mcmt napisał(a):
- O rozmiarze buta nie słyszałem i prawdopodobnie jest to bzdura, bo nie ma znaczenia rozmiar buta, którym naciskasz na pedał ślizgu poziomego.
Dokładnie, jakaś historyjka wyssana z lotniczego palca.
mcmt napisał(a):
Podobno eliminuje plomba w zębie, ponieważ mają duuuży wybór, wśród 'bezplombowców'.
Tu nie chodzi o wybór wśród bezplombowców.
Na dużych wysokościach, przy mocnych przeciążeniach panuje bardzo wysokie ciśnienie. Dziurawy lub bolący ząb potrafi natychmiast przyprawić pilota o straszliwy ból co w konsekwencji powoduje utratę skupienia uwagi na maszynie. W USA robią identycznie.
mcmt napisał(a):
- wzrost faktycznie grał rolę, lecz za czasów miga 19 i 21 o wiele znaczniejszą niż dziś chyba, że się przegnie i jest się takim vegetą
.
Przyjmują nawet ludzi o wzroście 190 cm.
W trakcie edukacji uczą jak walczyć z przeciążeniem.
Człowiek o większym wzroście jest 2x bardziej narażony na omdlenie przy przeciążeniu bliskim 6G. Ma to związek z długością tętnic sercowych, które doprowadzają krew do mózgu. Im dłuższy korpus tym większe szanse na omdlenia. Amerykański lotnicy i naukowcy dowiedli, że najlepszymi pilotami pod względem wytrzymałości na przeciążenia są adepci dysponujący wzrostem nie większym niż 175cm.
mcmt napisał(a):
- zdrowie - faktycznie, bardzo rygorystyczny test, nie przeszedłem go podobnie jak Hunterkiller. Ja; ze względu na wzrok, który skopałem sobie grając w symulacje na PC, na minetorze 15' Packard Bell
(później w bf1942
).
Żadnych ćwiartek, połóweczek, żadnego łzawienia spojówek na wietrze, w pełnym słońcu .. fakt, tutaj największy rygor.
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
? z góry thx!
.