Witam ;] Mam pytanie...czy lekarz jak sie idzie na prawo jazdy to sprawdza to takie co jest pełno takich kropeczek kolorowych i trzeba rozrożnić litere/liczbe (niewiem jak to sie nazywa) bo ja czegos takiego nie rozróżniam ale np. kolory sygnalizcji bez problemu...Czy moge od tego mieć jakies problemy i czy wogole mnie dopuszczą do zdawania??? Z góry dzięki za odpowiedź

Lekarz na prawie jazdy to jest kant o dupy. Sam mam zaliczone badania chociaż nawet na nich nie byłem Po prostu nie miałem czasu a facet co prowadził kursy wypisał mi papiery i to wszystko... i tylko pieczątkę babka podbiła.

Więc nie martw się stary - nawet jak masz maxymalny daltonizm to możesz mieć prawko

_________________
BF2 veteran

[.]

Mialo byc zabawne? "Nic sie nie martw stary - zginiesz na pierwszym skrzyzowaniu. Szkoda tylko, ze pociagniesz za soba innych..."

_________________
gry komputerowe

Strach przyznac jaki burdel odstawiaja "polskie doktorki" (renty rozdaja na prawo i lewo za ktore my musimy placic i jeszcze, strajkuja uzywajac pacjenta jako karte przetargowa, polowe z nich wtracil bym do wiezienia) ...niestety to co Tayler pisal nie jest wyjatkiem, pamietam bardzo dobrze (bo duzo smiechu po tym bylo) jak razem z kolega mielismy badania u pani doktor....Okazalo sie ,ze kolega jest daltonista i to nie byle jakim...nie potrafil powiedziec jakiego koloru mialem paski na kurtce pomyli cos niebieski z czerwonym...

Oczywiscie pani "doktur" wszystko podbila... Kiedy sie go zapytalem jak sobie daje rade ze swiatlami, powiedzial ,ze patrzy na pozycje czy pali sie pierwsze, drugie czy trzecie...

na moich badaniach wygladalo to tak:
- czy choruje pan na epilepsje itp? Odp: nie
- czy ma pan problemy z odroznianiem barw ? Odp: nie
- odczytalem z tablicy z odleglosci ok 4 metrow cyferki z 3 od gory poziomu (ktore powinno sie odczytywac chyba z conajmniej 10 metrow i jeszcze bylo by je widac...)

aha, wporzadku, 4dychy na stol za pieczatke i koniec badania, nastepny...
Mnie takie cos tez sie nie podoba i to strasznie, bo tu nie chodzi o to ze taka osoba sie sama zabije, ale zabije na drodze takze kogos innego...

Daltoniści widzą sygnalizatory ale w innych barwach, dlatego muszą być tylko nauczeni ich kolejność. Nie stanowią zagrożenia dla ruchu, jeżeli są odpowiednio przeszkoleni.

_________________

Tylko, że przy mocnym słońcu może być to utrudnione...?

_________________
PTS1939 | Kamillos

Od mojego kumpla ojciec jest daltonista i jakoś nie ma z tym problemów

Moja wypowiedz dotyczyla sytuacji, w ktorej daltonisci mieli kontakt z 'fachowym', 'lewym' lekarzem.

_________________
gry komputerowe

@Kamilos: No to jeśli się nie widzi co się świeci (to jest pierwsze czy drugie etc.) to każdy będzie miał problem... a nie tylko daltoniści

ale w tym problem że ja wszystkie kolory itp. rozróżniam, sygnalizatory pod słońce też ale ojciec mi powiedział że jak on robił prawko to właśnie te takie kropeczki mu pokazywali i musiał liczbe odczytać i właśnie tego sie boje :/ już pamietam jak w 3 klasie podstawówki nie mogłem liczby odczytać z tych kropek

Dobrze sie wpatrzysz i rozpoznasz.

Skoro mowisz, ze kolorki rozrozniasz to uwierz mi, ze bez problemu odczytasz pokazana liczbe.

_________________
gry komputerowe

Te kropeczki to na pewno są badane przy przy normalnych badaniach okulistycznych (tych ogólnych) więc do prawka też. Poza tym przy pierwszej wizycie w WKU na komisji lekarskiej też badają tak wzrok...... a później jest jeszcze "Proszę kaszlnąć"

_________________

Free Image Hosting [xs.to]