Aproxymat napisał(a):
:D Bo nie ma, powtarzam to po wielokroć, żadnej sprawiedliwości na tym świecie. Medycy są po to, by ratować życie innym, nieprawdaż? A tu jeszcze pełno pretensji o to, że wykonują swój zawód z poświęceniem, niekiedy najwyższym. Skąd medyk biegnący pod ostrzałem ku konającemu koledze ma wiedzieć, że ten roi już sobie respawn w jakimś innym atrakcyjniejszym miejscu, z innym uzbrojeniem (medyk też nie wie ile amunicji zostało konającemu)? Zasady dla konających powinny być proste: leżeć i czekać na medyka grzecznie.

Po lekturze tego wątku zgadzam się, że problem braku amunicji nie powinien medyka w ogóle interesować. Jeśli jest czysto, to gościa należy reanimować a ten nie ma co pyskować, bo przez swoją bezczelną śmierć pozbawia zespół jednego ticketa

Ale medyk lecący pod wrogi czołg, żeby reanimować rozjechanego Speca to taka zabawa w łodzkie pogotowie

Medyk zarobi 2 punkty, wrogi czołg zarobi dodatkowe 2 - 4 punkty, i tylko ten biedny martwy spec będzie pauzował pół minuty, zamiast 15 sekund.
pozdr,
Ognacy
p.s. odkąd poznałem uroki L85 to już trochę mniej mnie ciągnie do biegania z defibrylatorem. Fajnie się kampuje z ukrycia
