2 squad po stronie NVA dowódcą tego oddziału jest Keyser

_________________

jak myślisz zna się na rzeczy?
żeby nie było, że mówi, "ok idziemy na B!"
okazuje się że wszystkich wybili, bo na górce był snajper...

Zapisałem się tam to jest polski skład?

_________________

mamy duże szanse.

czyli co zrobią z tego polski team a gdzie dostane informacje na temat tego kiedy tą bedzie itp.

_________________

na E-mail, tak jak ja

No to mamy jeszcze dwie osoby w teamie - ja i magnum przenieślismy sie z teamu USA.

_________________
Zwycięstwo nie wymaga tłumaczenia, porażka na nie nie pozwala.

No dobrze, panowie, ale teraz gadamy ciągle o Polskim składzie, ale czy przypadkiem nie będzie tak, że nasz "dowódca" będzie tak świetny taktycznie, że bedzie nas miał za mięso armatnie, czyli jest snajper? To leci rozkaz: Panowie, wszyscy na niego, musimy to przejąć ! NA PAŁE !

Z doświadczenia turniejowego Forgotten Honor nie ma czegoś takiego że dowódca teamu (4 osobyw w przypadku BC2) decyduje co i kiedy team robi. Zawsze rozkaz idzie z góry a teamy go wykonują i nie ma latania na pałę tylko teamplay na maxa. Przynajmniej to to wygladało w przypadku kampanii BF1918, BF1942, czy FH.

_________________
Zwycięstwo nie wymaga tłumaczenia, porażka na nie nie pozwala.

No, to dobrze, bo raczej z tym lataniem na pałe chodziło mi o "bohaterskie" akcje.

Chwile to ja dalej nie rozumiem to jest ten Polski skład już?

_________________

Trzeba się zebrać, wybrać "dowódcę" - dobry angielski i dogadać się z dowództwem składu

_________________
Zwycięstwo nie wymaga tłumaczenia, porażka na nie nie pozwala.

to może najpierw
kto angielski umie.

umiem, mieszkam w USA, ale kurcze, dogadywać się z dowódctwem
to dla mnie za wielka rzecz
więc pozostanę raczej rekrutem na polu walki, z remingtonem
(fuck yeah)

Ja nie umiem angielskiego

_________________

Spoko, tylko 1 osoba będzie gadać, my możemy po polskiemu