Od poczatku mojej przygody z BFem trafiałem na rózne ciekawostki, które mnie pozytywnie lub negatywnie zaskakiwały. Przypomne chocby skakanie na expakach czy water buga ale także takie niuanse jak chocby lądowanie ze spadochronem w przykucnietej postawie zeby szybciej wyswobodzic sie ze spadochronu po lądowaniu.

Wczoraj natrafilem w koncu na pierwsza rzecz , któa jesli jest prawdziwa lekko mnie zdołuje. Kiedys zastanawialem sie czemu gustlik na innych serwerach niz PRGk wymiata a na naszym czesto nien moze trafic z no4 z bliska. Wytłumaczył mi ze na naszym serwie czesto trafia kolesia i widzi ze trafil ale gra nie zalicza mu tego trafienia. tłumaczylismy to pocket lossami itp.

Teraz pytanie do was , moze mi pomozecie rozwiklac zagadke.

W PRGK-42 czesto uzywamy wingwalkow. Zeby nauczyc sie skakac na samolot i doleciec nim gdzies tzreba wspolpracy pilota i desantowcow czesto. Mamy od tego specjalistów i umiemy to robic na dobrym poziomie. Wczoraj na Kharkovie probowalismy wskoczycc na Yaka jak zwykel i desantowac sie na górce. Po kilku probach okazało sie ze nie mozemy sie utrzymac na skrzydłach. Zonk! Co ejst skill nam opadl czy co? Jeden z naszych kolegów , który NIGDY tego wczesniej nie robil wskoczyl na skrzydla i dolecial dokladnie tam gdzie chcial nawet kiedy samolot robil akrobacje prawie , nei zsunał sie anie o centymetr. Ok , ejszce 10m -20 prob , nadal to samo. O Co chodzi? Co jest grane? Probujemy roznych konfiguracji dochodzuimy do wniosku ze chodzi tu o czułosc joystika pilota. Ale nie bo na jednym jaku jest ok a na drugim nadal wszyscy orpocz jednego spadamy. Zmieniamy serwer na inny niz PRGK. Wskakuja ci co zwyke i tym razem SUPER! Wszyscy dolecieli oprocz jednego którey mowi ze ma to samo. Kilkanascie prob , wdaje sie byc w pozradku. Ponownie zmieniamy serwer i tym razem znowu czesc moze latac a czesc nie. Wyglada to tak ze zawodnik widzi jakby siedział juz pod za skrzydlem samolotu ale gra interpretuje to jako miejsce doklądnie na skrzydel . Wtedy jest wszystko ok. Poza tym, na jednym serwezre (PING nie ma sznaczenia) samolot porusza sie na starcie jakby jechal po wertepach ( tak widza to ci spadający , niespadajacy mówia ze lot jest gładki i spokojny) a na innym z tym samych pilotem wsyztsko jest ok.

Mi samemu zdarzalo sie podejzrewac kogos o cziterstwo bo strzeliłem mu serie w plecy i nic sie neistało a on sie odwrocil i zabil mnie z Walthera. To nei pocket lossy ani nie ping. Sprawdzilem kilka serwerów , gdzie graja kolesie z POD czy frostis i mouz. Czasami jade ich jak chce a czasem koles , ten sam co keidys ale na innym serwie zabija mnie w 1:1 a ja nie trafiam go ani razu mimo ze stoimy ze soba twarza w twarz w walka trwa kilka sekund zanim strefujacy namierzy strefujacego.

Do tego stoopnia mnie to wkurzyło ze zaczlaem spisywac serwery na których mam taki probelem zeby nigdy tam nie grac mimo pinga 40.

Co wy na to? Mieliscie podobne przypadki?

Aha., Pize tego posta pzrede wszytskim po to zeby podyskutowac o czitach. Bo mam watpliwosci dosc mocne czy to cziterzy tak wam krew psują. Ja naprawde wątpie.

_________________
I need a medic.

Mnie najbardziej denerwują czołgi :/
Walisz takiemu w plecy z 3 razy i ani razu nie zaliczy trafienia - walnie Ci raz w przód a zaliczy Ci trafienie jak w tył i takie tam...tu faktycznie są zonki...

_________________

Kiedys wpakowalem w kolesia 3 kulki prosto w glowe ze snajpy.Niestety on zlikwidowal mnie jedna Jakis taki twardy mial leb

Tak i nawet pytałem sie chlopaków na pierwszym spotkaniu sceny WWA(moim pierwszym)...kiedys na jednym z pierwszych serwów PL które wrzuciły Philipines stoje na statku widze wroga...no to shot(BAR),1 magazynek,2gi,3ci a on zyje-strzelałem z odległosci kilku metrów(zaszedłem go) i pomimo ze4 byłem rookie(początki grania) to i tak nie mogłem nie trafic...bez kitu...dziwna akcja,tak sie zastanwaiałem czy ja naprawde nie potrafie grac,czy to cziter,albo czy moze lagi jakies Potem na lądzie znowu to samo....W koncu wyłączyłem gre...

To była pierwsza i ostatnia tego typu sytuacja .

Pepsi jak mielismy kiedys trening arcy na jakims serverze (nie pamietam dokladnie na jakim) trenowalismy kharkow a dokladnie desant na skrzydlach samolotu. Za kazdym razem jak wskakiwalem na skrzydlo i samolot zaczol ruszac ja spadalem...inni lecieli a ja spadalem, a wydawalo by sie ze lezalem idealnie na skrzydle a tu, jak on zaczol ruszac (dokladnie tak jak opisales, obraz zaczol mi skakac i po chwili spadalem).
Czasami jak wchodze na server np: PRGK zaczynam wymiatac, rozkminiam na lewo i prawo, innym razem jak wchodze na ten sam server zabijaja mnie wszyscy wloncznie z poczatkujacymi a wydawalo by sie ze trafialem prosto w glowe. Oczywiscie ping mialem caly czas ten sam (20-30).
Szczerze mowiac nie mam pojecia jaka jest przyczyna mozna przypuszczac ze to ping, loss, zle skonfigurowany server, itd...itd...
a moze cheaty...(nie dotyczy lotu na skrzydlach)

_________________
Wilda`MZS

Możliwości są 3 wg mnie.

1. Niewykryte błędy na konkretnej mapie (w tym przypadku Kharkov)

2. Niedoskonałości protokołu UDP jakim są transferowane dane między komputerem gracza a serwerem. Ten protokół nie ma kontroli transmisji, jak jakieś dane po drodze się zgubią to nie są retransmitowane (stąd sytuacje, że walicie komuś w głowę serię a gościu nawet nie prychnie).
Po prostu informacja, że wywaliliście ileśtam naboi w jakiśtam punkt w przestrzeni jest gubiona

3. Błąd w Matrixie

Włąsnie w CZITY nei wierze. To cos z serwerami wg mnie.

_________________
I need a medic.

hehe jakie bałwochwalstwo...no comments...a o czity ci chodzi to to ze ich niw wlaczyles czy co???

Że co ? Nie mam wątpliwości, że Mohammed wymiata i potwierdzi to większość grających.
Do repry się nie wchodzi za ładne oczy nieprawdaż ?
Jeśli Wojtas twierdzisz, że jest inaczej przyjdź się zmierzyć

Widzialem jak gra ale nie powiem ze wymiata...dla mnie wymiatal Nazin i mu przyznam racje jakby napisal o sobie ze wymiata...

Pierwsza zasada psychologi nie pisac ani nie mowic jestem taki a taki bo nikt w to od razu nie uwierzy...

Tak, to się zdarza często i należy to traktować w kwestii właściwości serwera lub łącza po stronie klienta.



To już inna kwestia, przy której n-ty raz powtórzę: "kiedyś i tak wyjdzie szydło z worka"

_________________
Kopernik! Wstrzymaj ziemię ja wysiadam.

Bardzo wątpliwe jest, że nie ma nad UDP jeszcze wartwy wykonanej przez ludzi z DICE, służacej do zapewnienia niezawodności przy wymianie danych. Inaczej błędy byłyby nagminne i raczej nie dałoby się w ogóle grać. A jeszcze prawdopodobniej, że programiści użyli protokołu DirectPlaya z pakietu Direct X i od ręki mogą uzyskać niezawodną wymianę danych. Nie mniej gra dzieje się w czasie rzeczywistym, więc wychodzi przy tym mnóstwo ograniczeń, kompromisów itp.

i niedociągnieć rzecz jasna

_________________
Kopernik! Wstrzymaj ziemię ja wysiadam.

ja zauwazylem taki bajer, ze jak sie startuje korsarzem (F4U Corsair) to po pewnym czasie,zanim sie oderwie od ziemi, zaczyna skrecac w lewo( w ogole nie dotykam myszki, trzymam tylko wcisniety "w") luboz jeden

_________________
Sivis pacem para bellum!

mysle, ze kazdy ma "Swoj Dzien"
a czasem sa takie, ze nic nie wychodzi

moze to poprostu jakies bledy na serwie... nie wiem- ja to tlumacze pechem.

_________________