W Bad Company 2 czuło się moc RPG, w BF3 każda broń AT jest po prostu słaba, zniszczyć czołg samodzielnie jest naprawdę ciężko, trzeba całego składu mechaników. Spodziewałem się że chociaż Javelin będzie miał trochę większą moc ale to samo, jak bym rzucał w czołg kamieniami. Specjalistą od broni nie jestem i nie wiem ile trzeba do zniszczenia czołgu w rzeczywistości dlatego pytam co o tym myślicie ?

_________________

Intel 3770K i7 3,5 GHz | GeForce GTX660 2048MB | Asrock Z77 Pro3
________8GB DDR3 1600 MHz | 22" 1680x1050 | Windows 7_______

Każdy ma swoją opinię, dla mnie np. czołgi w Bad Company 2 były jak z papieru, a w trójce czuć, że pancerz cię osłania. Kwestia prawdopodobnie tego z którym Battlefieldem zaczęło się przygodę.

_________________

I bardzo dobrze. BC2 to gustav noobstwo. Hummer i vodnik nie miały żadnego zastosowania, bo 1 strzał z rpg i koniec zabawy. Jak na mapie było 15 enginerów, to była tragedia w takiej sytuacji, bo czołg przyjmował max 4 hity i zgon. Teraz jest imo lepiej, a najlepiej by było gdyby broń AT była takiego formatu jak w BF2, wtedy by nie było spamowania tych wszystkich wyrzutni na piechocie na ciasnych mapach, tak jak jest teraz niestety.

Up@ co jest dla danej osoby niewygodne to by to usunął z gry. Nie ma co biadolić jak stare bany tylko zmierzyć się z tym co jest. A na pewno z czasem nabierze się wyprawy. A tak w kółko to za słabe, to za mocne a tamto to trzeba usunąć.

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Jeśli uda Ci się znaleźć w sytuacji takiej, że masz tyłek tank'a przed sobą i da się wycelować w te wydechy i orurowanie niżej niż wieżyczka to maks 2 rpg i czołg idzie na złom z cała załogą również. Javelin jest skuteczny tlyko przy współpracy z SOFLAM'em snajpera i jest to piekielne równanie. Moim zdaniem na plus w tej części te aspekty. Czołg z jego głównym frontowym pancerzem, rykiem potężnego diesla to na prawdę trudny orzech do zgryzienia

_________________

SOFLAM musi być jednoczesnie z moja akcja? Tzn czy sniper moze go polozyc na czolg, a ja za chwilke z Java walę?

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Odnoszę inne wrażenie. Dwa strzały, pod warunkiem ze nie są skierowane centralnie na czoło a na przykład w tył powodują unieruchomiene co w praktyce oznacza egzekucję. Kolejny rpg i czołg nadaje się na złom ponieważ zaczyna się palić i spada mu hp. Jak jakiś inżynier go nie zacznie naprawiać to juz po nim.
Mnie bardziej boli że za łatwo teraz zniszczyć pojazdy pancerne. Weźmy taki przykład, wymiana ognia między dwoma tankami, oba oddają strzał za strzałem w swoim kierunku aż w końcu jeden z nich wybucha. Wszystko pięknie ale ten drugi, mimo ze ta wymianę ognia wygrał to jednak za 5 sekund i tak się rozleci. Trudno obecnie bawić się w generała Pattona i niszczyć pojazd za pojazdem nie mając kolegi inżyniera za plecami który by na bieżąco naprawiał nam pojazd podczas walki, a o to jak wiadomo trudno.

_________________

Pamiętam czasy bf2 kiedy to wystarczyło ze dwa tanki mające za kierowcow mechanikow ,bedac obok siebie nawzajem sie naprawialy.

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Zbyt łatwo i szybko się też naprawia czołgi,koleś mający takiego naprawiacza i stojący przodem jest niezniszczalny praktycznie,nawet jak jest unieruchomiony i dalej w niego walisz to szybko to naprawi

_________________

viewtopic.php?f=133&t=39354 ...

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA