Wnioskując po nazwie jest to raczej strzal w czasie szybkiego ruchu mycha. To raczej trzeba mie wycwiczone i ogarniac nieco. Dobrze sie tak gra w CSSa z AWP czasami nawet nie potrzebny jest deagle

Co do gadania ze z daleka z pistola sie nie dobja to pieprzenie xD Jezeli mam czas i nie zabije headem to zawsze staram sie dobic z pistola co by jkas lama z g36 nie złapała se łatwego fraga jednym strzałem.
Sniper jako SL to raczej słaby pomysł. Najlepszy jest Medyk w tej grze i nic tego nie zmieni. Sam sie leczyc nie musisz liczyc na plebs z twojego składu + mozesz podniesc jakas ofiare zeby dac sobie wiecej czasu na spierdzielanie

Snajper wymiata z ukrycia ( jeden z warunków - brak komendanta w przeciwnej drużynie ). Moje rady odnośnie tego ukrywania się:
1. Nie kryj się w krzakach.
2. Nie stój tuż przy oknach ( jak jesteś w pomieszczeniu to staraj się strzelać ze środka )
3. Jeżeli ktoś cię zauważy, natychmiast zmień pozycję strzelecką.
4. Staraj się utrzymywać jak największy dystans od przeciwnika aby być poza zasięgiem jego broni.

W moim przypadku gdy zastosowałem te zasady, stosunek zabić do zgonów wynosił średnio 32:4 a więc nieźle

Pozdrawiam

_________________
Moje statystyki w BF2>>http://www.bf2stats.net/player/196867595/
Youtube>>http://www.youtube.com/user/tomeklektorpl

Stado baranów prowadzone przez lwa jest silniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana

To taka zabawa :] jak ją opanujesz to dostajesz baniki za haxy :]





Mówisz o singlu tak ? no chyba ze ty jestes jednym z tych ktorzy wchodzą na wilka gdzie o 12 tej w nocy jest 12-stu graczy , ty się odradzasz na wyspie i czekasz na jednostki ktorym uda się przebić i tak 2h

_________________
Extreme Sniping
Dogfight

Mowie o serwerach typu Super@Infantry - np. mapka Great Wall ( połączenie zabudowy i trochę flory ). Eddie - tak jest po prostu lepiej. Chociaż grało około 60 lepaków, to żaden wróg nie chciał do mnie podejść (pomimo, że chińsky UAV latał). A ci co chcieli podejść, to ginęli.

BTW: Lubie ich drażnić tzn. zabijające krzaki

_________________
Moje statystyki w BF2>>http://www.bf2stats.net/player/196867595/
Youtube>>http://www.youtube.com/user/tomeklektorpl

Stado baranów prowadzone przez lwa jest silniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana

A jak dla mnie okna to cel miejsce dobre jak grasz przeciwko noobom. Taki nawet jak będzie wiedział skąd strzelasz to brak refleksu (albo ping) nie pozwoli mu na zabicie ciebie.

Dobra pozycja to pozycja absurdalna, nieoczekiwana i niespodziewana.

_________________
http://www.bf2stats.net/player/103956414/ I of the echelon_!
Pacnij w link i załóż najlepsze, bo darmowe!, konto bankowe w mBanku

Absurdalna - to się zdarza. Widzę na karkandach kilku debili co strzelają ze środka ulicy
Okna - nie strzelam z okien tylko środku pokoju, a jak ktoś cię znajdzie i chce cię dorwać to claymore zrobi z nim porządek.

_________________
Moje statystyki w BF2>>http://www.bf2stats.net/player/196867595/
Youtube>>http://www.youtube.com/user/tomeklektorpl

Stado baranów prowadzone przez lwa jest silniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana

Claymore i okno... Hahahahaha
Pograj sobie sniperem na PL4FC tym Twoim stylem, zobaczymy jakie będziesz miał K/D ;]
W BF2 krycie się sniperem (na infantry) to totalna głupota, a ci, co tak robią, to najczęściej bezmózgi. Chcesz się pochować, ściągnij PR albo nie graj w BFa... Sniper w BF2 musi biegać po mapie i kosić, to sprawia frajdę...

_________________
♦ http://www.youtube.com/watch?v=-NhiGUDc2H0 ♦

No nie wiem. Mi to raczej radości nie sprawia. Wole latanie z SAW lub RPK

_________________
Moje statystyki w BF2>>http://www.bf2stats.net/player/196867595/
Youtube>>http://www.youtube.com/user/tomeklektorpl

Stado baranów prowadzone przez lwa jest silniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana

To po co piszesz coś na temat snipera, jak nie masz o tym bladego pojęcia?

_________________
♦ http://www.youtube.com/watch?v=-NhiGUDc2H0 ♦

Ja lubie podejsc do flagi/bazy wroga od tylu, polozyc gdzies wsrod wrogow i strzelac im w tyl glowy xD Bardzo czesto bez podswietlenia nicka wrogowie nie rozrozmniaja sniperow z innych druzym, wiec czasem robi sie wpad do bazy i wycina powiedzmy z 5 typow nozem zanim ktokolwiek sie nawet zorientuje ;] Niejednokrotnie robiac 4fun taka podpuche wrogi medyk/support przebiegajac jeszcze rzucil mi apteczke/ammo Co do strzelania z ukrycia na infantry - faktycznie nie warto, chyba ze zajmie sie dobra miejscowke tylko do stawiania ognia zaporowego na nacierajacego wroga. Niejednokrotnie np. na karkandzie, kiedy na planszy tworzy sie swego rodzaju "front" ( jedna czesc mapy jedna druzyna, druga czesc - druga druzyna ) i wszyscy na "Huurrraa!!!" na siebie nacieraja, przykapiam w jakims teoretycznie debilnym miejscu obok calego zamieszania i sciaam po kolei wszystkich snajperow/supportow. kazdy zwraca uwage szczegolnie na najblizsza flage, skad nadbiega wrog, ale naokolo juz sie nie rozgladaja. Inna sprawa, ze nieraz w druzynie biegne na samym przodzie sniperem i sciagam wszystkich pronerow/nade spamerow - jak nie zabije sam sniperka/pistoletem to ew. ktos z druzyny trafia wroga raz byle czym i oczyszcza teren ( jesli mnie zgranatuja, to medyk z tylu mnie leczy i juz ). Kampienie na dachach/wiezach/w oknach/przy murkach kolo schodow/krzakach i fontannach to glupota - kazdy, kto troche pogral w BF2 odruchowo katem oka w pierwszej kolejnosci tam zerka, a jak jeszcze czasem gra sniperem to jest to pierwsza rzecz przed ruszeniem gdzies wglab mapy... Latajac jak paralityk w najbardziej widocznych miejscach wbrew pozorom mozna natluc troche miesa - nawet jak kogos nie zabije, to zawsze strzelam w biegnacych sprintem i skaczacych ( mam jzu troche wyczucia ) i przez to zbieram mase punktow za asysty. Zwyczajnie - jesli nie zalezy na niezdradzaniu pozycji, to kogo nie moge zabic, temu zdejmuje chociaz te 90% zycia a latwe fragi dla innych mi wisza < niech sobie zdobeda punkt - dla mnie to i tak nic nie zmienia, chyba ze ktos chce sie pokazac jako "PRO" i utrudniajac innym sobie toruje droge do medalu.... N/C >.

Kolega co się zna na robocie snajpera - mówi żeby wyskakiwać zza rogu i strzelać w łeb. Chyba spadłeś z podłogi na sufit

terewas - troskę racji w tym jest.

_________________
Moje statystyki w BF2>>http://www.bf2stats.net/player/196867595/
Youtube>>http://www.youtube.com/user/tomeklektorpl

Stado baranów prowadzone przez lwa jest silniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana

Ty jesteś taki głupi, czy tylko udajesz?
Wyskakiwanie zza rogu i strzał to po prostu technika na extremalne sytuacje i jeśli ją wyćwiczysz, to spokojnie rozwalisz w ten sposób biegnącega na Ciebie meda.
Jak już mówiłem - nie wiesz, nie pisz, bo jeszcze bardziej się pogrążasz. BF2 to mało realistyczna gra.

_________________
♦ http://www.youtube.com/watch?v=-NhiGUDc2H0 ♦

Z tym wyskakiwaniem zza rogu i strzalem w glowe to albo Wy jestescie jacys PRO, albo ja nie potrafie celowac ;] Z malej odleglosci jesli to sie uda to pewnei najwyzej w 30% i to jak gosciu nie ma refleksu, a jak sie trafi np. Supprota czy asfalta i jednak nie dosanie w leb, to nawet sie nie zdazy wyciagnac pistoletu. Od czasu do czasu to sie sprawdzi, ale juz nie przesadzajmy... Po nieudanym strzale w glowe przeciwnik jakiejkolwiek innej klasy z malej odleglosci w 90% przypadkow rozwali snipera, i taka jest prawda - nie oszukujmy sie. Na nieco wiekszym dystansie mozna odskoczyc, wyciagnac pistolet i ew. dobic, z bliska jestesmy na przegranej pozycji. Dodatkowo, trzeba sie juz niezle wycwiczyc do takich zabaw - nie mowie o sytuacjach, gdzie obieze sie punkt odniesienia na jakijs konkretnej wysokosci powiedzmy w przejsciu i tylko czeka, az zza rogu wyskoczy wrog, bo wtedy to faktycznie mozna ich kosic... W kazdym razie zycze powodzenia w sprzedawaniu headow na malym dystansie ;]

Napisałem, że na extremalne sytuacje. Nie zawsze się udaje, bo trzeba mieć i farta (czasem walniesz w heada, a tu dust o_0).
No ale jak tak zabijesz to jest ta satysfakcja xD

_________________
♦ http://www.youtube.com/watch?v=-NhiGUDc2H0 ♦

krótko w temacie - bieganie ze snajperką jak po***ny, skakanie jak królik, wyskakiwanie zza rogu i walenie heada w jednej sekundzie to wg mnie pseudosniping i profanacja szlachetnej sztuki snajperskiej.

Sniping to dystans, kamuflaz, spokój, opanowanie, umiejętność celnego strzelania, oceny odległości, brania poprawki na ruch celu i duzo innych czynników. No i przede wszystkim myślenie, przewidywanie ruchów przeciwnika, przechytrzanie go.

Poczytajcie trochę literatury panowie. Nawet w Battlefieldzie to sie przydaje, choć jest nierealistyczną grą.

I nie wiem jak wam - ale mi przyjemnosc sprawia prawdziwy sniping, a nie trzaskanie dobrego ratio.
Wystarczy mi jak w jednej rundzie zastrzelę 4 lub 5 żołnierzy wroga, ale w pięknym stylu, zgodnie z elementarnymi zasadami prawdziwego snipingu, samemu nie ginąc ani razu. I mi to wystarczy. Gram w Battlefielda dla relaksu i odpręzenia po ciężkim dniu w pracy, w sposób który lubię, a nie taki który ma zaakceptować i poprzeć śmieszna 'elita' tego forum i polskiej sceny Battlefielda 2.

P.S.
Zainteresowanych prawdziwym snipingiem zapraszam do pisania na PM.

_________________


Twoja stara zbiera łuski na Wake Island