Heh.. panowie zobaczcie co znalazłem-to sie nazywa najmniejsze panstewko świata... a do tego niezależne:p może to deska ratunku dla Polaków mających dosyc? jedynie nie podoba mi sie ten pomysł piratów:] chociaż ktoś "miał łep";)


Wiecie czym jest Sealandia? Nie? To przeczytajcie ten fragment z Wikipedii: "W czasie II wojny światowej Wielka Brytania zbudowała system betonowych platform przeciwlotniczych mających chronić ją przed nalotami Luftwaffe. Po zakończeniu wojny wszystkie z nich zostały zniszczone, z wyjątkiem leżącej poza 3-milowym pasem morza terytorialnego, platformą Roughs Tower. Opuszczona konstrukcja została zajęta przez emerytowanego oficera armii brytyjskiej Roya Batesa wraz z rodziną, który 2 września 1967 r. powołując się na zapisy w prawie międzynarodowym o „porzuconej własności” i „ziemi niczyjej”, ogłosił ją Księstwem Sealandii".

"Fakt ten do dziś nie został oficjalnie uznany przez żadne państwo. W 1967 doszło do ostrzelania brytyjskich łodzi patrolowych w pobliżu platformy. Spowodowało to postawienie syna Roya, Michaela Batesa przed sądem brytyjskim, który jednak orzekł, że to zdarzenie nie podlega jego jurysdykcji, ponieważ wydarzyło się poza brytyjskimi wodami terytorialnymi. Roy Bates przyjął to orzeczenie jako uznanie państwowości Sealandii".

"Jednak w 1987 Wielka Brytania rozszerzyła pas morza terytorialnego z 3 do 12 mil morskich i od tego momentu zgodnie ze stanowiskiem społeczności międzynarodowej Sealandia leży na obszarze tego kraju. W styczniu 2007 Michael Bates wystawił Sealandię na sprzedaż. Minimum za jakie sprzeda książę swoje państwo wynosi 100 000 000$ (sto milionów dolarów)".

Tyle Wikipedia. Po zmianie prawa z 1987 roku sprawa jest niby jasna (Sealandia leży na terytorium Anglii), jednak nie do końca, bo de facto od dawna nikt w Wielkiej Brytanii nie zajmował się statusem Sealandii. Tak czy inaczej ludzie zebrani w okół serwisu The Pirate Bay postanowili wykupić Sealandię, po to, aby postawić na niej serwery obsługujące transfer pirackich gier. Każdy kto dorzuci się do zakupu Sealandii dostanie jej honorowe obywatelstwo, zaś jeśli ten plan nie wypali, to piraci mają zamiar kupić jakieś inne niezależne państewko lub terytorium, na którym nie będzie ich obowiązywało prawo autorskie.

Heh posiadają flage nawet i herb...:]
z wp.pl
I co wy na to???:] dośc oryginalne.... nieprawdaż?

http://www.metacolo.com/papers/dc11-hav ... -front.jpg

http://images.google.pl/images?q=Sealan ... s&ct=title

_________________
w łepek trach i mam frag

Te dwa okrągłe klocki miały być krajem ? Już niektórym troche za dużo w łbach się miesza.
Jak tak sobie popatrze to mój dom jest większy...a tańszy o 99 mln $
Pozatym w końcu nikt nie wie czy to państwo czy nie ale jeśli tak to nawet nieźle by było księciem zostac

_________________
damn you

heheh no nie?;) "Książe Sealandii" i wszystkie panie nasze:p a tak serio... oryginalne.... kupno własnego kawałka ziemi... ehm morza;) ciekawie brzmi... tylko żeby to był pacyfik.....:] Ale morze Północne? niezbyt kuszące co panowie?

_________________
w łepek trach i mam frag

Boze, tutaj nie chodzi o powierzchnie tylko o odrebnosc. Piraci chca postawic tam serwery i obejsc prawa autorskie ( ciekawe czy da sie w ogole wygrac z artystami ).

_________________

tylko kto by robił te gry i filmy które piraci chcieli by ściągać ?

_________________

"ziemia niczyja" od dzis 1 cm2 antarktydy nazywa sie "KubAbuKlandia" oto cherb i flaga

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e9996ea83bde9897

_________________
CS:S

YouogY: Nie z artystami, a z ich przedstawicielami.

Czyli mam rozumieć, że jeśli jaki kolwiek plik chroniony prawem autorskim, przejdzie przez ich serwer, to jest względnie legalny (mowa tu o wcześniej wykradzionym pliku) dopuki go nie opuści? ... nasze prawo dalej zabrania ściągania takich plików. My mamy masło maślane z którego nic nowego nie wynika, a oni bezpieczne plecy Fajne luki w systemach prawnych...

_________________

to tak jakbys kupil plyte np w hiszpanii i przywiozl do polski - w hiszpanii nabyles ja legalnie (dales tam z 10-15 euro za plyte, dajmy na to cypress hill). w sealandii piosenki jako towar maja byc legalne bo nie ma tam przepisow o prawach autorskich. a wiec pozyskales piosenke w sposob legalny wlasnie w sealandii a innego panstwa nie obchodzi jak pozyskales piosenke - wazne ze legalnie sprytnie to sobie opracowali

_________________

ale muszisz je tam nabyć, mieć jakiś dowód na to. bo jak będziesz ściagał z serwerów leżących na sealandi to imo dalej jest to nielegalne Nikt po prostu nie będzie mógł zamknąć serwerów tam się znajdujących

_________________

<wieeeelka ściana>

_________________
43RIDE Magazyn Rowerowy

Jesteś pewien ?

_________________
|RedDevil|

Amerykańce napewno coś wymyślą i po 2 latach bęzie wszystko po staremu.
Albo przyślą BlackHawki albo wysadzą to coś w powietrze...

taa, pewnie będą tam produkować bomby atomowe, a głównego admina powieszą ;D

_________________

hmmm jakoś ta konstrukcja mnie nie przekonuje... ja bym tam serwerów nie postawił....

_________________
PL4FC-FarRaider