego wpływu ale jest wiele innych minusów. Tak więc sumując nie róbmy z BF CS'a z jego udziwnieniami wprowadzonymi przez "lamki" nieumiejące grać.

_________________
Tam gdzie kończy się logika zaczyna się Polska.