Nie chcę zabrzmieć jak mentor, ale mam to wypróbowane na sobie i nie jest to wiedza z wikipedii.
25fps owszem, zdaje się, że wystarczy, bo oko ludzkie w kinie nie widzi różnicy między klatkami, ale... no właśnie ale.
Nie widać różnicy w płynności nawet przy wartkiej akcji, ale jeśli jest punkt odniesienia (np. pościg samochodowy), dużo gorzej wypada, jeśli kamera wolno jest obracana w bok i zmienia się cały obraz - wtedy widać właśnie to "ale" w postaci nieprzyjemnego rozmazania obrazu.
Podobnie jest z grami. Załóżmy, że 30fps to wartość graniczna, jednak przy szybkiej akcji w grze FPS, zwrotach na boki, to jak się ktoś przyjrzy, to zobaczy wyświetlane poszczególne klatki, co na dłuższą metę i przy obyciu z grą, może niektórych drażnić (w tym i mnie
).
Najlepiej można to sprawdzić przez bardzo szybkie ruchy myszą na lewo i prawo.
Do pełnego relaksu i komfortowej gry dobrze jest mieć sprzęt wyciągający min. 60-70fps (przynajmniej według moich preferencji). Jeśli monitor ma odświeżanie 60Hz, to i tak więcej nie zobaczymy jak 60fps, także nie popadajmy w manię wielkości, bo większość LCD ma tę wartość ustawioną fabrycznie.
Tyle w temacie.