ja czytam glownie technothrillery z wydawnictwa AiB ale takie z minimalna iloscia political fiction a z maksymalna iloscia walki

wlasnie jakos TC za bardzo nie trawie, za duzo w nim czasem political fiction i Jacka Ryana ratujacego swiat (glupota imho) a za malo skcji i sprzetu

no ale "red storm rising" i pazdziernik mu wyszly trzeba przyznac
ale jak mowie tez jestem wielkim fanem Czerwonego sztormu, wspaniala ksiazka, z takich o globalnym konflikcie niezla jest tez "Droga sluzbowa" Dale Browna (tluka sie atomowkami, robi wrazenie...) i ostatnio przeczytany "Kociol" Larryego Bonda - polecam, sa tam Polacy
z dobrych autorow technothrllerow z czysta akcja, mala ilosci polityki i tym co tygrysy lubia najbardziej to imho gondni polecenia sa:
Stephen Coonts - cala seria o A-6 Intruder, akcje nad wietnamem (oblezenie, minotaur, ostatni lot)
Dale Brown - sporo dobrych choc ostatnio sie popsul ale polecam przede wszystkim "droga sluzboiwa" i "ciesnina"
PT Deutermann - morskie akcje na nisczycielach spruance i krazownikach ticonderoga, *******
zajebisty byl "SAR" Gerry Carolla - wietnam, operacje sar w zatoce tonkijskiej - jak ktos gdzies jeszcze znajdzie to moze kupowac w ciemno, napisana z wielkim humorem, jedna z lepszych ksiazek jakie czytalem w zyciu
a propos wietnamu to ******* tez sa:
"FAC" i "Eskadra cadillac" - FAC to wiadomo co to mam nadzieje a Cadillac to o eskadrze f-105 thunderchiefow nad wietnamem, *******
oprocz technothrillerow lubie sobie tez poczytac krotkie lub dluzsze opowiadania fantastyczno naukowe, debesciak to Dick of korz

, ostatnio walkuje opowiadania zebrane Philipa K Dicka a i pare jego dlugometrazowek wczesniej mi sie trafilo

polecam
kiedys od ojca wzialem takie 4 opasle tomy z czasow komuny i wydwanictwa PWN " kroki w nieznane" - alez tam byly opowiadania - cala swiatowa czolowka - Asimov, Bradbury, Dick, Lem - tez polecam
