Póki podwozisz nie mam zamiaru tapetować Twoją skórą mieszkania

Pozdrawiam
Psychol

Mnie denerwują takie sytuacje w DC że jak widzę że jedzie wroga czołg prosto na nas to kładę miny. Normalna odruchowa reakcja.
Wroga czołg bum ale...
Naszych wepchnie się kilku do jakiegoś pojazdu i całym gazem w moje miny Ślepi czy co
A ja mam kilka minusów...
I jeszcze sytuacje z automatyczną zmianą stron w czasie gry.
Jestem niebieski - umarłem - poszedłem oddać urynę - rodzę się - pełno czeronych - strzelam ile wlezie - a to się okazuje że jestem czerwony...
Ech życie...

_________________
zdrowia, szczęścia, pomyślności...

Przed chwilą na Filipinach miałem nie co podobną sytuację, ale tylko nie co, bo nie wiadomo po co koleś minował most. Mamy Amerykańcami ostatnią baze i wiadomo teraz najważniejsze jest zdobywanie nowych, zanim zajmą nam tą ostatnią. Wszyscy wskakują do samochodów i w drogę na most (za mostem jest najbliższa baza). A tu wylatuje jak Filip z konopii gościu z naszej drużyny i minuje most. Nie wiadomo przed czym. Dobrze, że wyhamowaliśmy, bo skończyłoby się nie przyjemnie. A gościu radosny biegnie sobie gdzieś dalej, pozostawiając swoje pamiątki. I zamknął nam najszybszą drogę. Kurcze myślenie nie boli...

zdarzają sie takie przypadki ale takich trzeba tępic

Wczoraj na Coral Sea jako aliant wlazlem do SBD i od razu przypadkowo zrzucilem bomby (musial mi sie klawisz nacisnac na myszce) jeszcze przed startem, efekt -10 punktow.

Strach ludzka rzecz RS

Stalingrad. Srodkowy spawnpoint. Widze ze wrog sie tam czolga i proboje przejac. To glupi Velflus (ja) mysli zeby wrzucic tam granat... no ale niestety trafil na spawn i bylo -10 i w dodatku nawet nie zabilem tego gostka co poczatkow chcialem