Krex napisał(a):
@UP: Weź mnie nie strasz :<
Hmm, mikrotransakcje faktycznie nie są tak straszne, jeśli przypomnę sobie duet battlelog & origin
Origin powstał jako ea'owska alternatywa* dla Steama, tyle, że ten ostatni ma takie rzeczy, jak achievementy, dopracowane funkcje społecznościowe, warsztaty i inne pierdu-pierdu. Origin ma za to doskonałe wyniki we Wkurwianiu Klientów©®™ Szczerze - jedyną rzeczą, jaką może pochwalić się wyżej wymieniony wirus to niezłe przeceny, ale to tyle.
* - EA chciało po prostu zarobić troszkę więcej kaski, w końcu wysokie ceny i setki DLC nie wystarczą
Battlelog? Dla każdego informatyka to dziecinnie proste - stworzono go tylko i wyłącznie dla dwóch rzeczy:
-dla zabezpieczania przed piractwem (tu dobrze wyszło)
-dla łatwego wpierdzielenia ton DLC D: Witryna internetowa daje tą niesamowitą modyfikowalność, jakiej nigdy nie będzie miało menu główne w exe'cu, i po premierze sam dałem się na to nabrać i uwierzyłem, że takiego syfu jak premium nie będzie D: Ogólnie ea powinno opatentować ten system z plikami z DLC po prostu wrzucanymi do folderu i odpalanych wyłącznie w razie konieczności
Aktualnie mój mózg intensywnie pracuje nad wyborem: BF4 i ciepłe łajno, jakie EA z pewnością nam zaserwuje, czy CoD Ghosts z nowym silnikiem graficznym który wygląda dokładnie jak stary i gównianym multi