[szukałem miejsca żeby napisać swoją opinię o FH2 na pustyni, ale nie chciałem robić bordello na forum i stwierdziłem że napiszę tutaj.o.]
Pograłem trochę w FH2 (teraz już nie gram. sesja. i konieczność poukładania sobie życia.)
Może paru z was mnie spotkało w sieci, gram jako [PL] dzialo90
Generalnie rewelacyjne dźwięki,miło się strzela i jeździ i lata. Animacje są też ładne, ale wolę napisać o gameplayu.
Grałem wszystkimi stronami i na wszystkich mapach, mod mi się generalnie podoba, choć trochę momentami zbyt 'arcade' jest (to tylko moje odczucie, może trochę wypaczone tym że głównie gram w PR pod pancerzem na kaszance). Fajne są zwłaszcza czołgi, dźwięki jak się jeździ, odgłosy przeładowania, celownik. [nie to samo co Abrams w PR ale może być
]
Na piechotę też jest zaje, [cytat z Testosteronu, fajnie to brzmiało: materiał jest zaje ale target nie kupi xD ], ale na dłuższą metę niemożność reanimacji kumpli z oddziału trochę frustruje (ale zaraz przychodzi refleksja: nie było za bardzo czym reanimować wtedy, a i rozgrywka podobna do pierwszego FH). Podoba mi się że kit snajpera jest "do znalezienia", parę razy enfieldem z lunetą grałem i było gruubo.
Natomiast ewidentnie skopali coś przy K98 ZF. trudno z tego zabić kogokolwiek na odległość. Może mam za mało skilla, ale z enfielda mi szło lepiej. Ba, nieporównywalnie lepiej.
Skoro już jestem przy broni to K98 gra mi się najgorzej. Mały celownik, nie idzie mi nim tak dobrze jak enfieldem czy SMLE [wiem że to też enfield ale żeby nie było wątpliwości. głupio by wyglądało gdybym napisał enfieldem czy enfieldem]. A już w ogóle najlepiej mi się gra na piechotę włoskimi żołnierzami, Carcano jest the best, najlepiej mi się nim gra. A i fajnie brzmi włoski
[tylko ten rkm... pociąć się można, daleko mu do brena albo do mg34] Włoski tank to katastrofa, ale to nie od dziś wiadomo ;]
Na koniec tylko słówko o samolotach. latałem głównie Stukasem, fajnie jest się wspiąć, przewalic na plecy maszynę, syrena i jazda. dużo czasu na znalezienie celu, bombki o dużej sile rażenia. i konieczność lądowania, super! Beaufighterem raz leciałem, fajny, duża moc tych czterech 20 mm.
Bf109, hurri ani rozpoznawczymi nie fruwałem, ale wsiadłem raz do kabiny Spita. No i nauczony godzinami grania w Il2 Sturmovik szukałem celu, nurkowanie, na ogon, seria... i właśnie. odkładam poprawkę i zonk. samolot toporny w sterowaniu (latam na joyu), celuje się ciężko, delikatny Bf109 po oberwaniu z działek 20 mm i tych 0.303 cala powinien się zwalić na ziemię, chłodzony cieczą silniczek mesia takich koncertów ze strony spita nie wytrzymywał długo. A tu owszem, dymek, trafiłem 2 razy krótką serią i... dalej leci. Plansza się skończyła i nie latałem już.
Lubię używać VOIPa, takie przyzwyczajenie z PRa, jak się znajdzie dobry squad to można ostro resztę pojechać
gorzej jak są jakieś lamy, nie no naprawdę nie znoszę jak mnie ktoś zabija dla snajperki albo dla czołgu... [nie tyko ja w sumie.no nie?]
A jeśli chodzi o mapy... Kreta jak się gra germańcami i jacyś kretyni lecą ciotkami ju prosto na boforsy to krew zalewa. Ale reszta spoko. Barca trochę frustruje, ale jak jest dobry teamplay, używanie rozsądne flar, wsparcie moździerza to jest si. Lubię alamein, tobruk, siege of Giararub [czy jakoś tak]. supercharge jest ok. Mapki są ok.
Tyle ode mnie. cóż, dłuuugo sobie nie pogram bo studia jednak są ważniejsze a prawo to nie przelewki. Pozdrawiam polskie FH2 community i załogi czołgów w PR
johny