Dobra, to może ja skrobnę parę słów.
Co do uczestnictwa w zdjęciach, to uważam, że jeżeli placków wystarczy, to nie ma sensu - im mniej ludzi będzie miało wgląd na całość, tym lepiej dla filmu. Ale to tylko moje zdanie - decyzja należy do szefa
Scenariusze... Osoby, które będą próbowały swoich sił powinny się skupić na dwóch sprawach - przede wszystkim:
- fabuła - musi mieć podłoże (np. pierwsza część), nie powinna być prosta jak kij od szczotki i powinna się rozwijać równomiernie w czasie ew. pod koniec przyśpieszyć (kto widział Ocean's 11 wie o co chodzi
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
)
- jakiś element charakterystyczny - np. postać, grupa postaci
Mniejsze znaczenie ma opis scen - ten nie musi być dokładny, bo jak ktoś przy 30 scenach będzie wypisywał położenie 100 elementów co 5s, to nie wiem, czy będzie się chciało komuś to czytać - lepiej mniej, a konkretnie
Jeszcze kwestia zwycięskiego scenariusza - nikt nie jest idealny. Na pewno będzie potrzebował paru przeróbek (oczywiście z zachowaniem sensu całości, bo osobiście nienawidzę ekranizacji, które z książek biorą tylko nazwę - vide nowa trylogia Bourne'a), a być może nawet zostaną do niego dołączone inne sceny, z innego scenariusza. Dlatego nie warto się zniechęcać w stylu "nie piszę, bo i tak nie wygram..."
A co do przedstawiania scenariuszy publiczności do oceny, to myślę, że najlepiej będzie to zrobić w stylu zapowiedzi filmów z fabryki snów - minimalistyczne streszczenie fabuły. Bo przecież nie chcemy, żeby publika od razu wiedziała co się będzie działo
To tyle - brać się do roboty!
EDIT:
Jeszcze jedno: proponowałbym pomyśleć o wykorzystaniu Special Forces - jest tam parę specyficznych patentów
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)