voss mi leży nic nie poradzę (możecie sobie gadać na mnie jak chcecie zwisa mi.. 70% moich zgonów to voss, a reszta to granaty i baur więc raczej nie wierzę w ta waszą bajkę z tymi podstawkami, owszem czasem kogoś spotkam z krylowem ale to rzdkość), potem jest podstawka i na końcu baur u szturmowcą, do tego granat/radar i defiblyrator.
Co do herzoga to mam mieszane uczucia.. gdybym z bliska potrafił celować w głowę na pewno nie strzelał bym z herzoga..
No chyba że pękała by wtedy jak arbuz
(jak zoombie w resident evil)
Też na początku myślałem, że to zastąpi mi clarka ale niestety herzog jest słabszy.
Clarka do zellera porównuje pod względem mocy i charakterystyki pocisku (sgun to impact, a snajpa to pircing - nawet dzieci w rosji to wiedzą), jak masz na sobie ciężką zbroję to jest większa szansa, że przebije ją jeden pocisk o potężnej sile kinetycznej niż garść śrutu z broni gładkolufowej, ponad to strzał z clarka/herzoga powinien odrzucać ofiarę na 1m z odległości już od ok 8m jeśli już zagłębiamy się w szczegóły.
Co do innych klas to takiego wyboru w jednym typie broni jak u szturmowca już nie ma:
u snajpera chyba przerzucę się na podstawkę bo ten zeller to lipa jest jak samemu idziesz (żeby chociaż maił krótki czas przeładowania pocisku ale gdzie tam..), jak grasz w grupie jest dobry do dobijania "uszkodzonego" już przeciwnika.
Lambert to kiszka albo jeszcze długa droga przede mną zanim nauczę się tym strzelać.
Jak odblokuje sobie supportera to przerzucam się na ganza, szczerze to jeszcze nie spotkałem supportera który miałby odblokowane wszystkie fanty i ganiał z podstawką..