Ryslaw napisał(a):
Rip van Winkle napisał(a):
Tłumaczenie jest w porządku, chociaż pierwsze odczucia są trochę dziwne...
Zastanawiam się tylko, dlaczego zamiast "sapera" (czyli żołnierza wojsk inżynieryjnych) Rysław zdecydował się na "mechanika"

Czolem, juz odpowiadam.
W wersji oryginalnej też nie jest to "sapper" a "engineer", czyli inżynier/mechanik. I taka jest podstawowa funkcja tego żołnierza - zajmuje się głównie naprawą sprzętu, zaś rozbrajanie/podkładanie min to dodatkowa umiejętność, którą posiadają także inne klasy, jak na przykład Snajper, który moża podkładać miny Claymore.
Mając do wyboru inżyniera i mechanika zdecydowanie wybrałem mechanika, zresztą tym tropem poszli tłumacze pozostałych wersji językowych również.
Ogólnie funkcje żołnierzy w BF2 są mocno uproszczone w stosunku do prawdziwych jednostek w armii. Na przykład nie istnieje dokładny odpowiednik żołnierza wsparcia, gdyż z CKM-ami biegają zespoły składające się z 2-3 żołnierzy, wśród których wyróżniamy "celowniczego" czy "amunicyjnego". Ale to taka mała dygresja

Na wstępie zgodzę się z Tobą, że funkcje żołnierzy w BF2 są mocno uproszczone w stosunku do prawdziwych jednostek w armii. W związku z tym zdaję sobie sprawę, jakie trudności i „wojny myśli” towarzyszyły Ci przy polonizacji gry.
Niemniej jednak wydaje mi się, że w przypadku naszego nieszczęsnego „engineer-a” lepszym rozwiązaniem byłoby użycie nazwy „saper”. Dlaczego ?
Trzy argumenty wydają mi się dość sensowne w tej sprawie i dlatego pozwolę sobie je zaprezentować.
Po pierwsze.
Wydaje się, iż autorom gry w tym przypadku chodziło jednak o wojska inżynieryjne, a jak wiemy saper, miner to po prostu ogólnie przyjęte nazewnictwo żołnierzy tych jednostek. Mechanicy natomiast bardziej kojarzą się z logistycznym wsparciem wojsk, czyli z jednostkami, które raczej bezpośredniego udziału w walkach nie biorą.
Po drugie.
W wielu innych militarnych grach FPP występuje funkcja o nazwie „engineer” jednakże z naprawą sprzętu ma ona niewiele wspólnego, natomiast z tzw. minowaniem owszem.
Po trzecie.
Ostatni z argumentów to już typowo psychologiczny aspekt tej sprawy. Zawsze jakoś tak milej na sercu byłoby pobiegać „dzielnym saperem” niż „zwykłym mechanikiem”

.
Pozdrawiam.