Tłumaczenie

Sacrum Profanum - festiwal muzyki poważnej odbywający się jesienią w Krakowie od 2003 roku. Ideą festiwalu "Sacrum Profanum" jest wprowadzanie sztuki do życia codziennego. Organizatorami festiwalu są Krakowskie Biuro Festiwalowe (dawniej Biuro Kraków 2000) oraz Filharmonia Krakowska .

Wakuole(wodniczki) - struktury komórkowe występujące u roślin i niektórych pierwotniaków, w śladowych ilościach mogą znajdować się również w komórkach zwierzęcych

pruderia (Wilga)
rz. ż IIb, blm ‘przesadna, fałszywa, udawana wstydliwość, skromność, gorszenie się na pokaz nawet naturalnymi zachowaniami człowieka, zwłaszcza w sprawach seksu’

malkontent człowiek niezadowolony ze wszystkiego, we wszystkim doszukujący się wad, niedostatków, ujemnych stron.

Reszty nie znalazłem.
Co do filmow extra,wkoncu odkrylem ze jestem polakiem

_________________

Widać, że słabo szukałeś, bowiem sacrum oznacza "niebo", a profanum "piekło".

Sorry za off-top, jednak musiałem to wyjaśnić...

_________________
"Wtedy assault rzekł: Zaraz cię podniosę! I podniósł go. Assault widząc, że podnoszenie jest dobre, oddzielił je od rzucania apteczki."

MKuś no a co to za Szymas mógł być pomyśl

_________________
...a jeśli z Nas ktoś padnie wśród szaleńczych jazd, czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak"

A ja, jak słyszę, że ktoś chciałby walczyć na wojnie - o cokolwiek - to myślę sobię, że idiotów wśród nas jest więcej, niż nam się wydaje. Pomyślcie imbecyle o czym mówicie! Szczególnie jeśli mówicie o WWII. Pogadajcie z kimś, kto walczył i odechce Wam się odrazu. Dzieciaki, które naoglądały się filmów z Hollywood, mijających się z prawdą bardziej, niż piłka kopnięta przez Rasiaka z bramką! Śmierć w tej wojnie, była jedną z najdelikatniejszych rzeczy, które spotykały większość żołnierzy...

_________________
http://jasonpaury.com

Rzeczywiscie walczyc na wojnia to wielka frajda... Niech kazdy z nas cieszy sie ze nie odczul tego na wlasnej skorze jak moj pra-dziadek ktorego zamordowano w obozie koncentracyjnym... Pieprzone szwaby!!!!

_________________
Użytkownik zbanowany

Przypomniał mi się dowcip idealnie pasujący do tej dyskusji.

Idzie facet z karabinem obok drugiego, a ten drugi zagaduje :

- Ej a po co Ci ten karabin ?
- A na wojnę idę, zabiję jednego, może dwóch.
- Te, a nie boisz się, że Ciebie zabiją ?
- Mnie !? A za co ?

( Trochę zmieniłem, bo nie pamiętam dokładnie kawału, ale treść jest ta sama).

_________________

Coś mi się wydaje, że Spoxter został źle zrozumiany.On nie chce "pobiegać z AK-47 i pozabijać wrogów". Napisał, że chciałby walczyć w obronie swojej ojczyzny. Wrzucanie tego do jednego worka jest wg mnie błędne...

_________________
"Najszybszy sposób na zakończenie wojny to ją przegrać" - George Orwell

No nareszcie Człowiek który rozumie drugiego człowieka....

_________________

http://woombatt.mybrute.com
http://spoxtero.mybrute.com
http://spoxter.mybrute.com

A ktoś (może nawet dwóch) nie przeczytało dokładnie tego, co napisałem. Zabijanie z jakiegokolwiek powodu jest dokładnie w tym samym worku, ale i tak nie chodziło mi o zabijanie. Ale... zresztą nie będę się wywnętrzniał drugi raz z powodu, który jest co najmniej idiotyczny.

_________________
http://jasonpaury.com

Kolega widzę ostry przeciwnik WKU

Zabijanie dla przyjemności i zabijanie w obronie rodziny/przyjaciół/ojczyzny. Dokładnie ten sam worek?

_________________
"Najszybszy sposób na zakończenie wojny to ją przegrać" - George Orwell

Hitlerowcy też zabijali w obronie narodu - przed skażeniem nie-aryjską krwią. Ten sam? Poza tym, przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy post, bo widzę, że nadal nie zrozumiałeś co tam jest napisane.

_________________
http://jasonpaury.com

ja już wcześniej napisałem, każdy jest patriotą każdy spiep@#a na huk karabinu

_________________
http://www.arma2coop.pl/

I to co wcześniej napisaliście o tym że chcielibyście żyć w czasach IIWŚ.

"Chciałbym walczyć" - dziecinne podejście. "Nie zawahałbym się walczyć w obronie..." już miałoby więcej sensu. Domyślam się z czego wynika takie podejście. Ludzie którzy mają lat naście albo dzieścia parę myślą że są nieśmiertelni. Przypomina mi się coś co przeczytałem w książce bodajże S. Ambrosa "D-DAY". Jakiś generał przemawia do żołnierzy czy spadochroniarzy. "Popatrzcie na swoich sąsiadów z lewej i z prawej. Jeden (albo dwóch nie pamiętam) z was zginie." Jakiś żołnierz który to opowiada mówi "Biedne sukinsyny, pomyślałem sobie".

A i jeszcze jedno. W paru książkach które czytałem przewijał się jeden wątek. Takie kozaki co to pierwsi do boju najczęściej pierwsi się też załamywali. Tak myślę że to konfrontacja wojennej rzeczywistości z bohaterskimi wyobrażeniami ich dobijała. Bo z tego co zdołałem gdzieś tam wyczytałem to na wojnie nie bohaterowie rządzą ale przypadek.

_________________

Sacrum to strefa swietosci czyli to twoje niebo a profanum to nie pieklo tylko codziennosc, ziemia

_________________
Wszyscy nie moga byc normalni bo świat byłby nudny

No Paskudnik może zbyt ogólnie napisaliśmy ale mamy to ma myśli ! Że nie zawahalibyśmy sie

_________________
...a jeśli z Nas ktoś padnie wśród szaleńczych jazd, czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak"