mikolaj napisał(a):
Luky Luke napisał(a):
Noo to jest dosyć denerwujące, sam już nawet nie latam helim, traktuję go raczej jak taxi w 1 stronę
Czy przez taxi w jedną stronę rozumiesz "
wsiadam - lecę jako pilot - wyskakuję w okolicach bazy przeciwnika"?
Jeśli tak, to mam nadzieję, że nie spotkamy się w grze, a jeśli już to tylko na serwerach, na których banują takich pilotów.
Jeśli nie, to przepraszam za agresywny ton wypowiedzi, ale mam już dosyć takich graczy i nieco nerwowo reaguję na określenie "taxi w jedną stronę".
Swoją drogą
helikopterem lub jeśli już musimy heli, ale nie
helim.
Analogicznie - polski>pol>polim. Siedziałem nad polskim czy nad polim?

Wiesz ile czasami trzeba czekać, aby ktoś łaskawie wsiadł, bo woli "piechotą". Jak masz w miarę dobrą drużynę, to odjazd w pojedynkę ma sens i dużo większy niż czekanie kiedy drogocenny jest czas. Zdobywałem już MC zaczynając od jazdy samemu, a na końcu trasy już team ze mną był i wypad w punkcie docelowym był w pełni bojowy, nie wspominając o tworzeniu respowna na tyłach wroga, gdzie po chwili można otworzyć nowy "front". Tylko jak wyżej pisałem w drużynie nie możesz mieć ludzi dbających przede wszystkim o ratio. Przykładowo na Port Valdez za pomocą quada będąc agresorem udało mi się przebić na tył wroga w pierwszej fazie, przejść wszystkie piętra budynku czyszcząc je i czekać na dachu ściągając jeszcze dwóch na dole, ale reszta siedziała bezpiecznie w krzakach, więc cały wysiłek poszedł na marne.