supplies na uszkodzoną arty, albo uav czy radar to podstawa - prawie nigdy nie wołam, żeby ktoś naprawiał, bo
1. nikt nie posłucha
2. jeżeli już któryś squadleader słucha, to wolę go mieć w polu, a nie przy naprawianiu arty
najbardziej jednak wkurza mnie, gdy (grając MEC z reguły) banda specopsów wlezie do bazy i niszczy wszystko, a ja choć wołam, wskazuję pozycję i tak dalej, to nikt się nie pofatyguje, żeby kolesi wytłuc
co do prezyzyjnego kładzenia artylerii - najpierw skan, potem zoom na maksa, żeby widzieć kampera, a potem celujemy w samo czółko:) dobrze jest przyoszczędziec arty i po skanie się dobrze rozglądać - wczoraj czterech amerykańców zdjąłem w czasie próby przejęcia flagi, bo widziałem na skanie jak biegną do niej i z wyprzedzeniem dałem arty - pociski zaczęły spadać właśnie gdy się lokowali przy fladze:)
ogólnie jeżeli team w miarę słucha się commandera, to najbardziej sensownie jest przykampić specopsem albo snajperem przy jednej ze swoich flag (np. grając MEC wleźć na dach ten po drugiej stronie, nie tam gdzie jest budowa na Construction Yard, albo na dach hotelu przy Hotel). Kładzie się satchele/miny przy fladze i dowodzi w ekranie pod caps lock. Jak skan wykaże, że do bronionej przez nas flagi idą wrogi, to się wychodzi na widok normalny i wyrywa chwasty, potem uzupełnia się miny/satchele prz fladze i znowu w tryb dowodzenia:) gorzej jak commander wroga jest choć średnio kumaty i da arta na ten dach
