Teraz jest 3 mar 2025, 23:23

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 17 lip 2005, 20:14 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2005, 20:27
Posty: 1080
Lokalizacja: k-lin
tylko w pemnym stopniu.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17 lip 2005, 20:14 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lut 2004, 13:19
Posty: 405
Lokalizacja: Bogatynia/Wrocław
Grenadierkiem...w okienku... wiecie jak to jest :D

_________________
Acer Aspire 7552G => Phenom II BE x4 X920 2.3GHz, Radeon HD 5850 1GB, 4GB DDR3


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17 lip 2005, 20:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2005, 20:27
Posty: 1080
Lokalizacja: k-lin
ta.. kampienie na pojazady :P

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17 lip 2005, 20:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lip 2005, 16:13
Posty: 958
Lokalizacja: Aberdeen, Szkocja
Uważam że broń p-lot jeśli chodzi o zwalcanie heli jest w miarę dobrze wyważona. Sprobujcie sobie polatać na jakiejś większej mapce. Heli jest celem dla każdego. Jest w miarę dobrze widoczny, i KAŻDY do niego wali. Seryjka z km-u, z APC, z czołgów z pelotek. Tak sam sobie, to heli długo nie polata. Co chwila trzeba wracać na lądowisko coby się podleczyć. To co parę osób pisało wcześniej, gdyby jeszcze piechota miała rakiety aa to można by w ogóle śmigłowce z gry wywalić.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17 lip 2005, 21:19 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2005, 22:57
Posty: 17
Lokalizacja: DTR
Cytuj:
O zestrzeleniach samolotów w Iraku nie słychać bo do walki w mieście się ich nie używa (przecież to już nie wojna tylko okupacja).


Walk miejskich jako takich nie ma przeciez. A jesli jest jakas wieksza operacja przeciw rebeliantom to uczestniczy w niej tez lotnictwo z samolotami wlącznie.
Zreszta te zestrzelone smiglowce spadały głownie podczas rutynowych zadan patrolowych. Ktore jak sie latwo domyslec wykonuja rownież samoloty USAAF. Tyle ze nawet nisko lecący A-10 jest jest o wiele trudniejszym celem od jakiegokolwiek smiglowca. I to tez jest oddane w grze.

Cytuj:
A to że samoloty są bezkarne to spore niedopatrzenie i specjalizacja plot to konieczność.


Dlatego na kazdej mapie obie strony maja dostepne samoloty i przewaga moze rysowac sie tylko w jakosci a nie w ilosci. Do zwalczania samolotow maja sluzyc mysliwce drugiej strony a nie jakis byle ciul ze stingerem w łapie. To moim zdaniem optymalne rozwiazanie tworcow gry.

Cytuj:
Nie ma się co tak bać o helikoptery. W DC plot nie uniemożliwiał latania helikopterom - po prostu trzeba było zachowywać większy dystans od celu no i nie wisieć nad celem jak mokre gacie na sznurze (co wydaje się być ulubioną taktyką pilotów helikopterów w bf2).


Tylko ze to jest BF2 a nie jakis Gunship czy inny symulator smiglowcow bojowych. tutaj elektronika zostala ograniczona do minimum i wszystko odbywa sie na bazie kontaktu wzrokowegi i manewrowania maszyną. Jasne ze bym wolal odpalic hellfire'a z odleglosci 3 km, tyle ze w BF2 widocznosc ogranicza mnie do ok 500m....

_________________
Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17 lip 2005, 23:44 
Offline

Dołączył(a): 1 sty 2003, 23:40
Posty: 12
Lokalizacja: Łódź
Maciek_D napisał(a):
Walk miejskich jako takich nie ma przeciez. A jesli jest jakas wieksza operacja przeciw rebeliantom to uczestniczy w niej tez lotnictwo z samolotami wlącznie.
Zreszta te zestrzelone smiglowce spadały głownie podczas rutynowych zadan patrolowych. Ktore jak sie latwo domyslec wykonuja rownież samoloty USAAF. Tyle ze nawet nisko lecący A-10 jest jest o wiele trudniejszym celem od jakiegokolwiek smiglowca. I to tez jest oddane w grze.


Pomijając ostrzał baz/konwojów z moździerzy to głównym zagrożeniem wojsk "koalicji" w Iraku jest terroryzm miejski (samochody pułapki/ samobójcy/ miny/ moździerze/ ostrzał z broni osobistej) => walki w mieście. Użycie samolotów w takich starciach ograniczone jest do zera (ze względu na niską precyzję ataku => możliwe straty w ludności cywilnej).

To nie Afganistan, większość ugrupowań terrorystycznych działa w Iraku ofensywnie wyłącznie na terenie miejskim/podmiejskim.

Maciek_D napisał(a):
Dlatego na kazdej mapie obie strony maja dostepne samoloty i przewaga moze rysowac sie tylko w jakosci a nie w ilosci. Do zwalczania samolotow maja sluzyc mysliwce drugiej strony a nie jakis byle ciul ze stingerem w łapie. To moim zdaniem optymalne rozwiazanie tworcow gry.


Samoloty wroga zwalczane są/powinny być przez wszystkie typy oddziałów, dla których lotnictwo stanowić może zagrożenie.

Maciek_D napisał(a):
Tylko ze to jest BF2 a nie jakis Gunship czy inny symulator smiglowcow bojowych. tutaj elektronika zostala ograniczona do minimum i wszystko odbywa sie na bazie kontaktu wzrokowegi i manewrowania maszyną. Jasne ze bym wolal odpalic hellfire'a z odleglosci 3 km, tyle ze w BF2 widocznosc ogranicza mnie do ok 500m...


DC (Desert Combat) to nie ultrarealistyczny symulator helikoptera tylko mod do BF42. Problem o którym piszę dotyczy pilotów dla których "odpowiednią" odległością do ataku jest 30m (często w zawisie :roll:) a nie chociażby 200-300m.

Nie zmienię zdania. Wg mnie BF2 potrzebuje piechoty specjalizującej się w zwalczaniu celów latających (jak chociażby szybki ręcznie naprowadzany stinger z DC).

_________________
Wątpliwości są runem wiedzy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 00:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2005, 14:40
Posty: 119
Lokalizacja: warszawka
A ja uważam, że to nie ma sensu.
Jak koledzy wspomnieli, jest tyle możliwości rozwałki "wiatraków", że dodatkowa piechota z zestawem plot, jest zbedna.
Co do samolotów, to są za szybkie, nawet dla stacjonarnych stanowisk. Zanim taki piechociaż, wyjąby Stingera z kieszeni i nacelował, to już dawno nie byłoby nawet smugi kondensacyjnej :wink:
No chyba, że ktoś lubi kampić zza krzaka... :wink:
No i jest jeszcze element psychologiczny... alarm w śmigłowcah i samolotach, włącza się od samego namierzania - pilot nie wie, czy namierza go stacjonarna wyrzutnia, pojazd plot, czy wrogi samolot. Nie wie, czy rakieta już leci, czy też dopiero wróg go namierza... Samo to już ma wpływ na działania pilota. Nie można zignorować ostrzeżenia. Pilot samolotu, zaczyna robić uniki, wypuszczać flary itp. Pilot śmigłowca, nie może spokojnie, w zawisie, ostrzeliwać punktu kontrolnego, albo wrogiej piechoty, kiedy brzęczy mu alarm.
Piloci smolotów, nie wiedzą czy są namierzani z boku, dołu, tyłu czy od przodu, w kokpitach nie można się rozglądać swobodnie i wypatrywać rakiet.
Potęgą są pojazdy plot... Nawet flary nie zatrzymają pocisków z działka, a ciągłe utrzymywanie wrogiego latawca w celu, powoduje, że szybko pilot pozbywa się flar, a wtedy... pierwsza, druga, trzecia, czwarta poszła... :twisted:

Dlatego przychylam się do opinii, że dodatkowy kit, z zestawem plot, jest zbędny.

_________________
Nic tak nie cieszy jak salwa z mozdzierzy...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 08:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2005, 12:50
Posty: 1650
Lokalizacja: Dublin
Madrian napisał(a):
No i jest jeszcze element psychologiczny... alarm w śmigłowcah i samolotach, włącza się od samego namierzania - pilot nie wie, czy namierza go stacjonarna wyrzutnia, pojazd plot, czy wrogi samolot. Nie wie, czy rakieta już leci, czy też dopiero wróg go namierza... Samo to już ma wpływ na działania pilota. Nie można zignorować ostrzeżenia. Pilot samolotu, zaczyna robić uniki, wypuszczać flary itp. Pilot śmigłowca, nie może spokojnie, w zawisie, ostrzeliwać punktu kontrolnego, albo wrogiej piechoty, kiedy brzęczy mu alarm.
Piloci smolotów, nie wiedzą czy są namierzani z boku, dołu, tyłu czy od przodu, w kokpitach nie można się rozglądać swobodnie i wypatrywać rakiet.


Dokadnie. Ostatnio miałem taką sytuację: namierzałem BH z dość dalekiej odległości i tylko patrzyłem jak próbuje manewrować i po chwili grzmotnął w glebę. Szkoda tylko, że nie nabija za to punktów :lol: :D

_________________
There will always be a battlefield...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 10:17 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2005, 02:34
Posty: 557
Lokalizacja: z miasta Świętej Wieży :P
lkasprzak napisał(a):
Dokadnie. Ostatnio miałem taką sytuację: namierzałem BH z dość dalekiej odległości i tylko patrzyłem jak próbuje manewrować i po chwili grzmotnął w glebę. Szkoda tylko, że nie nabija za to punktów :lol: :D


jak mu walisz z działka w trakcie tego manewrowania i rozwalania się o glebę, to czasem zaliczy killsa:) a ręczne rakiety plot rzeczywiście nie są aż tak potrzebne - na wielu mapach są samobieżne plot, są też czołgi z tymi swoimi ckm na wieży, z którego już kilkanaście śmigłowców zrąbałem sam, a nie wiem ile uszkodziłem. Tylko rzeczywiście samolotów ciężko się pozbyć, zwłaszcza jak w drużynie nie ma dobrego pilota - jak wrócę z wakacji to biorę joya od kumpla i sam zaczynam ćwiczyć latanie:)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 13:36 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 cze 2005, 17:49
Posty: 607
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Madrian napisał(a):
Nie wie, czy rakieta już leci, czy też dopiero wróg go namierza...

Wie, jak jest namierzany jest dźwięk "pi-pi-pi-pi" a jak rakieta leci "piiiiiiiii" :P

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 14:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lut 2004, 13:19
Posty: 405
Lokalizacja: Bogatynia/Wrocław
To pi-pi-pi denerwuje jak jedziesz jeepem, a tu nagle pi-pi-pi i ze strachu w chałupe wjeżdżasz.

_________________
Acer Aspire 7552G => Phenom II BE x4 X920 2.3GHz, Radeon HD 5850 1GB, 4GB DDR3


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 14:47 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2005, 22:47
Posty: 17
Lokalizacja: Telford, UK
Jedynym zagrozeniem dla dobrej zalogi smiglowca jest mysliwiec wroga. Wyrzutnie naziemne robi sie bezproblemowo sama zmiana ciagu, lub szybkim "strafe'm", te rakiety lataja za wolno. A pojazdy nie maja prawa wystrzelic wiecej niz 3 rakiety, co tez nie jest problemem przy uzyciu flar i prostego uniku. Poza tym po ponad 20 godzinach w smiglowcu, nabiera sie wystarczajaco duzo doswiadczenia,zeby nic nie zdazylo sie zalokowac na twojej maszynie. Lata sie miedzy budynkami przy samej glebie z przerwami na zwis. Gunner jest kluczem do maxymalnego zniszczenia jakie moze siac helikopter. Klasa AA jest zbyteczna, nie wniesie kompletnie nic moim zdaniem.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 15:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2005, 16:32
Posty: 224
Lokalizacja: Gdynia
pi pi pi oznacza ze jestes namierzany a piiiiiii ze namierzony, ale nie wiadomo co z rakietami :>

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 lip 2005, 23:17 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2005, 14:40
Posty: 119
Lokalizacja: warszawka
cruxer666 napisał(a):
Jedynym zagrozeniem dla dobrej zalogi smiglowca jest mysliwiec wroga. Wyrzutnie naziemne robi sie bezproblemowo sama zmiana ciagu, lub szybkim "strafe'm", te rakiety lataja za wolno. A pojazdy nie maja prawa wystrzelic wiecej niz 3 rakiety, co tez nie jest problemem przy uzyciu flar i prostego uniku. Poza tym po ponad 20 godzinach w smiglowcu, nabiera sie wystarczajaco duzo doswiadczenia,zeby nic nie zdazylo sie zalokowac na twojej maszynie. Lata sie miedzy budynkami przy samej glebie z przerwami na zwis. Gunner jest kluczem do maxymalnego zniszczenia jakie moze siac helikopter. Klasa AA jest zbyteczna, nie wniesie kompletnie nic moim zdaniem.


i tunguska i linebracker spokojnie są w stanie walnąć wszystkie cztery rakiety w śmigłowiec... Manewry przy ziemi, nigdy nie są bezpieczne i zawsze można po prostu rozwalić śmiglowiec, bez kłopotania obrony plot. przeciwnika :wink: Kiedy jest w zwisie, to już jest martwy. Wystarczy poczekać sekundę, aż flary opadną. Nim nabierze ciągu, lub się schowa - już jest po nim. No i cały czas jest działko... Na nie nie ma rady. Odrobina doświadczenia w braniu poprawki i już renta dla rodziny pilota :D
Łatwiej też nauczyć się brania poprawki, niż latania śmiglowcem.
Sporo osób niestety wykorzystuje pojazdy pplot jak zwykłe APC i przez to często szwankuje obrona przed lotnictwem.

_________________
Nic tak nie cieszy jak salwa z mozdzierzy...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 19 lip 2005, 10:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2003, 18:03
Posty: 668
Lokalizacja: Tychy
Możliwości ubicia tego tałatajstwa w powietrzu jest sporo ale fakt że heli wytrzymuje więcej trafień z eryx'a/sraw'a niż czołg :shock: jest nie tyle dziwny co śmieszny.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL