Wertując fora, battlefield.pl, battlelog i inne cholerstwa, szukając rozwiązania, próbując naprawić to cholerstwo na własną rękę, podaję się, zwracam się ku wam z problemem.
Jak co niektórzy mogą wiedzieć, jestem od kilku godzin posiadaczem GPU które można określić już jako "średniowysoka półka gamingowa". Po serii benchmarków (3D Mark 06, 3D Mark 11, Borderlands 2, Planetside 2 etc, tutaj defekowałem się tęczą) nadszedł czas na tego nieszczęsnego BF3 (czyżbym wciąż miał do tej gry słabość mimo morza wylanego nań hejtu?) Wchodzę na pierwszy lepszy unrank (tutaj dla ciekawskich, Punkbuster był włączony, pingi 50ms), szwendam się, dokonuje rozpier*lu na szeroką skalę, FPSy nigdy nie spadły poniżej 60, ale, pusta mapa to żaden benchmark, postanowiłem sprawdzić sprzęcik chociażby na Oman 64p czy Op. Clusterfuck 64p (rankingowe, innych nie ma, scheisse), i tu zaczynają się schody. Prócz tego że gra działa pięknie, Punkbuster, ścierwo równie złe co BF3, postanowił mnie udupić, bo tak, zasypując mnie masą błędów wszelkiej maści w tym "PnkBstrB.exe initialization failed" z którym chciałem się aktualnie zgłosić ale problem rozlazł się na całego PB. Próbując reinstalacji, rekonfiguracji, patchowania, downgradowania, ściągania binarek z jakichś ruskich hostów (po czym obserwowanie pięknego czerwonego ostrzeżenia o malware, grunt że nie rozpakowałem), restarty całej platformy również były, stwierdzam, że PB szlag jasny trafił. Tak, próbowałem Windowsowi przypomnieć że powinien uruchomić plik jako admin, w zgodności z WinVista w dół czy zdechnąć UAC. Ostatnie próby ponownej instalacji spełzły na niczym albowiem instalator samoistnie gaśnie po osiągnięciu 4-5 linijki co jest równe PnkBstrA: CHECK. Jakieś pomysły?
Sprzęcidło: i5 2500K @3.3GHz 4x4GB Kingston HyperX Genesis DDR3 1600MHz ASUS GTX660 DCUII ASRock P67Pro3 (B3) Win7 Pro x64 (Dla fanatyków legalności systemu, TAK, JEST ORYGINALNY, mam jeszcze 20 dni triala...)
_________________
|