Jestem przekonany, że ty doskonale pamiętasz...

Czy ci się to podoba, czy nie - gry komputerowe (i właściwie cała branża rozrywkowa) są wg. rozmaitych teorii ekonomicznych dobrem konsumpcyjnym wyższego rzędu. A to oznacza, że do życia nie są niezbędne i bynajmniej wcale nie oznacza, że "należą się każdemu".

Jeżeli nie jesteś w stanie zapracować na dobra wyższego rzędu, po prostu z nich nie korzystasz. A dlaczego nie jesteś w stanie zapracować, to już inna rzecz. W gospodarce rynkowej, z jaką mamy w Polsce do czynienia (przynajmniej w dominującej części i tam, gdzie dotyczy to pojedynczych konsumentów) - zarabiasz tyle, ile jesteś wart na rynku.

Zarabiasz mało, jeśli nie jesteś wykształcony, nie masz doświadczenia, jesteś po prostu głupi, albo zwyczajnie masz pecha. Ale wina leży po twojej stronie, nie po stronie "sił wyższych" (ewentualnie po stronie rodziców, jeśli, jak piszesz, kasa idzie na alkohol, a nie na twoje przygotowanie do życia).

Czy się to komuś podoba, czy nie, gry komputerowe to nie zabawki dla dzieci, które rozdaje Unesco. To cały przemysł, który rządzi się prawami rynku - i to wszystkimi na linii producent-sprzedawca-konsument.

"Nie stać mnie na gry, ale to nie ja jestem temu winny, więc kradnę". Tak?

Czyli jak ma być? "Państwo powinno mi zapewnić pracę i płacę taką, żeby na wszystko mi wystarczało, w tym także na gry". Tak?

I tak oto kółko się zamyka, bo wyznajesz teorie systemu, który niby "jest wszystkiemu winny".

_________________
AGN, CFOG, FIA, ETCS (r.i.p.)

Totalna bzdura "niestać mnie"

a kieszonkowe dostajesz? odkładaj każdą złotówke ja tak robiłem!

i kupiłem sobie już dość sporo jak dlamnie orginałów i jestm z tego zadowolony bo sam na to pracowałem !

OFP
OFP: R
NWN
NWN: SOU
BF 1942 Classic

wiecie jakie to przeżycie iść do sklepu i kupić orginała ?

oszczędzaj każdą złotówke a npewno bedzie cię stać...
pozatym są jeszce urodzinki i imieninki gwiadka i inne pierdółki.

_________________
Byłem i się pojawiłem (ale za co to nieiwem )

Ale mądre myślenie, tylko zapominasz że właśnie przez te rządy ludzie nie mają za co kupić i przez to są mało warci bo cały rynek wypaczyła komuna.
EOT

Garbol - ja właśnie mówie że mnie stać, jego nie stać.

Niezłe



To też...

Skoro pisesz EOT, to masz rację. Myślę, że rezygnacja z dalszego wypowiadania się w tym temacie jest w twoim przypadku dobrym pomysłem.
Pozostałych zapraszam do komentowania - jestem autentycznie ciekaw, ilu z was zgadza się z moim zdaniem, a ilu uważa, że "winne są te rządy".
Odpowiedź na to pytanie może wiele wyjaśnić - np. rosnące poparcie dla Samoobrony w sondażach

_________________
AGN, CFOG, FIA, ETCS (r.i.p.)

Masz 15 lat, zgadza się?

Zamknijcie ten topic. Chcecie sobie popieprzyć ziemniaki - to wypad na GG. Tutaj nie rozmawiamy o piratach. E O T.

p.s. Okota, asshole, to moja kwestia była

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

piraci są coraz bardziej bezczelni, sprzedają nawet pełne wersjie dane do gazet , o matko to jest chore i niemówcie że ktoś kupi grę u pirata którą dali w gazecie.

Dżizyz, chłopie, zażyj jakieś relanium, albo coś...

OK, a zatem niech jakiś moderator usunie cały temat "Dlaczego nie pirat" i po sprawie. Przy okazji wszystkie, gdzie słowo "pirat" się pojawia. Tylko żeby nie zapomnieć o tym topicu
http://forum.battlefield1942.pl/viewtopic.php?t=4126

Co się kurna dzieje z tym forum?

Dobra, nie uogólniam. Jest tu jeszcze parę osób, od których można tu usłyszeć/przeczytać coś więcej, niż wypowiedzi w tym tonie...
Sorry, zirytowałem się...

_________________
AGN, CFOG, FIA, ETCS (r.i.p.)

Niestac mnie wiec:
- sciagne pirata z netu
- sciagne mp3 z netu
- sciagne cracki z netu
- kupie na gieldzie od pirata
- kupie od znajomego pirata
- dostane pirata od kumpla
- pozycze pirata od kumpla
- ukradne auto bo niemam
- ukradne radio bo niemam
- ukradne radio z auta i opchne
- ukradne auto i opchne
- ukradne komore
- pobije i ukradne komore
- ukradne portwel
- pobije i ukradne portwel
- porwe dla okupu
- napadne na bank
- zastrzele dla kasy
- wysadze dla kasy
- porwe samolot dla kasy
- wykoncze triady dla kasy
kontynuowac?
jak powiedzial Konfucjusz: nawet najdalsza podroz zaczyna sie od pierwszego kroku.
Jakie kroki juz zrobiles?

_________________

Chłopa masz u siebie na wsi. Do czego ma niby prowadzić ta idiotyczna dyskusja? Chcesz pokazać jaki z Ciebie ksiądz? Co chcesz osiągnąć? Bo jakoś nie widzę celu w Twoich wywodach. Chcesz może kogoś zmienić? Nie uda Ci się. Chcesz się pożalić, jacy to piraci są be i co Ty o nich myślisz? Idź na prgk (usenet). Tutaj rozmawiamy o Battlefieldzie.

I tak, mam w dupie to, czy kogoś stać czy nie - nie potrafi sobie w życiu poradzić - jego biznes. Było już o tym n-razy i po raz n+1 nie ma sensu rozpoczynania kolejnego wątku. Capishi?

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

ty zeczywiscie wez to relanium..
tutaj akurat rozmawiamy na temat:"Dlaczego nie pirat"

_________________

Czyli temacik założony aby podciągnąć swoje ego? Sorry, ale przecież to nudne jest jak cholera, a ktoś to "coś" jeszcze przykleił. Od meritum sprawy nurt popłynął daleeeko w prawo, bo aż zahaczył o rząd (że o "komunie" w XXI wieku nie wspomnę ), o stopę życia, o Twoje sposoby "radzenia sobie"...

Powodzenia w nawracaniu ks. Okota

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

aaaaa to ci sie tekscik o jedynej slusznej opcji politycznej nie podobal... looool wiesz co mamy konstytucje gwarantujaca wolnosc wypowiedzi... a w przeciwienstwie do poprzedniego jedynego slusznegu ustroju mamy takze wolnosc po wypowiedzi...
co sie tak buczysz ze sld to beee?
no wiesz...
a co do podciagania czegos.. to juz nie kapuje o co ci chodzi zupelnie.
nawracac nikogo nie bede, to zostawiam innym szarlatanom.

_________________

yacub, przesadzasz. To akurat jest topic o piratach, a nie o BFie. I ta dyskusja jest jak najbardziej na miejscu. Shelton dobrze sobie napewno zdaje sprawę że nikogo nie zmieni (ja mam swoje zdanie i też mnie nikt nie przekona). A dyskusja jest jedną z ciekawszych ostatnio na forum.

_________________


---- Take it easy ---- (and fuck allllll the cheaters)

Eeech, zaczepka na poziomie przedmiotowej słomy wystającej z butów. Dobra, zostawmy to, na kolejne nie będę reagował.



Nie widzisz celu? To po kiego grzyba się tu wypowiadasz? Temat jest konkretny, a ty piszesz posta tylko po to, by stwierdzić, że nie widzisz jego celowości. Nie masz nic konkretnego do powiedzenia na dany temat? To pisz w Hyde Parku, a nie zaśmiecaj tematu głupimi komentarzami.



Kto to jest "my"? Z kim się niby identyfikujesz?
Bo jeśli nie zauważyłeś, temat ciągnie się od kilku stron i jakoś ma się dobrze. A nawet został przez moderatorów przyklejony.

A jeżeli faktycznie istnieje zasada, żeby tak bardzo trzymać się pisania o Battlefieldzie, to IMHO pewnie co najmniej jedna trzecia tematów w tym dziale powinna wylądować w koszu.



To nie zaczynaj. Jak wyżej - ten temat ciągnie się już dłuższy czas i nikt nowego wątku teraz nie zaczął. Przynajmniej ja nie zauważyłem...

Proponuję pax, a przede wszystkim powrót do tematu i nie wdawanie się w bezsensowne dyskusje od niego odbiegające, co mnie samemu się właśnie niestety przydarzyło... [/quote]

_________________
AGN, CFOG, FIA, ETCS (r.i.p.)

Pax? Kierując się chyba zasadą "Sivis pacem para bellum". Waż słowa - najpierw zaczynasz mnie obrażać, a potem masz do mnie pretensje o ripostę.

Czemu da dyskusja nie ma sensu? Bo widziałem już takich kilkadziesiąt czytając news grupy, szczególnie wspomniane prgk. Nigdy nikt nie doszedł do żadnych sensownych konkluzji, a tym bardziej nigdy nie został osiągnięty konsensus. Nie wiem, czy wśród tego swojego "świętego pochodu" zauważyłeś, że jesteśmy po tej samej stronie barykady, z tą jedynie różnicą, że ja nie krzyczę o tym co mnie tak cholernie boli.

Wszystko zawsze dzieje się według jednego scenariusza, który nie ma po prostu zakończenia. Polski (tfu, tfu) naród nadal żyje w przekonaniu, że wszystko mu się należy i za nic nie powinien płacić. Ci co płacą natomiast, w pojmowaniu chłopków to frajerzy. To nie ma drugiego dna. Stara zasada "Co by tu zrobić, aby zarobić, ale się nie narobić" nigdy nie zostanie wypleniona. Walczyć z głupotą się nie da. Mnie osobiście wystarcza to, że sam nie korzystam z pirackiego softu, a muzykę lubię mieć na CD (chociaż i tak muszę ściągać później mp3, bo na płytkach są jakieś bzdurne zabezpieczenia), dobre filmy natomiast oglądać w kinie.

Nie wspominając już, że dyskusja z trollami skandującymi poparcie dla piractwa jest co najmniej śmieszna Odezwij się na GG, jeśli chcesz wiedzieć "co o tym sądzę", bo nie chcę sam siebie cytować, ani podawać linka, bo zaraz zostanę obrzucony - "A co? Chciałeś się pochwalić?" - według mentalności co poniektórych.

@Okota - wielu rzeczy nie jesteś w stanie zrozumieć - to jeden z Twoich podstawowych problemów.

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.