To, że znajomość techniki wojskowej w BFie się (tylko) trochę przydaje wiadomo nie od dziś. Sprawa jest prostsza jeśli chodzi o celowniki do karabinów. Wystarczy wpisać do googla na przykład "ACOG manual".

Wypociny samych graczy też są użyteczne tak jak ten dokument wyłącznie związany z BF:
https://docs.google.com/spreadsheet/pub ... utput=html

W związku z tematem najbardziej interesują mnie dwie sprawy:

1. Jako, że w Bf-ie wolę wozić się pojazdami, dlatego poszukuję objaśnień celowników do czołgów. Zwracam się z prośbą do forumowych entuzjastów techniki wojskowej czy nie mogliby podlinkować jakieś manuale albo objaśnienia celowników; o ile mają takowe linki w zanadrzu. Albo chociaż niech wskażą źródło prasowe gdzie coś podobnego widzieli.
Celownik do T-90 jest raczej intuicyjny. O ile ktoś ma odblokowany zoom do czołgów to niech sobie przestudiuje ten celownik w powiększeniu. W przypadku Abramsa sprawa jak dla mnie się nieco komplikuje. Nie wiem po co tam dali tyle tych poziomych kresek. Odkryłem jedynie, że obrzeże kółka wskazuje na opad pocisku po 100 metrach.

2. HUDy jetów i helek - Korzystając z rakiet niekierowanych celuje się za pomocą (błądzącej) literki I prawda? W helikopterach to raczej działa, ale w samolotach wygląda na to że nie. Celownik działka w jetach jest w ogóle bezużyteczny i korzystam tylko z krzyża na środku. Jakie są wasze wrażenia?

Wrażenia są takie że w ferworze walki robisz wszystko intuicyjnie, nie ma czasu na liczenie kresek gdy widzisz wrogi czołg. Jedynie w karabinach snajprskich zwracam na to uwagę. Latam z QBU-88 i optyką x12, druga kropka od góry to opad pocisku po równych 400 metrach. To mi wystarcza, oceniam odległośc, dobieram poprawke i gotowe.

_________________
Grupa komunistów chińskich zaatakowała pracujący w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział salwą rakiet po czym odleciał w kierunku Moskwy.

Hmmm... przykładowo na caspianie wyjeżdżamy Abramsem z bazy i widzimy pół kilometra dalej zaspotowaną tunguskę, która stoi nie ruszając się prawie przez całą rundę, no i oczywiście jest na czystej pozycji do ostrzału. Taka sytuacja nierzadko ma miejsce.

Z chęcią bym ją chociaż uszkodził; tylko ten celownik Abramsa.....

Na Caspianie z pewną wprawą w strzelaniu nie wyjeżdżając z bazy ściągasz Abramsem zespotowanych snajperów kampiacych z softem na górkach przy samej bazie Ruskich a to jest około 1000 metrów. Wcelowanie Abramsem w zespotowana tunguskę na 500m nie powinno być tym bardziej żadnym problemem. Potrenuj aż oswoisz się sam z celownikami czołgów czy innego sprzętu bojowego.
Do BF3 trzeba pod tym względem podchodzić bardziej intuicyjnie i brać poprawki terenowe typu wzniesienia różnice wysokości między Tobą a celem.

_________________
Pozdrawiam
Ramka

Przy okazji mi sie fajna syt przypomniala, raz wyjezdzajac z bazy na Kaspianie strzelilem do wiwatu w kierunku bazy ruskich nawet nie zwalniajac (lufa maksymalnie w gore), nagle po paru sekundach komunikat Enemy killed i dlugie "ooooooooo" od wspolpasazera i %$^&"^% od przeciwnika. Szkoda ze tego nie nagrywalem...

_________________
Use 'rm file' on Unix/Linux to test for existing file; if you don't get a message, the file existed.

Ja mam właśnie problem z celownikami w śmigłowcach bojowych pomimo ,że celownik jest w celu centralnie na srodku to i tak rakiety niekierowane cel omijają czy trzeba brać na nie jakieś poprawki ? Mam dopiero przelatane na havoc'u i viperze około półtorej godziny i nie moge tego rozgryź pzdr

Tak jak napisałem w pierwszym poście, strzelaj tam gdzie wskazuje wielka literka "i"

Najlepiej jest ustawić tą literkę "I" równo z celownikiem i wtedy celujesz najbardziej precyzyjnie. Żeby tak zrobić trzeba trochę manewrować śmigłowcem.

_________________

Co do helki:
zwiększasz pułap - kreska nad celem
zmniejszasz pułap - kreska pod celem
stoisz w miejscu (zawisasz) - kreska w celu

_________________

Wiem ale "I" jest w mi-28 a w viperze robimy tak samo z zwyklym celownikiem ? Jutro wszystko przetestuję i napisze jak mi poszło pzdr