No cóż, wygląda na to, że ten rok oznacza dla mnie całkowity upgrade sprzętu - etap, po etapie od bodajże kwietnia...
Nie żebym narzekał, ale jak to zwykle czynię, chciałbym poprosić Was o kilka wskazówek, które pomogą mi podjąć decyzję...
Dziś chciałem pomęczyć o kartę dźwiękową. Parę osób ostatnio popukało się w czoło, kiedy powiedziałem im, że w moim kompie rzępoli sobie od paru lat Soundblaster Live 1024.
I być może jakaś wielka rewolucja od tego czasu w dziedzinie dźwięku się nie dokonała, jednak krok naprzód znaczny był, stąd może i ci "pukający się w czoło" trochę racji mają.
Tak, czy owak postanowiłem się zaopatrzyć w coś nowego. Moja uwaga kieruje się ku Audigy, mam jednak dylemat, czy interesować się Audigy 1, czy może jednak już Audigy 2.
Nie ukrywam, że wydałem już w tym roku na sprzęt tyle kasy, że cena ma dla mnie znaczenie. Chciałbym zmieścić się w 200 zł, a więc to niby daje po części odpowiedź na mój powyższy dylemat. Ale jeśli powiecie, że to byłyby duży błąd, z ciężkim, bo ciężkim sercem, ale poczekam jeszcze trochę i uzbieram te cztery stówy, bądź ile tam będzie trzeba.
A zatem moje pytania do Was brzmią:
- czy jest w ogóle sens zmieniać to co mam na jakiś Audigy 1? w sensie znacznej poprawy jakości dźwięku?
- a może lepiej poczekać, odłożyć trochę grosza i kupić już Audigy 2? (jeśli tak, to który byście polecali?)
- chyba nie ma sensu rzucać się na wersję z pudełkiem, skoro jest tańszy OEM, a stery najnowsze i tak w necie?
Opieram się w dużej części na ofercie
http://www.apollo.pl, ponieważ zwykle tam kupuję, a zatem mogę liczyć na jakieś niewielkie rabaty.
Z góry dzięki za każdą pomoc.
Pozdrawiam.