Bełkot przypominający awanturę o reklamy przy premierze BF 2142. Poczytałem tego pdfa, najbardziej spodobał mi się fragment
Cytuj:
By installing and using this Application you acknowledge and
agree that you will abide by EA’s Terms of Service and otherwise agree not to:
(...)
Use any portion of the Application to harvest or collect information about
others, including but not limited to email address.
O, ironio XD
Przeczytałem licencję i te pierdoły na
http://www.ea.com/1/privacy-policy (bo innym się pewnie nie chciało...). Wygląda to tak, że EA
może wysłać do innych firm statystyki, o których było w licencji Originu i które nie są w stanie samodzielnie wskazać na konkretnego użytkownika. Statsy te są trzymane tak długo, jak masz konto. Z cytowanej licencji którą ktoś wkleił powyżej wynika, że EA może ukradkiem wysyłać dane osobowe do osób (podmiotów) trzecich. Jest to nieprawdą (w praktyce). Na koniec tej licencji jest napisane, że...
Cytuj:
W przypadku sprzeczności między warunkami niniejszej sekcji i zasadami Polityki prywatności EA, obowiązują warunki Polityki prywatności.
... a w warunkach polityki prywatności jest wyraźnie napisane, że dane osobowe, takie jak imię, nazwisko, numer telefonu, adres, nr karty kredytowej nigdy nie będą wysłane do innych podmiotów bez wyraźnej zgody użytkownika. Nie licząc ekstremalnych sytuacji, typu wniosek prokuratury, czy analiza własnej bazy danych zlecona dla specjalizującej się w tym firmy (specjalizującej się w wykresach i analizach, nie w reklamach, itp.)
Podsumowując, różowo nie jest, nie tak fajnie jak na Steamie, ale nie aż tak źle jak piszecie. Jeszcze raz odsyłam na
http://www.ea.com/1/privacy-policy , treści na tej stronie są ważniejsze niż treść licencji.