"Rzeczpospolita": Miliardy złotych odszkodowań będzie musiał prawdopodobnie wypłacić budżet państwa, po przystąpieniu do UE, producentom programów komputerowych, nagrań, luksusowych perfum za straty poniesione z powodu sprzedaży nielegalnych podróbek.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Własności Intelektualnej uważa, że nasz kraj jest jednym z 10 największych rynków produktów pirackich na świecie. Według szacunków Stowarzyszenia, w ub.r. straty legalnych producentów poniesione tylko z powodu sprzedaży w Polsce pirackich płyt kompaktowych, programów komputerowych i filmów na płytach DVD wyniosły blisko 500 milionów dolarów - podaje gazeta.

Aż 91 proc. używanych w Polsce gier komputerowych to podróbki. Według szacunków co roku produkuje się u nas z naruszeniem praw autorskich ponad 200 mln płyt kompaktowych, a jeszcze więcej zostaje przemyconych przez wschodnią granicę kraju.

Zgodnie z precedensowymi orzeczeniami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, od 1 maja poszkodowani będą mogli dopominać się rekompensaty za niestosowanie przez nasz kraj unijnych regulacji. Do wystąpienia z pozwami w imieniu zachodnich koncernów szykują się już brukselskie kancelarie prawnicze - pisze "Rzeczpospolita".


ALe nas te wejscie do UE bewdzie kosztowalo i pomyslcie ze miedzy innymi dzieki nam bo malo kto tutaj ma oryginalnego windowsa przeciez nie?

_________________

ta najlepsze jest to jak oni licza te straty... sprzedalo sie 100 000 pirackich kopi jakiejs plyty to oni to mnoza przez cene oryginalu... bo oczywiscie jakby nie bylo piratow to ci wszyscy ludzie by sobie kupili oryginal... gowno prawda... ;P

_________________
Pan Szmata
OBIT M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

HIC NATUS EST
Scierkens
M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

Szmata, teorię zysków i kosztów alternatywnych zostaw ekonomistom, pliz . Oczywiście, że tyle osób równiuteńko by nie kupiło oryginalnej gry, ale producent zamiast na przykład pakować pieniądze w promocję gry na terenie naszego kraju mógłby tę kasę włożyć do banku i zarobić więcej niż na żałosnej sprzedaży . A abstrahując - to najlogiczniejsza (bo jedyna wymierna) metoda liczenia strat. Skoro ktoś grę KUPIŁ (piracką), to znaczy, że jej POTRZEBOWAŁ. A skoro był popyt, a został zaspokojony przez kogoś, kto nie ma prawa do dystrybuowania danego produktu, to producent stracił - i jest jego świętym prawem naliczanie każdej pirackiej kopii jako potencjalnie niesprzedanego oryginału.

_________________

Przynajmniej mam czyste sumienie i zaglosowalem na NIE dla UE...

Niezle teraz dostaniemy po dupie przez te cale UE

_________________
I love democracy....I love the Republic.

Może to jest uzasadnienie szaleństwa policji która biega po mieszkaniach najbardziej aktywnych internautów ?

_________________

no to o tym wlasnie mowie

_________________
Pan Szmata
OBIT M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

HIC NATUS EST
Scierkens
M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

Super odpowiedź. Cholerne UE chce na nas wymusić większe poszanowanie dla własności intelektualnej. Dobrze, że jako osoba, która ma w dupie uczciwość nie głosowałem na nich



Niech oni najpierw zajmą się Stadionem i giełdami komputerowymi, a nie po mieszkaniach latają.

W ogóle z tymi mieszkaniami to zabawna rzecz - dobry materiał do badań na temat "plotka - studium epidemii".

A co do UE, to wiadomo, że na początku trzeba zapłacić, choćby zmniejszeniem przestępczości . Ja głosowałem na tak i jestem zadowolony z tego, co się dzieje, przy założeniu oczywiście, że nie można dawać się stłamsić i poniżyć (czyli akcje w stylu "Polacy zarabiają w UE tyle samo, ale o 1000 euro mniej). Będzie dobrze.

_________________

Wiecie to już nie wina UE tylko nasza bo myśmy właśnie kupowali te pirackie płyty itp. i teraz musimy za to zapłacić. Ja tam nie mam nic przeciwko.

Znowu temat piratów, denerwuje się jak to czytam, aniby w UE to każdy ma oryginały ? może rząd im dotuje legalny soft, napewno zarabiają więcej od nas i mogą sobie pozwolić. Może i jesteśmy w pierwszej dziesiątce piractwa ale mamy najlepszych informatyków na świecie... coś za coś. Ja wychowałem się na piratach i nie narzekam.

_________________
chce dostac bana bo mam za duzego siga

Cubituss, w zasadzie się z Toba zgadzam (co do zasady) ale niektóre Twoje argumenty mógłbym podważyć...

...wskaźnik piractwa jest u nas od dawna wysoki, więc ten PRODUCENT mógł to uzwględnic w swoich planach markentingowych dot. polskiego rynku.... widać mimo wszystko mu się to opłaciło (???)

w zasadzie tak, ale nie zapominajmy, że popyt/podaż/cena to trzy wielkości ściśle zwiazane ze sobą, więc przy wyższej cenie maleje popyt i na pewno nie sprzedano by tylu kopii gry, która normalnie w sklepie kosztuje np 5 razy więcej... dodatkowo mówimy nie o prawie do dystrybucji jako takiej tylko o dystrybucji nielegalnie wykonanych kopii...
pzdr,
pre100

_________________
...nie ma podpisa...

Pusta plyta CD kosztuje mnie 95gr i biore ja z ktorejs tam reki, CI co nagrywaja orginaly maja prosto od producenta (albo i sami produkuja) wiec maja jeszcez taniej, do tego dochodzi sprawa ze nagrywa to automat wiec nagranie ich nic nie kosztuje.Pudelka, intrukcje to tez sprawy groszowe wiec nie rozumie dlaczego taki windows czy gry nie moga kosztowac 50zl, przeciez na tym i tak jest cholerny zysk!A wydaje mi sie ze dobry przedsiebiorca mysli tak: zwrot kosztow produkcji i minimalny zysk a z czasem interes sie rozwinie.Takie jest moje zdanie a jak nasze panstwo jest glupie i siedza tam same ciule to niestety musza pozniej placic kary bo nie wydaje mi sie zeby jakis posel w domu na swoim PC mial wlasnego oryginalnego windowsa zainstalowanego nie mowiac o synku i jego grach

_________________

Dzwonię do znajomego, dystrybutora oprogramowania MS.
Zadaję pytanie: "ile sprzedałeś w ciągu 2 tygodni kopii licencjonowanego Windows XP ?"
Odp: "39 sztuk i domawiam 4 dostawę"

Do popytu, podaży dodałbym ludzką panikę, jakie ma swoje podstawy w ostatnich sławetnych nalotach policji.

Po części wynika to z niewiedzy prawa panikujących, ale cóż ... informacja ta wyraźnie ożywiła krajowy rynek oprogramowania.
W przeciągu zaledwie tygodnia, popularne do tej pory mało znane darmowe aplikacje, w 99% substytuujące znane produkty amerykańskiego monopolisty stały się równie bardzo zachwalane, a statystyki pobieralności z serwerów (polskie mirrory) pobiły wszelkie rekordy.

Swoją drogą to producenci statystycznie biorą pod uwagę wpadki hurtowników-handlarzy. Niejednokrotnie akcje policji ukazywały bardzo duże ilości pirackiego oprogramowania i szacunkowo ilość "wykrytych" nośników była liczona jako wartoś 1:1 do licencji.

_________________
Kopernik! Wstrzymaj ziemię ja wysiadam.

Pinky a może mi jeszcze powiesz że windowsa robią automaty? Kto to programuje? Przecierz przedsiębiostrwa muszą wypłacać pensje. Dodatkowo za np. urzycie silnika Quake 3 kiedyś się płaciło chyba milion dolarów i jeszcze 10% zysku ze sprzedaży. Dodatkowo idą na to koszty kampani reklamowej itp.

Właśnie... produkcja oprogramowanie nie polega na jego kopiowaniu.. Kod musi się skądś wziąć!!! Mam na myśli nie tylko samych programistów, ale cały sztab ludzi, którzy są w końcu opłacani + inne koszty typu promocja, zakupy licencji, dystrybucja, no i jakiś R&D, który stanowi sporą część kosztów takiej firmy. Koszt nośnika (płyta+tłoczenie, pudełko, instrukcja) stanowi pewnie nie więcej niz 5% wartości produktu...

_________________
...nie ma podpisa...