Wojo44 napisał(a):
W pierwszych prototypach, a nie w pojazdach seryjnych(pewien ślad można znalesc w dokumentach niemieckich gdzie figuruje jako czołg Christie

)!
W pierwszych prototypach (A-20) to T-34 był jeszcze czołgiem gąsienicowo-kołowym


Ale już w prototypie A-32 był to czołg czysto gąsienicowy. Choć nie zmieniono układu zawieszenia, to rezygnacja z osi skrętnych wymaganych do kierowania pojazdem bez gąsienic pozwoliła na umieszczenie pięciu, a nie jak dotychczas czterech kół - co miało niebagatelne znaczenie dla rozkładu sił działających na podłoże w związku ze wzrostem masy pojazdu.

T-34 był zresztą chyba ostatnią konstrukcją radziecką wykorzystującą zawieszenie typu Christie. Przy wzroście masy pojazdu, a tym samym spadku prędkości straciły na znaczeniu jego główne zalety - zdolność do dużych wychyłów kół jezdnych, pozwalające uzyskiwać dużą prędkość w terenie. Za to uwypukliły wady - układ zawieszenia zajmował dużo cennego miejsca w środku pojazdu. Zresztą było już obecne znacznie lepsze rozwiązanie - układ zwieszenia oparty o drążki skrętne. Stosowane w KV-1, jak też na zachodzie począwszy od M18 Hellcat.
P.S. Nie wiem jak teraz, ale kilka lat temu w Muzeum Wojska polskiego - Fort Sadyba w Warszawie było kilka rdzewiejących, zdekompletowanych kadłubów T-34 i można było samemu przyjrzeć się detalom technicznym między innymi układowi zawieszenia i charakterystycznej dla radzieckich pojazdów implementacji zawieszenia Christi - sprężyny wewnątrz kadłuba, jednak w odróżnieniu od oryginalnego rozwiązania gdzie były one umieszczone poziomo, w radzieckich czołgach są one umieszczone pionowo. W T-34 dodatkowo jeszcze pod pewnym kątem pochylone do wewnątrz kadłuba.