Ciekawe ile razy inni gracze mówili/myśleli o Was że jesteście nooby mimo to że macie mniemanie o sobie że jesteście imba?
Tak to jest że twierdząc że ktoś noobi nie mamy najczęściej zielonego pojęcia co taki gracz miał na myśli, w zamiarze, czy akurat nie zadzwonił telefon, nie miał zwiechy, czy akurat nie patrzył w innym kierunku, itd itp. .......
W BFBC2 jak i w każdej innej grze nie ma takich samych graczy, jeden preferuje gre defensywną, inny ofensywną, jeden raszuje, inny kampi i dlatego gramy w gry on-line a nie z botami
Gdyby było wszystko po naszej myśli to ta gra by była nuuuuudna jak flaki z olejem.



*Medyk nie da apteczki i nie podniesie - bardzo często tak bywa ale może to są ludzie?
może nie widział/zapatrzył się gdzieś a może zobaczył kogoś innego nie doleczonego i poleciał do niego z apteczką, może miał cd na apteczce i wystarczyło poczekać, może zobaczył że ktoś z jego drużyny zginął i leci go podnieść a może ma Cię gdzieś bo wyzwałeś go wcześniej od noobów i pomyślał sobie że w takim razie nie będzie Cię podnosi ? możliwości jest wiele........

*Asfalt nie rzuci amunicji - j/w

*Zwiad nie będzie rzucał "wszytkosłyszek" - może nie udało mu się od xx czasu natknąć na ammo już nie wspomnie o przyniesieniu przez asfalta ?

*Mechanik ucieka przed pojazdami wroga - no może faktycznie wystrzelał się z rakiet, może nie wszystkie rakiety trafiają w tej grze i aby rozwalić czołg trzeba więcej wystrzelić niż jedną rakietę? a może wziął do tego x4 zamiast większej ilości rakiet ( jak on tak śmiał ) ale jeśli wziął x4 to dlaczego strzela z CG przecież ma broń ( w której też się kończy ammo a skrzynki na doładowanie nie znalazł )
A może zamiast rakiet ma miny które porozkładał i co wtedy ? spierdziela przed czołgiem szukając jakiejś skrzynki lub może już oznakował czołg czerwonym kogutem ? takich rzeczy w większości wypadków nie wiemy a możliwości jest wiele.
Wczoraj na arice w Abramsie przerzyłem nalot łącznie ponad 15 rakiet oraż 2 naloty od recona i wszystkie uszkodzenia naprawiłem na zmianę z pasażerem ( ciekawe czy im się ammo nie pokończyło )


Grając wczoraj przedarłem się na tyły wroga, zostało mi ok 30% hp więc czekam na pozostałą drużynę w której były wszystkie klasy z BC2.
Odrodził się na mnie medyk, zawinął i pobiegł na pole walki ( zero apteczki ), po chwili odradził się asfalt i recon.
Asfalt z prędkością światła popędził w ślad medyka, recon rzucił "wszytkosłyszek" i oddalił a ja zostałem sobie w swoim miejscu bez ammo i z oczami zalanymi krwią ale z "wszytkosłyszką" pikającą w mojej okolicy.
Czy ta akcja oznacza że grałem z noobami? i tak i nie ( wygraliśmy runde a na moich minach przejechało się na spawn kilku wrogów wraz z pojazdami). aaaaa zapomniałem dodać - jako mechanik UCIEKAŁEM przed Abramsem wiec też jestem noobem !!!!


Kurcze ten świat BC2 jest dokładnie tak samo zły jak real a na osłodę narzekamy ile wlezie.

_________________
Pozdrawiam
Ramka

Nie ma to jak układać sytuacje do swoich argumentów. Ja pisałem o realiach.

Medyk - najczęściej rzuca apteczkę tylko sobie pod nogi i nie podnosi nawet jak padniesz na jego oczach.

Asfalt - najczęściej rzuci tą skrzyneczkę po respawnie na kamperze, ale potem tylko o siebie dba

Mechanik - rzadko kto bierze miny. Najczęściej gustav i i spamujemy ustawiając się na skrzyneczce kampiącego asfalta. I bez ammo można czołg rozwalić. Wiertarka jest? Jest.

Recon - więcej kampi niż rzuca. Zazwyczaj nawet nie wie jak rzucać. Zamiast wspomóc atakujących bądź punkt respawnu to walnie sobie za plecy i kampi.

_________________
Twój podpis był sprzeczny z regulaminem i został usunięty. Uapa

HAHAHAHA... zgadzam sie z Hapti... taka jest prawda na serwach...

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Działa to też w drugą stronę bo skąd wiesz jaka jest sytuacja w pobliżu i czy akurat nie czai się 2, 3 wrogów czekających tylko aż Ciebie podniesie i wtedy w ciągu 2 sekund padniesz ponownie razem z nim? Wtedy byś go pewnie zbluzgał w myślach (lub na czacie) po co ten tępak Ciebie podnosił skoro tylu wrogów dookoła?


Taki snajper powinien się tylko cieszyć, że ktoś okazał się na tyle łaskawy żeby dać mu zbawienną porcję ammo. Jednak w sytuacji gdy kamper osadził się gdzieś daleko w krzakach i ma zamknięty skład, to sory Gregory ale szkoda marnować czas żeby do niego lecieć. Jeśli mam po drodze to zawsze im rzucam. Co do tego, że szturmowiec dba tylko o siebie... Jest on głównie pierwszą siłą ataku i te 120 nabojów znika z jego ładownicy w zastraszającym tempie, więc się nie denerwuj, że rzuca skrzynkę pod siebie. Jeśli też atakujesz flagi czy mcomy, to nie powinieneś mieć kłopotów z uzupełnieniem ammo bo szturmowców biega jak psów po mapach bez pojazdów. Gdy kampisz na dystansie (niekoniecznie snajperem) to nie miej pretensji do nich, że wystrzelałeś całe ammo a skrzynki nie ma na widoku bo w takiej sytuacji trzeba już się ruszyć z wygodnej miejscówki.

Oczywiście jest też masa głąbów do których możesz krzyczeć, strzelać czy machać nożem prosząc o ammo a on popatrzy w Twoją stronę i pobiegnie dalej... Uroki gry online.


Gdyby większość brała miny to byłby raj dla "dekli" i jedynym przeciwnikiem byłyby wtedy tylko czołgi i helikoptery. Najczęstsza ich taktyka to rzucanie min na wyjazdach z bazy, podjazdach do flagi czy też w wodzie co jest tak oczywiste, że naprawdę ciężko się złapać na takie tanie chwyty komuś co trochę jeździ tymi puszkami. Najzabawniejsi są tacy, którzy rozrzucają miny kilka metrów przed jadącym czołgiem w ich kierunku w nadziei, że może tego nie widział i jeszcze w nie wjedzie...


Tu się w pełni zgadzam bo najczęściej Recon, który leci w pole bitwy, nawet nie użyje choćby jednego sensora, który jest często zbawienny. Przejmując po nim na chwilę kit żeby rzucić kuleczkę najczęściej mamy wszystkie do dyspozycji.

_________________

A ja się zgadzam z Ramka (Ramką?).
Poza tym, nie ma co się tak napinać, a największy noob to ten komu zawsze coś nie pasuje, nawet na swoim serwerze i "noobuje" na innych.
Najbardziej wkurzające są same statsy. Gdyby ich nie było to odeszło by większość problemów, o których tu piszecie. Fakt, że przez to gra by była nudniejsza, ale coś za coś.

Yossarian, prawda jest jak dziwka, tyle że każdy ma swoją i inaczej ją traktuje.




Tekst miesiąca. Tyle w to grasz, a nie zauważyłeś jeszcze, że istnieje coś takiego jak asysta (i różne jej stopnie)? (pytanie retoryczne jak coś)


Dziękuję, dobranoc. (i oczywiście GL & HF )

BTW. Kiedyś, jeszcze za czasów CS-a, powstała fajna animacja: http://www.pwned.nl
W sumie bardzo ponadczasowa i tak sobie wyobrażam wielu graczy, szczególnie tych którzy się potem podniecają w takich tematach jak ten. Przynajmniej można sobie humor poprawić czytając te ich wypociny.

_________________
"Tylko martwi ujrzeli koniec wojny"

Co z tej asysty jak to zawsze mniej o jednego fraga do ogólnego k/d na koniec rundy.

Taki joke jakby co!

_________________

Snajpi z kilometra, źle bo nie rzuca kulek/nie atakuje/nie podkłada C4.
Bierze autosnajpę, jest blisko teamu, rzuca kulki, kładzie C4 i wg Ciebie jest noskillem? ta, jasne

@up P4V3l

"noob złodziej fragów" trafia się na czacie coraz częściej. Ja czasami wolę zdobyć 40 za asystę i 20 za spota i uniknąć kill cama, jeżeli jestem na tyłach wroga.

_________________
i72600k@4.4@mugen3//4x4KHX@1700//580GTX.DCII@820/1800/4400//ASUSZ68PRO//2xOCZ120V2.R0//2xWDCB1T.R0//bq!800W//yesico-openair//MS-SW-X6//rzr-lchs(ref)

@up
nie rozumiesz, raszuj ale bez auto snajpy, satysfakcja jest walnac quicka z m24 z 15m od wroga.

_________________
bfbc2 - 100h nub
L4D2 - 700h - pro





Fuck it, i lied. It's drum and bass, what you gonna do?

Nie dla kazdego... a poza tym wtf?!-> "raszuj ale bez auto snajpy" gg

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Z auto snajpa kazdy glupi umie strzelac... Nie trafisz raz walisz dalej ile wlezie. Urok tego jest taki, one shot one kill. Nie trafisz, nie zyjesz. Lepsze to niz kampienie w krzaku i granie tylko dla kd bo wlasnie taka jest opinia na temat tej klasy.

_________________
bfbc2 - 100h nub
L4D2 - 700h - pro





Fuck it, i lied. It's drum and bass, what you gonna do?

Up@ idac tym tokiem myslenia,rownie dobrze mozna kazac wszystkim klasom wziac NS2K! Poniewaz to takie cool "nie trafisz nie zyjesz", bo bronmi przypisanymi tym klasom "kazdy glupi umie grac"

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Napisał gracz co w BC2 z VSS grał: 00h,00m,03 sekundy
z SVU grał: 00h,00m,26 sekundy i odał 10 strzałów / o zabitych

Czekamy na więcej błyskotliwych wypowiedzi popartych takim doświadczeniem.

_________________
Pozdrawiam
Ramka

no ale Radzi0 ma po 2.40min na swu98 i m24 i razem 80 killi to chyba wie co pisze

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Z tą kradzieżą mi chodzi o taką sytuację:
Biegnę sobie asfaltem. Mijam grupkę wolniej atakujących - rzucam skrzyneczkę - bawcie się chłopaki! I podchodzę pod mcoma. Patrze wrogi snajper sobie siedzi. Idę do sierściucha, naciskam środkowy przycisk myszki i tu bym. Typek pada. Kto zabił? Na pewno nie ja! A to nasz super snajper! Trudno żyje się dalej. Mam snajpera który mnie broni niczym anioł stróż to szybko się rozglądam - czysto! Uzbrajam. Snajper się patrzy - uf nikt nie zajdzie mnie od tyłu... Bum! Kosa w plecy, a snajper? Eee gdzie on jest? Ach postanowił zostawić mnie na pastwę losu i iść szukać fragów. Gdyby rzucił pipkę (pipaczkę?) to może bym zdążył się odwrócić, nie wspominając, że mógł mnie bronić, zwłaszcza, że miał świetny wgląd na sytuację.

Nie chodzi mi o sam fakt, ze tracę fraga (czasem dostając asystę), ale o to, że jak masz kogoś pod nożem (na muszce do pięknego "hed szota") to go zdejmie bez problemu. Ale jak ktoś idzie Ci za plecami to stwierdza, że nie warto pomóc (bo po co? po jakiego czorta on uzbraja tą skrzyneczkę?).

W asfaltach najbardziej mnie wkurza to, że jak widzą broniącą się grupkę a sami tracą amunicję, to rzucą sobie pod nogi, zamiast podbiec te 3-4 metry i im też zapewnić dostawę pestek.

Medyk po coś ma takie giwery. Gdy widzi trupa, może śmiało wstać i zacząć pruć - większość przeciwników się schowa. Chowa się obok nieboszczka i wskrzesza, po czym zapewnia mu wsparcie ogniowe. 2 medyków spokojnie takie akcje może przeprowadzać. Wstaje jeden i od razu pruje (2 się chwilę chowa na wypadek, gdyby jakiś śmiałek się odważył wyjść spod lawiny kul i ustrzelił czerwonego kapturka), po czym wybiega drugi też prując. Wiadomo czasem nie można podejść do trupa to wtedy nie warto ryzykować.

Apteczkę też można dostarczyć w podobny sposób. Wystarczy dobrze przemyśleć drogę, którą dostaniemy się do rannych. I możemy śmiało lecieć sprintem od czasu do czasu otwierając ogień (pod warunkiem, że ktoś nam dupkę kryje -snajper, lub inne klasy, które uniemożliwiają wrogom wyjść zza osłony).


Mechanicy nie biorą min na początku rundy (zdarzają się wyjątki), bo wolą od razu złapać z gustava i robić Hiroszimę przeciwnikom. Gdy zobaczą czołg to zdają sobie sprawę, że nie mają rakiet, a jak wiadomo ciężko doprosić się o amunicję od asfalta, a co dopiero jakby miał nam, ją jeszcze przynieść, bo nie mamy jak wyjść spod ostrzału (wkońcu po coś ten dymek ma. Oops! Zapewne dymku nie ma).

Dlatego znacznie lepiej znaleźć 3 ogarniętych kompanów i stworzyć squad idealny na dana mapę (np. 2x mech, asfalt medyk na pojazdówki; snajper, 2x asfalt med na średnie dystanse; 2x asfalt i 2x med na bliskie starcia itd. itd.). Beż tego dałoby radę, ale ludzie biorąc daną klasę, często nie zastanawiają się do czego ona służy i martwią się tylko o k/d.

_________________
Twój podpis był sprzeczny z regulaminem i został usunięty. Uapa

Radzi0 napisz do DICE ze okaleczyli Bc2 dajac lunete(w to miejsce mogli dac przeciez cos bardziej praktycznego) do m24/gola itd. Przeciez ich przeznaczeniem i najwiekszym funem jest gra noscope..lub podobna.

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "