Witam, chciałbym podzielić się z wami moim skromnym doświadczeniem jeśli chodzi o klasę
snajpera. Jest to odpowiedź na godne politowania "poradniki" dotyczące tejże właśnie klasy
na forum, które czytałem z lekkim zażenowaniem i zaskoczeniem głupotą niektórych osób.
Po pierwsze, battlefield to GRA, GRA i jeszcze raz GRA. Nie ma tu miejsca na czerpanie
inspiracji z filmów, książek a tym bardziej autentycznych wydarzeń. Coponiektórzy naoglądali
się "Wroga u bram" czy innego badziewia i próbowali zostać bohaterami w bf'ie co było
troche śmieszne i jak już napisałem żenujące.
Nie mam zamiaru opisywac broni bo byłaby to głupota z mojej strony. Broń tutaj nie odgrywa
żadnej roli (w sensie który to model: M24 czy SVD), dobry gracz zabije z każdej lub używa
zwykle swojej ulubionej i raczej wątpliwą przyjemnością byłoby tłumacznie komukolwiek
że ta czy inna jest lepsza.
Używanie snajperek ma tę zaletę, że w jakimś stopniu są one uodpornione na tak zwane
"dusty". Znaczna większość pociskow zadaje obrażenia, podczas gdy strzał z -powiedzmy-
m16 może ze znacznie większym prawdopodobieństwem zakończyc sie "dustem", nie
czyniąc nikomu szkody. Wiele razy spotkałem się z taką sytuacją zamieniając broń z m16
czy ak-101 na L96A1. W porównaniu z karabinem medyka podczas, nazwijmy to "dniami
bez dobrego neta", wszystko wchodziło jak złoto.
Ale dość głupiego gadania:W battlefieldzie, jak już wspomniałem, wcale nie musisz sie chować i czołgac
pół mapy żeby przypadkiem ktoś Cie nie zauważył. Taka taktyka jest dobra dla
początkujacych graczy, którzy dopiero uczą się strzelać i obchodzic z tą klasą. Dobry
player ma gdzieś czy wróg go widzi czy nie, jest w stanie z dość znacznej odległości zabić
przeciwnika zanim ten odda strzał. Prawdą jest, że oponent może mieć nawet najlepszą broń
ale jeśli Cię nie widzi - to nie może Cię zranić. Ale sytuacja gdy strzelamy "zza węgła"
wcale nie jest taka oczywista. Chowanie się i wychylanie jest dobre, gdy przeciwnik nie może
się zorientowac gdzie jesteś. Jeśli juz Cię zauważy (co zwykle średnio ogarnietemu człowiekowi
zajmie nie więcej niż 3 sekundy) to leżysz. Jesli wróg jest sam, masz szansę poprostu
zabić go szybko strzałem w głowę, inaczej już po sekundzie wyłapiesz nejda lub poprostu
inny gracz obejdzie Twoją "zaporę".
Twoim głownym atutem jako snajpera powinien być refleks. To dzięki niemu jesteś
lepszy od innych, to on daje Ci przewagę i sprawia, że możesz miec gdzieś chowanie się.
Najlepsi gracze wcale nie szukają osłony, trzymaja się bardzo blisko "pierwszej lini"
(choć szybko przekonasz się że to pojęcie można w bf'ie bardzo dowolnie interpretować)
i o ile nie są takimi kretynami żeby wpaść na pierwszą falę nejdów - szczególnie dobrze
można zauważyć takich graczy na począku rundy na karkandzie - rozdają head shoty na
lewo i prawo, często naprawiając źle oddane strzały pistoletem.
Co do przejmowania flag i przydatności snajpera w dróżynie to zdania są bardzo podzielone.
Absolutnie nie jestem przeciwnikiem snajperów bo sam dużo grałem tą klasą swojego czasu.
Sprawa wygląda mniej więcej tak: naprawde dobry gracz jest przydatny w każdych
okolicznościach i nie ważne czy gra snajperem, mechanikiem czy czymkolwiek innym.
Jeśli przyczynia się do zwycięstwa to jest dobry, jeśli nie to najchętniej wywalilibysmy go
z teamu - proste. Snajper nie może podnosić innych i w sytuacji, gdy na małej powierzchni
musi zmierzyc się z automatem jego sznase są naprawde nikłe. Denerwująca jest sytuacja
gdy podczas przejmowania flagi przebiega po tobie snajper z Twojej dróżyny nie próbując nawet
Cię podnieść. To oczywiste, że ma się chęć powiedziec temu graczowi conieco na temat jego
rodziny. Niechęć do snajperów bierze się własnie z tąd że klasą ta gra bardzo dużo
początkujacych osób, które (nie oszukujmy sie) starają się zaliczyć jak najwięcej fragów
majac przy tym teamwork kompletnie gdzieś. Mało któremu przyjdzie do głowy, żeby
tak jak już wspomniałem, zamienić kit i podnieść kolege z zespołu.
Z drugiej jednak strony naprawde wąskie grono zaawansowanych graczy jest w stanie
nierzadko zdziałać cuda eliminując cel za celem, jak to sie mowi "siejąc spustoszenie
w szeregach przeciwników", lecz właśnie problem w tym, że takich ludzi można policzyć
na palcach jednej ręki a większść "sniperów" zabija 10-15 graczy na rundę z czego połowę
przez nejdy. w takim przypadku chyba nie można mówić o przydatności w dróżynie. Także
jeśli widzisz, że w Twoim teamie jest juz dwóch czy trzech snajperów daruj sobie i wspomórz
dróżynę wybierając medyka.
Komunikacja w tej grze to podstawa i wcale nie chodzi tutaj o teamspeak czy voip. Tutaj poprzez
komunikację rozumie się spotowanie i wzajemne informowanie o ruchach wrogich żołnierzy.
Snajper, jako członek dróżyny również zobowiązany jest spotowac i "rozmawiać" z innymi.
Nie mam na mysli tego, że widzi "więcej" - poprostu niektórzy gracze zapominają że niezależnie
od klasy bf to nadal gra zespołowa i nie polega na kampieniu na szycie budynku zapominając
o całej reszcie jak to zwykle bywa. Zgranie to też (a właściwie to przedewszystkim) klucz
do wygranej. Chyba każdy zna powiedzonko że dobrze dowodzona armia baranów jest znacznie
efektywniejsza i silniejsza niź źle dowodzona armia lwów czy jak się przyjęło w grach
armia "pro" graczy.
Dlatego po raz kolejny zaznaczę że KAŻDEGO i w tym snajpera
obowiązuje teamwork, współpraca i pomoc innym, dlatego nie wachaj się nigdy zamienić
kit i podnieść kolegę z dróżyny, wbiec na flagę, ustąpić lepszemu miejsca w pojeździe
czy przestać kampić i wbiec na właściwe pole walki.
Bo dobry snajper to szybki snajper.
Obecny i niekoniecznie ukryty, ale nieuchwytny.
Nie musisz być cichy i nie musisz stać w cieniu.
Grunt to mieć oczy w tyłku i trafiać a pozatym trafiać, trafiać i jeszcze raz walić head'y.
Raz za razem, bez przerwy, bez wytchnienia bez litości.
Troche mnie poniosło
Podchodząc do prawy bez emocji, w rekach odpowiedniego człowieka snajper to klasa
jak każda inna. Chodzisz, zabijasz, od czasu do czasu wpadniesz po flage. Pisanie
poradnika na ten temat jest poniekąd stratą czasu bo żeby dobrze grać potrzebujesz
refleksu i doświadczenia. Żaden przeczytany w internecie czy gdziekolwiek indziej
tekst w niczym Ci nie pomoże jeśli nie będziesz grał i trenował w ten sposób. Całkiem
niegłupie są rady żeby jak najwięcej biegać i jak najwięcej strzelać ze snajpy. Siedzenie
w jednym miejscu i kampienie naprawde jest bezsensowne i nic nikomu nie daje,
ani Tobie ani zespołowi. Szybkość, refleks, zgranie, i czasem dobry net to powinno
charakteryzować każdego gracza a nie tylko snjapera. Z upływem czasu każdy
wypracowywuje swoją technikę gry niezależenie od tego co przeczytał i jakie filmiki
na YT obejrzał. Co ważne nie każdemu dane jest być dobry graczem i znów nie mówię
tylko o snajperze ale wogóle. Musisz pogodzić się z tym, że pewnej bariery nie przekroczysz
niekoniecznie musisz wymiatać w tą czy inną klasą czy nawet jesli chodzi o gry.
Podsumowywując:- graj dużoa) biegając ( w sensie nie na budke strażnika, tylko po pierwszej lub drugiej lini)
b) strzelając (nie przejmuj się że na początku bardzo mało strzałów jest celnych i co ważne - wal w banie)
- pomagaj innyma) podnoś
b) spotuj
c) przejmuj flagi
- słuchaj rad lepszych, ale miej swój styl grya) pamiętaj - tłum jest głupi w tłumie i nie każdy ma racje, a juz wogóle niekoniecznie
maja rację Ci co krzycza chórem
- nnie bądź "noobem"a) nie stawiaj claymorów
b) nie biegaj na ostatnia flage
c) nie lataj z samymi unlockami
To moj pierwszy w życiu tekst tego typu, czekam na rozsądną krytykę