Lailonn napisał(a):
Latajac bez joya wkurzalem sie, ze inni robia duzo szybciej zwroty niz ja. Wynik prosty. Raz ja bylem na ogonie wroga a po chwili on na moim. Tlumaczyli to tym, ze joyem latwiej sie skreca-mieli racje. Teraz mam joya lecz ten aspekt latania nie wiele sie zmienil. Czy mam bombowiec, czy mysliwiec. Czy gonie bombowiec czy mysliwiec w 80% przypadkach wrogi samolot robi ostrzejszy zwrot i ucieka mi badz tez trafia na moj ogon. Probowalem roznych trikow z predkoscia etc. jednak nie wiele to zmienialo
Nie mam joya i tez mialem z tym proble, gdy zwiekszylem mouse sensitiwe w samolotach, nie mam porblemu.
Lailonn napisał(a):
Jakiez bylo moje zaskoczenie gdy dzis na sweepie wrogi pilot byl precyzyjny jak chirurg. Jesli gonilem go to bez problemu znikal mi z celownika robiac szybszy zwrot niz ja(tez uzywalem dopalaczy) Jesli on gonil mnie to niczym rzep trzymal sie na moim ogonie pomimo dopalaczy i ostrych skretow. Zmiana kamery pozwolila mi zaobserwowac, ze robi identyczne manewry co ja doslownie w tej samej chwili-taki cudowny refleks i przewidywanie?
Nie raz zestrzelilem bombowcem mysliwca, ktory robil manewry takie jak ty, za wolno skrecal, uciekal, trzymalem mu sie na dupie z 2 minuty az wkoncu wykonczylem. Jesli uciekasz mysliwcem to seria beczek raz poziomo, raz pionwo, to pewna ucieczka, ale gdy cie goni mysliwiec, a ty masz bombowca, to ostry skret w bok zawsze mnie ratuje. Bombowiec jest wolniejszy i jesli caly czas skrecasz w jedna strone robiac kolo, dodajac gwaltowne obnizenie tak z kilkanascie metrow do ziemi. Mysliwiec zrobi kolo tak jak ty, ale jest zbyt szybki, i nie wyrabia dolaczonego znizenia do paru metrow nad ziemia. Czasami gubilem takiego pilota, a czasami slyszalem jak sie rozbija za mna, po czym widzialem w logach, ze ktos nagle umarl.
Lailonn napisał(a):
Gdy po uciecze z mojego celownika zaprzestalem jego gonienia i polecialem np prosto czy gdzie na bok(gdzie konczac zwrot ucieczki powinno go nie byc) to zawsze po doslownie 4-5s mialem go na ogonie. Jesli robil beczke a ja w tym czasie na dopalaczu pognalem hen gdzies tam to jakim cudem tak latwo mnie odnajdywal?
Najwyrazniej nie grales z noobem, i gdy ty mu odpusciles on niezamierzal pojsc w twoje saldy, bardzo latwo zlalezc twoja droge ucieczki, poprzez robienie kola bokiem, widac w ktora strone uciekasz, i juz po 4-5 sekundach, ma cie na celowniku.(gdzie konczac zwrot ucieczki powinno go nie byc) jesli ci sie udalo to czemu mu by sie to nie mialo udac.
Lailonn napisał(a):
To takie podstawowe pytania. W skrocie "jak gonic i jak nie dac sie zlapac" ;]
Uciekac to ci napisalem, ale zeby wypelnic to w 100% to musisz miec doswiadczenie, bo uciekajac robie to co nie chcialbym zeby robila moja ofiara ktora gonie. A jesli kogos gonisz, to zmieniaj na bomby zebys go nie namierzal, bo bedzie ci ukiekac do dowli chyba ze noob, a tak mysli ze cie zgubil, i leci prostym lotem na lotnisko, a wtedy odpalasz rakiety.