Grałem dzisiaj w Project Reality, dołączyłem do squadu, byłem sam z jakimś kolesiem. Strzelał tak, jakby dla niego devation nie istniało. Po prostu z 50m od przeciwnika trafiał w niego z biegu po 3-4 strzałach. Sam wystrzelałem magazynek i nie trafiłem, a koleś 3-4 strzały i kill. Chciałbym się zapytać, czy można "wyczuć" devation i tak strzelać? Z góry dzięki.

_________________

po jakimś czasie oczywiście liczy się też fart 50m to też nie jest daleko ...

dziwne to by było "1 shot 1 kill" wtedy "devation" by nie istniało albo to najfartowniejszy strzelec roku.....

_________________

"Nobody asks to be a hero, it just sometimes turns out that way"

Tylko, że on za każdym strzałem prawie trafiał max 5 kul i przeciwnik schodzi z świata żywych. Raz mu coś nie wyszło, to od razu dobił pistoletem z 30m.

_________________

ja też tak farcę czasem. zwłaszcza na bliskie dystanse (do 100m)

Dużo łatwiej się strzela od bodajże 0.86 kiedy zlikwidowali nadmierny odrzut (po trzystrzałowej serii z G3 machałem myszką jak głupi żeby ustabilizować celownik)

Wiadomo że myszka nie może symulować ramienia.

_________________

mial celownik czy ironsights?

_________________

a jaki miał PING ? pamietasz

_________________



Twój podpis był sprzeczny z regulaminem i został usunięty. UapaTwój Czerwony kolor Podpisu Mnie uraził więc go zmieniłem

Grał tym co mu w ręce wpadło, ale częściej aimpointem albo acog'iem. Gdy uciekałem z nim po dachach na sunset city przed 1 jeepem i chyba z 10 kolesi, to podniósł karabin chinola z ironsight i też wymiatał


Co do pingu to miał 80-120, mówił po angielsku z wschodnim akcentem

_________________