Gram nim od poczatku i grac nim bede dalej.
Nie wiem czy jeszcze cos "dodatkowego" jest dla tej klasy (?).
Pare uwag w temacie (konretow-rad o ktorych raczej tu malo ...troche dziwne) :
1.Istnieje balistyka ( o strzale z wyprzedzeniem nie ma co pisac-oczywiste)
Niestety owa blistyka zachowuje sie dosc dziwnie...niekonsekwnetnie niestety...raz dziala a raz nie...prawdopodobnie specjalnie...
M95 - pol kreski do gory 200-300 jezeli nie trafia w punkt, 300 i powyzej 1 kreska przewyzszenia
2.Istnieje rozrzut,dosc kretynski czasami, co o tyle dziwne ze energia tego pocisku jest ogromna...szczegolnie na krotkie dystanse...
Wiec nie zawsze pewny strzal oznacza cokolwiek,oprocz halasu swojej obecnosci.
Mialem nawet przypadek strzelania z 30 m do twarzy widzac OCZY i....NIC,a ze gosciu sie nie ruszal i zabilem go 2 strzalem to dowod braku laga.
EA skopalo i poprzewracalo w tej broni niemilosiernie.
Dowodem na to jest kolejny fakt zabicia z baardzo duzej odleglosci (ranienia) strzelajac z glupia frant...i to na "krzyz".
Gdzie sie podziala balistyka i rozrzut?
Zatem nie wiem czy moje podejzenia sa sluszne ale dziala tu jakby rzut kostka...
Oczywiscie strzaly na 50-150 sa pewne (w kazdym razie gdzies na 80%).
Niestety funkcja snajpera nie polega na podejsciu na wyciagniecie reki,dziala z dystansu,co oczywiste.
W takim przypadku bez druzyny wsparcia nie da sie nie zginac,strzal z takiej odleglosci zdradza pozycje.
3.Pistolet.
Gowniana bron.
Sytuacja :komandos postrzelony 4 razy na wyciagniecie reki w klatke.
Ja nie przezylem,co oczywiste w zaskakujacych sytuacjach i skakaniu przeciwnika...wycelowac w glowe...nie zdazysz.
Skutecznosc obronna tej broni jest zalosna i po tych 4 strzalach (nawet z tlumika ) gosc powinien trawe wachac,wszak to 9mm i odleglosc jakies 3-4 m (biorac wymiar metrowy gry,malorealny)
Niemniej zdarzalo mi sie ubic paru z dystansu (!!) z tej pukaweczki...i to z tlumika...? dosc dziwna sprawa,co dowodzi niezlego popaprania w skutecznosci.
Ustawiona ona jest na sztywno,co o tyle dziwi ze jest rozrzut...balistyka...moc pocisku...gdzie to wszystko? raz jest a raz nie ma?
Snajper jest zabojczy i owszem ale:
Musi sie nauczyc strzelac,brac poprawki,balistyke itd wiec nie jest to latwa rzecz a tu jeszcze dochodzi "rzut kostka" bo bywaja sytuacje ze nijak inaczej nie da sie tego wytlumaczyc.
Owszem jest pewien realizm:zabijalem zza przyslony lisci drzew,plotu...gdzie na wyczucie sie strzela.
Zabijalem obsade smiglowcow transportowych w locie z dystansu.
Niestety nie ma w tych ustawieniach konsekwencji dzialania i jest to nie tylko irytujace ale i momentami wrecz glupie.
Generalnie funkcja snajpera w tej grze jest totalnie spaprana na wyrost,ze strachu przed skutecznoscia.
I nawet w tym spapraniu brak konsekwencji.
Pocisk 12,5 mm przebije kmizelke,oprocz ceramicznej - ta jest odporna na pocisk 20 mm.
A wiec na dystansie 200m (zeby tylko...) gosc nie ma najmniejszych szans na przezycie,wiec zadne tam 2 kreski zycia.
Z glowy zostanie kikut szyi z koscia,jesli sie trafi.
Posisk z Thompsona (11mm) praktycznie po trafieniu w konczyne kwalifikuje ja do amputacji,a juz na pewno jesli natrafi na kosc.
Wiec co moze zrobic 12,5 i to z duzo dluzszej lufy...?
Duzo narzekan,ale jedno podstawowe:brak konsekwencji zmian i nadmierna glupia losowosc.
Powinni to zmienic,ale z tego co czytam watpie bo sa narzekania na snajperow...
Tych glupot jakie sa zastosowane zdaje sie nie widac przy innych profesjach krotkodystansowych,ale kto zwracalby uwage na szczegoly w zwarciu - pruje sie i tyle,mierzac lub nie i na krotki dystans.
W przypadku snajpera takie szczegoly i logicznosc jest zasadnicza.
Rady ( o ile moge je dawac) dla snajperow:
1.Jesli to mozliwe dzialajcie parami - oslaniajcie sie nawzajem - pamietajcie o funcji komunikacji glosowej
2.Nie wybierajcie punktow wejscia do gry na 1 linii,zdrza sie ze traficie czesto na ostrzal altyleryjski lub szturm obcych...przezycie mozecie sobie sami wyliczyc,a cudem bedzie jesli uda wam sie ucieknac z tego kotla.
3.W pierwszym rzedzie likwidujscie obcych snajperow- a wiec rozpoznanie terenu i poszukanie mozliwych kryjowek.
4.Jezeli zmuszeni jestescie strzelac z krotkich dystansow(widocznosc,mapa) zmieniajcie pozycje.
Strzal i trupy jednoznacznie wskaza na wasza obecnosc i zaroi sie jak w mrowisku.
Mnie sie zdarzalo (przypisac to sobie jako pochwale..? tyle ze przy smierci wlasnej) zaliczyc na okolicznosc swojej skutecznosci:
-cala druzyne na karku
-strzelanie z rakietnic p-panc i wszystkim czym tam mieli
-specjalny dedykowany ostrzal altyleryjski na mnie jednego
-wyslanie smiglowca i prucie wszystkiego co rosnie...lacznie ze mna co oczywiste schowanego za "czyms"
Ze nie wspomne o spotkaniach w 4 oczy z przeciwnikiem ktory mial cokolwiek lepszego od mojej pukawki...i na palcach "jednej reki" policzyc moge skuteczna obrone przy pomocy tego pistoleciku na wode.
Wiecej chyba ubilem odbezpieczajac granac i zabierajac razem ze soba na lono Abrahama.
Woec jezlei macie cien podejzenia wykrycia to SPIERNICZAC.
Niestety zdarzaja sie tacy co nawet po 4 zaliczonych smierciach nei daruja wam i w koncu dopadna...to proste skoro po 1 lub 2 razie wiedza gdzie jestescie - a nei zawsze mozna zmienic pozycje z roznych wzgledow.
5.Uzywajcie min na drogach na ktorych sami doszliscie,bo ta sama droga doczlapie do was Chinczyk o skosnych oczach lecz z prostym i skutecznym nozem...i jeszcze napisze na ogolnym "lol" dla wlasnej satysfakcji bohaterstwa ubicia natreta
6.Na kominach ustawiajcie 2 miny ,nie jedna,mnie samemu zdarzylo sie parokrotnie zaliczyc odwiedziny 2 czerwonych beretowcow co sie pofatygowali na najwyzszy komin w okolicy...ze tez im sie chcialo...no ale satysfakcja jest z ubicia cholernego natreta ,nie?
A teraz RADA I PROSBA do dowodcow i tych ktorzy moga wspomoc amunicja i zdrowiem:
NIE OLEWAJCIE PROSB SNAJPEROW W TAKICH PRZYPADAK,PAMIETAJCIE ZE SNAJPER TO NIE TYLKO STRZELALKA ALE ZRODLO INFORMACJI,KTORE POWIE WAM ZE W DANYM MOMENCIE MOZNA BAZE OPANOWAC BO NIKOGO NIE MA...ALE MUSI ZYC I SIE OBRONIC,TUDZIEZ WYELIMINOWAC POJEDYNCZYCH CZY SKUPIC NA SOBIE UWAGE.
Niestety ...rzadko mi sie zdarzylo aby ktos mnie zauwazyl i chocby zostawil cos,podszedl...zlewka totalna.
No wiec i tu sie zdarzalo ze sam zdobywalem bron n wrogu,po uprzednim podejsciu i ubiciu z tego pistoleciku na wode.
Tyle aby dotrwac do zmiany.
Snajper niekoniecznie musi pelzac za druzyna i dawac jej wsparcie , to natret skupiajacy na sobei uwage,utrudniajacy dzialania ,a przede wszystkim doskonale i dalekosiezne zrodlo rozpoznania !
Szczegolnie dla obsady smiglowcow szturmowych - tu wielokrotnie wezwanie i pokazanie przeciwnika guzik sie zdalo...a potem taki czolg wjezdzal w druzyne gdzies tam i masakra,bo obsada smiglowcow wolala strzelac do pieszych i ganiac za latwym lupem - to wszystko w przerwach miedzy piruetami i tansami po planszy.
Rada do obsad smiglowcow szturmowych :
To doskonaly sprzet do niszczenia przede wszystkim pojazdow !!!
Podkresle jeszcze raz
OJAZDOW.
Ale zeby to zrobic musi zawisnac przed polem i wydalic z siebie te pociski,czyli operator musi miec stabilne pole bez fikolkow i koziolkow !
Az zal nieraz patrzec jak takie zalogi przefrna NIC nie robiac oprocz huku i dymu....i punkt zdobyty,gdzie samo pojawienie sie takiego smiglowca powinno u wroga skutkowac przynajmniej czyms plynnym w gaciach.
Wiec jak komus zalezy to na walce tym sprzetem i byc efektywnym(pomagac swoim) to radze te wskazowki wziac sobie do serca.
Idealem (jak na razi eneimozliwym do spelnienia z tego co widze) jest system par z podzialem pola walki:
2 snajperow na krancach i smiglowiec wsparcia razem w druzynie + druzyna szturmowa.
Komendant ma wowczas ma latwe zadanie i nie bedzie sytuacji "za pozno" lub poslania ostrzalu na swoich.
Wiec podsumowujac:
Snajper to 50% czegos irytujacego i skutecznego i 50% WYWIADOWCY !!!
On nigdy nie nabije sobie licznika smierci-punktow,za cienki Bolek zeby sie pchac na 1 linie z dzialem 1 strzalowym lub samopowtarzalna pukawka kapiszonowa.
Mam nadzieje ze nie zanudzilem tymi wywodami,czy przydatne sami ocenicie.
Ja mam natomiast takie pytanie odnosnie smiglowcow i ich unieszkodliwiania:
-czy jedynie strzal w przod smiglowca(szybe) zabije zaloge ?
-jaka jest skutecznosc M95 przy strzalach w sam smiglowiec ( silnik?) - jakas tam jest bo widze rezultaty
Jesli ktos moze mnie naprowadzic i udzielic rad to bylbym wdzieczny.
Potrzebne mi dane,ktorych niestety brak,wowczas bede wiedzial co z nimi zrobic