Wiadomo że gra jest z nastawieniem na multiplayer... ale..
Poraziło mnie strasznie to że jesteś jak magnez na kule.. idziesz jesteś ukryty zabijesz kolesia cichą bronią i odwraca się zaraz do ciebie 10... oczywiście ich kule nigdy nie pudłują..
Razi też fakt że jesteś w krzakach nie widzisz wroga a jego kule widzą cię wszędzie...
Twoi kompani są tępi i nie przydatni, miałem sytuacje że było 3 kolesi zabiłem 2, jeden stał przy ścianie strzela do niego 2 moich a on niczym rambo wychodzi z tego cało zabijając mnie.
Podsumowując gra urywa D. ale spodziewałem się jednak czegoś lepszego po singlu tej gry.
|