Panowie,

Ciekawi mnie czy slyszeliscie o tytułowej sytuacji? Tzn że ktoś zaciągnął się do klanu tylko po to by poznać jego taktykę, patenty etc a następnie "sprzedać" je nowemu/innemu klanowi. Ja sam nie gram w klanie, ale wydaje mi sie to możliwe, zważywszy na to że taktyka w tej grze odgrywa ogromną rolę. Myślę ze o zwycięstwie w rozgrywkach klanowych decyduje przede wszystkim właśnie odpowiednia taktyka i zgranie (umiejętność jej realizacji) a w dopiero drugiej kolejności skill indywidualny. Biorąc to pod uwagę wszelkie informacje na temat taktyki, kruczków i sztuczek mogą być bardzo cenne. Czekam na wypowiedzi lepiej zorientowanych czyli klanowcow

patrząc na zgranie naszej sceny to bardziej sądzę, że klany nie wykradają sobie nawzajem taktyk, ale nawet sobie je czasem "pożyczają", więc wiesz...

OBB*







*One Big Bullshit - między sobą walczymy tylko w jednej drabince i to sporadycznie (no, teraz doszedł Eastern Cup), więc wszystko opiera się raczej na współpracy aniżeli współzawodnictwie. Po za tym, wątpie, że któryś z PL klanów chciał stosować chwyty poniżej pasa. Bez jaj.

ps. No i nikt nie kampi w bazach czołgiem i nie wyzywa innych A to bardziej wkurza

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

Owszem, tez odnosze wrazenie (a patrze na to z boku i obiektywnie) że na polskiej scenie BF panuje wyjatkowo dobra atmosfera wśród klanów, co jest o tyle cenne, że jeśli wziąć pod uwagę polską mentalność to rzadkość. Natomiast klanny z innych krajów nie zawsze grają fair i zaciekawilo mnie czy i takich sztuczek nie stosują, skoro posuwają sie do innych malo eleganckich praktyk

A zauważyłeś, aby jakiś obcokrajowiec grał w PL klanie BFa? Why? Bo mamy zbyt dużo własnych wymiataczy

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

U nas kiedys gral Mace ale nie dlugo...z Anglii byl...
A co do szpiegow to slyszalem o takich syuacjach ale nie warto roztrzasac ich na forum...

_________________

Nie. Polska scena BF1942 to scena przyjaciół, kumpli i wylewnego koleżeństwa. Klany wypożyczają między sobą graczy na budowę zwycięstwa i walki o wysoką pozycję w CB. Jak zapewne wiesz nie jednym już popsuli szyki.

Tu nie ma się o co bać. Nie jest to zbiorowisko 15-sto latków wychowanych na CSowych taktykach i podwórkowych metodach "zdobycia trzepaka".

_________________
Kopernik! Wstrzymaj ziemię ja wysiadam.

===Tomy===[PL] a chcesz się załozyć że nie jest tak do końca ?

W BF-ie komunikacja odbywa się zwykle na TS-ie. Bez znajomosci języka polskiego ciężko sie dogadać. A jak wiadomo to mało popularny jezyk za granicami naszego kraju.
Zaś co do szpiegów - od pewnego poziomu taktyki są tak podobne, że nie ma zbytnio czego wykradać. Poza tym jest Team Poland w którym wszyscy współpracują tworząc supermocne taktyki. Po co coś wykradać skoro tam jest dobra takta ogólnodostepna. Jedyne co mogłoby mieć wartość to znajomość różnych tricków, ale i one są znane wszystkim powyżej "pewnego poziomu wtajemniczenia".

_________________

Ty to potrafisz wszystko popsuć

_________________
Kopernik! Wstrzymaj ziemię ja wysiadam.

tyyyyyyyyyy nie wiem co paliłes zanim napisałes posta ale wiesz co ..... przyślij mi też też chcę wszystkich kochać

Co do obcokrajowców to u nas grało dwóch szwedów : Diceman i Airhawk, a obecnie gra z nami ausriak Actionjackson

Co do klanów to nie wiem, nie wnikam
Natomiast co do poszczególnych graczy to wiem i znam takich co grają (albo grali) w więcej niż jednym klanie, ba znam nawet co najmniej jednego, który zwiedził większość klanów (oczywiście w każdym jako inny człowiek).
Nie wiem po co to, może ktoś, kto tak robi jest zapobiegliwy i chce mieć zawsze jakiąś alternatywę? Nie wiem. Przecież można być oficjalnie w kilku klanach i tylko rozgrywki CUP-a dają wtedy konieczność wyboru na czas trwania imprezy.
Co do taktyk, to się zgadzam - po takim czasie grania ciężko odkryć coś zaskakującego, więc ten motyw raczej odpada.
Natomiast co do "solidarności" polskich graczy... Każdy ciągnie do swojego i jest to zupełnie normalne. Owszem, obcych to my zlejemy jak trzeba. Jak to w Szkocji - klany tłukły się między sobą, ale czasem wspólnie Angolom kota pogonili. A potem popili, poru... ;0 i znowu tłukli się między sobą.

I tym optymistycznym akcentem kończę... idę szukać miejsca w jakimś klanie pod zupełnie nowym nickiem

_________________
"Utinam populus Romanus unam cervicem haberet!"

Dobra koniec WOŚP ... już Ciebie nie kocham

BTW: osobiście zbyt uogólniłem ... na swoim przykładzie: nie mam wrogów, mam samych przyjaciół ... a wszelkie kłótnie i waśni wewnątrz klanowe, spory w polskiej scenie nie są mi znane i nie chcę, aby były mi znane.

_________________
Kopernik! Wstrzymaj ziemię ja wysiadam.

ja np niemam wrogow
/me odwraca glowe i znaczaco patrzy na gore zmasakrowanych cial

_________________