Spokojnie!!!
Nie dołujcie sie juz tak,jestem w 100% przekonany ze osoba która poczyniła to CV została już poinformowana na temat błedów(chocby ortograficznych,już pomine kompozycje...

)...zapewne kolejne CV Andrzej napisał poprawniej...bez przesady ludzie obsadzający stanowiska w kadrach to nie jakies zimne sqrwielce,napewno ktos mu cos doradził!!!Pomijając to ze miał przy czytaniu kupe smiechu...
Niestety ale do customer service czy na stanowisko Sales Representative wymaga sie prawidłowego wysławiania,a na to juz nie ma wytłumaczenia....ortografie jeszcze mozna zrozumiec(dyslekcja) ale wysłowic sie na papierze jest pestką w porównaniu do wysłowienia sie w relacji bierzącej z druga osobą lub grupą osób...tak wiec ten pan Andrzej tak czy siak nie nadaje sie na stanowsko!!!!!!!!!!!
Pretensje miejmy do rządu za to że nie zapewnił powyższej osobie stanowiska odpowiadającego jej kwalifikacją zawodowym.
Wiec jesli ktos chce moze sie smiac z tego z czystym sumieniem.Z tego co poczynił ten człowiek a nie z niego samego...
Czy to nasza wina ze to CV ma groteskowy charakter???
Co nie zmienia faktu ze podciągając to CV do wymogów rynku oraz jego ofert ukazuje sie juz nam obraz rozpaczy a nie groteski...i jest to bardzo smutne...
@Yacub ,Shagi macie racje...jak najbardziej ,ale samo CV jest smieszne...lecz nikomu jak dotąd nie przyszło na mysl smiac sie z tego człowieka,tylko z jego CV!!!