Witam! Zachęcam do wspomnień na tematy studniówkowe, gdzie je mieliście i co najlepiej z nich zapamiętaliście? Ja swoją miałem w czwartek w knajpie "Brasiliana" w parku chorzowskim (ludzie z tamtych okolic beda wiedziec gdzie to jest), zajebista impreza, jedna z najlepszych na jakich byłem, nauczyciele zagieli mnie swoja kondycja, niektórzy tanczyli prawie bez przerwy do 5 rano (chyba na dopingu jechali), najlepsze było rozlewanie alkoholu pod stołem, tak żeby "szacowne grono pedagogiczne" nie widziało (teoretycznie nie wolno było mieć nic swojego, bo barek był czynny, ale kogo stać na drinka za 8 zł - mnie na pewno nie

), w połowie imprezy nie mozna było nogą pod stołem ruszyc, żeby nie przewrócić pustych butelek, a i tak pod koniec wszystko lezalo na stole.