WuWu84 napisał(a):
Niestety niesnaski między narodowościami przenoszą sie także do zabawy jaką jest nasz turniej i bynajmniej nie są domeną polaków. Co mogę stwierdzić po kilku latach dość aktywnego uczestnictwa w tym turnieju, przeważnie jako oficer.
Na szczęście takie osoby nie są zbyt widoczne na forum, głównie z uwagi na słabą znajomość języka, a jedynie dają odczuć o swoich przekonaniach. Z drugiej strony osoby które nie mają problemu z językiem angielskim przenoszą forum na płaszczyznę towarzyską. Co jak słusznie zauważył Ganz dodaje turniejowi nowego wymiaru i wtedy widać że nie ważne czy Polak, Niemiec, Amerykanin, czy też Brazylijczyk. Liczy się człowiek, a nie narodowe kompleksy i doszukiwanie się wyższości jednego narodu nad drugim. Zawiera się ciekawe znajomości i faktycznie walczy się jak drużyna. Dlatego zachęcam wszystkich do uczestnictwa w życiu całego naszego forum, nie tylko naszych polskich baraków.
Zresztą nikt nie powiedział że kompania jest tylko polska. Jedyny wymóg to jak podałem w opisie kompani: we speak polish
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
True
Jednakże punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, wynikającego z doświadczenia. Gdy zachęcałem do wstępowania w szeregi polish company, ze strony obcokrajowców spotkałem się wyłącznie ze słowami otuchy i dopingu. Natomiast z polskiej strony, poza kilkoma wyjątkami, nadchodziły głównie negatywne sygnały.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo rządzimy jako kompania.
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)